Polscy hokeiści rozegrają w Sosnowcu trzy bardzo ważne mecze, które rozpoczną ich drogę do igrzysk olimpijskich. By zachować szanse na występ w Mediolanie, muszą wygrać grupę z Koreą Południową, Estonią i Ukrainą. Są faworytami, lecz... to dopiero początek drogi do sportowego raju.
Transmisje meczów Polaków w kwalifikacjach olimpijskich w TVP Sport
Polski hokej ostatnimi czasy jest na fali. Biało-czerwoni w ubiegłym sezonie wywalczyli awans do elity. W maju zagrają więc w mistrzostwach świata ze ścisłą czołówką. Nic dziwnego, że zrodziły się nadzieje także na grę na igrzyskach w Mediolanie. Łatwo jednak nie będzie. W olimpijskim turnieju wystąpi tylko dwanaście drużyn, a dziewięć (lub osiem) z nich już znamy.
Pierwszym czynnikiem decydującym o kwalifikacji jest ranking. Jego czołowa ósemka może być pewna udziału w najważniejszym turnieju czterolecia. Z tym, że... znajdują się w niej Rosjanie. Światowa Federacja Hokeja (IIHF) wpisała ich na listę z gwiazdką. Informując, że wezmą udział w imprezie tylko, jeśli zostaną do niej dopuszczeni przez MKOl.
Pozostałe drużyny, które na tym etapie są już pewne gry w Mediolanie, to: Kanada, Finlandia, Szwecja, USA, Niemcy, Szwajcaria, Czechy, a także Włochy, mające zagwarantowane miejsce jako gospodarz turnieju. Reszta świata walczy więc o zaledwie trzy pozostałe przepustki. A chętnych do ich zgarnięcia jest co najmniej kilkunastu.
Hokej na igrzyskach olimpijskich Mediolan 2026. Jak wyglądają kwalifikacje?
Pierwsze etapy prekwalifikacji olimpijskich już za nami. Przebiły się przez nie reprezentacje Estonii, Hiszpanii i Serbii. Dołączyły do pozostałych, marzących o olimpijskim występie. Kolejny etap rozstrzygnięty zostanie na początku lutego. Dwanaście drużyn utworzyło trzy grupy, z których tylko zwycięzcy pozostaną w grze.
Polacy będą na tym etapie grać u siebie. Ich rywalami będą Estonia, Ukraina i Korea Południowa. W tym gronie biało-czerwoni będą faworytami do zajęcia pierwszego miejsca i uzyskania przepustki do następnego, ostatniego już etapu kwalifikacji.
– Nie przypuszczałem, że igrzyska olimpijskie w 1992 roku, te w których uczestniczyłem, będą ostatnimi. I że tak długo będziemy czekać na udział reprezentacji Polski w takiej imprezie. Teraz jest bardzo dobry moment, żeby to przełamać. Wykorzystać swoją szansę – mówi Wojciech Tkacz, były hokeista.
– To, co dzieje się w tej chwili, jest efektem kilkuletniego procesu, który można powiedzieć rozpoczął się już w 2020 roku. Wtedy wygraliśmy turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Kazachstanie, niespodziewanie pokonując znacznie wyżej notowaną reprezentację gospodarzy. Od tamtego czasu zaczęła się passa zwycięstw: wygranie dwóch turniejów mistrzowskich, awans do wymarzonej elity – zaznacza.
– Nasza reprezentacja jest już dojrzałym zespołem. Mamy wielu doświadczonych graczy. Ostatnie wyniki stawiają nas w roli faworytów, jeśli chodzi o ten turniej, który rozpoczyna się w Sosnowcu. Gramy z drużynami niżej notowanymi, jesteśmy gospodarzem tej imprezy. Oczekujemy od naszej reprezentacji, że po sukcesie w zeszłym roku potwierdzi dobrą formę i wygra – dodaje.
Prekwalifikacje (8-11 lutego) - podział na grupy
Grupa G: Węgry, Litwa, Japonia, Hiszpania
Grupa H: Wielka Brytania, Rumunia, Chiny, Serbia
Grupa I: Korea Południowa, Polska, Ukraina, Estonia
Które ze spotkań będzie kluczowym? – Myślę, że najważniejszym meczem może okazać się ten z Ukrainą. We wtorek odbyło się spotkanie towarzyskie tej drużyny z Koreą. Ukraina wygrała 4:3. Co prawda po dogrywce, ale bez kilku zawodników. Zawsze trudno grało nam się z Ukrainą. Oczywiście, na przestrzeni ostatnich 20 lat był to zespół znacznie mocniejszy, ale nawet gdy wygrywaliśmy mistrzostwa świata dywizji IB, to też właśnie starcie z Ukrainą było bardzo wyrównane – zaznacza Patryk Rokicki, komentator TVP Sport.
– Patrząc na siłę naszej reprezentacji jestem jednak optymistą. Powinniśmy wygrać ten turniej i spokojnie czekać na końcówkę sierpnia – dodaje.
Transmisje meczów biało-czerwonych:
8 lutego (godz. 16:05): Polska vs. Estonia
9 lutego (godz. 19:45): Polska vs. Ukraina
11 lutego (godz. 19:45): Polska vs. Korea Południowa
Zwycięzcy grup prekwalifikacyjnych dołączą do dziewięciu drużyn, które dzięki pozycji w rankingu są już pewne udziału w ostatnim etapie kwalifikacji. Wśród nich są Białorusini, mający podobny status co Rosjanie. Ostateczna walka o igrzyska rozstrzygnie się jeszcze w tym roku. Turnieje potrwają od 29 sierpnia do 1 września.
Kwalifikacje (29 sierpnia - 1 września) - podział na grupy
Grupa D: Słowacja, Białoruś, Kazachstan, drużyna z prekwalifikacji
Grupa E: Łotwa, Francja, Austria, drużyna z prekwalifikacji
Grupa F: Dania, Norwegia, Słowenia, drużyna z prekwalifikacji