Czwartek to ostatni dzień zimowego okna transferowego w pięciu najsilniejszych ligach Europy. Choć deadline day bywa szalony i przynosi wiele niespodzianek, to ogólny obraz zimowego mercato raczej się nie zmieni. Za nami jedna z najnudniejszych transferowych zim w ostatnich latach.
Sprawdź listę najważniejszych transferów tej zimy w Europie
Ubiegłoroczna zima była niezwykle gorąca na rynku. Rozgrywany w nietypowej porze mundial w Katarze stał się oknem wystawowym dla wielu piłkarzy, a pierwsza okazja do ich zakupu nastąpiła w styczniu. Szefowie klubów nie żałowali pieniędzy. Tyczy się to zwłaszcza Chelsea, która zakupiła Enzo Fernandeza za 121 milionów euro i Mychajło Mudryka za 70 milionów.
W styczniu 2023 roku zapłacono za piłkarzy ponad miliard euro, z czego 842 w samej Premier League. Teraz w Anglii ta kwota jest o ponad 90 (!) procent niższa. Przed ostatnim dniem okienka licznik zamyka się na 81,3 miliona. Jeśli w deadline day kluby nie ruszą na łowy, to Premier League nie przebije granicy 100 milionów po raz pierwszy od 2012 roku.
Za atrakcyjnością zimowego mercato nie przemawiają ani kwoty, ani nazwiska. Trudno bowiem wskazać transfer, który można uznać za największy hit. Najlepsze kluby albo sprowadzały zawodników z drugiego szeregu, albo młodych i wciąż na dorobku. Najdroższy do tej pory Vitor Roque (40 milionów wydanych przez Barcelonę) ma łatkę wielkiego talentu, ale wciąż przed nim długa droga, aby to potwierdzić.
Najbardziej uznane nazwisko to Luis Suarez, który już zadebiutował w Interze Miami. Urugwajczyk jest jednak już u schyłku piłkarskiej kariery. Trudno nazwać hitem powrót Jordana Hendersona do Europy, bowiem trafił "tylko" do Ajaxu Amsterdam. Wypożyczenie Erica Diera do Bayernu Monachium natomiast nie załapałoby się do zestawienia najciekawszych transferów ubiegłego zimowego okienka.
Wybór nie jest łatwy, bo i nie ma za bardzo w czym wybierać. Gdy telewizja Sky Sports rozpoczynała całodobową relację z deadline day, podkreślała, że aż osiem z 20 klubów Premier League nie dokonało żadnego transferu w styczniu. Nie ma w tym gronie Manchesteru City, który pozyskał gwiazdę niedawnego mundialu U17, Claudio Echeverriego. Argentyńczyk natychmiast został jednak wypożyczony z powrotem do River Plate.
Przy słabości Premier League, najbardziej kasą szastali włodarze w Ligue 1. To jedyna liga, w której do tej pory przekroczono barierę 100 milionów (dokładnie 166). We Francji też przeważają ruchy przyszłościowe. PSG sięgnęło po dwóch młodych Brazylijczyków – Lucasa Beraldo i Gabriela Moscardo. Rennes podkupiło ligowym rywalom dwóch defensywnych graczy. Lyon natomiast poszedł po linii belgijskiej, sprowadzając z Gent dwóch "wonderkidów" – Malicka Fofanę i Gifta Orbana.
Wszystko na to wskazuje, że spokojna zima następuje przed burzliwym latem. Najbliższe okienko transferowe już teraz zapowiada się na jedno z najciekawszych w historii. To właśnie w przerwie pomiędzy sezonami powinno dojść do zakończenia sagi związanej z Kylianem Mbappe, który ma związać się z Realem Madryt. Niedawne deklaracje o rezygnacjach Juergena Kloppa i Xaviego zwiastują rewolucje w Liverpoolu oraz Barcelonie.
Także i dla polskich kibiców może to być wyjątkowe okno transferowe. Ma to związek z licznymi plotkami, które w ostatnim czasie dotyczyły najlepszych rodzimych graczy w ostatnich miesiącach. Robert Lewandowski może stać się ofiarą zmian w Barcelonie. Piotr Zieliński musi wreszcie podpisać jakiś kontrakt i uczyni to najprawdopodobniej z innym niż Napoli klubem. Lato również udowodni, czy spekulacje łączące Sebastiana Szymańskiego z czołowymi europejskimi zespołami mają potwierdzenie w rzeczywistości, czy są jedynie efektem… kreatywności tureckich mediów.