{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Vadis Odjidja-Ofoe dałby radę w Ekstraklasie? "International Level"
Bartosz Wieczorek /
Jest jedną z największych zagranicznych gwiazd w historii PKO BP Ekstraklasy, choć na polskich boiskach grał krótko. Mimo upływu lat Vadis Odjidja-Ofoe wciąż gra na wysokim poziomie. – Każdy klub w Polsce chciałby mieć takiego zawodnika, nawet jeśli ma 35 lat – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL trener Śląska Wrocław, Jacek Magiera, który z piłkarzem zna się bardzo dobrze z czasów gry w Legii Warszawa.
👉PKO BP Ekstraklasa: sprawdź listę zimowych transferów!
Czytaj też:

Jacek Magiera szczerze o Śląsku Wrocław: dla jednego zwolnienie to jest rozpacz. Ja taki nie jestem [WYWIAD]
W Ekstraklasie spędził zaledwie sezon, ale w Legii Warszawa tęsknią za nim do dzisiaj. Vadis Odjidja-Ofoe wciąż jest miło wspominany przy Łazienkowskiej, choć jego początki nie należały do udanych. Gdy latem 2016 roku przyszedł do stolicy z nadwagą, wielu krytykowało ten transfer. Po kilku tygodniach stał się jednak liderem drużyny. Błyszczał nie tylko na polskim podwórku, ale to przede wszystkim wyróżniał się w Lidze Mistrzów. To on strzelił jednego z trzech goli Realowi Madryt na Łazienkowskiej (3:3). Wiosną 2017 roku był najważniejszą postacią zespołu – poprowadził warszawian do kolejnego tytułu. W 42 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach zdobył pięć bramek i zanotował 14 asyst.
"Zostań w Warszawie! Hej Vadis, zostań w Warszawie!" – skandowali kibice warszawskiego klubu na oficjalnej fecie. Belg nie posłuchał się swoich fanów i w lipcu 2017 roku zdecydował się na przeprowadzkę do Olympiakosu Pireus. Po latach żałował tego ruchu. – Jeśli miałbym być szczery – tak, żałuję, że odszedłem z Legii. W życiu podejmujesz decyzje i próbujesz podjąć takie, które są dla ciebie najlepsze. Wtedy myślałem, że Olympiakos to najlepsza decyzja. Musisz stać za swoimi decyzjami. Sezon w Legii był świetny, to jak ludzie na mnie reagowali… Tęsknię i może to był błąd – mówił w rozmowie z "Kanałem Sportowym" w 2020 roku.
W latach 2018-2023 Vadis grał w belgijskim KAA Gent, a od obecnego sezonu reprezentuje barwy chorwackiego Hajduka Split, który po 19 latach chce zdobyć mistrzostwo kraju. Ostatnio chorwacki zespół szlifował swoją formę przeciwko liderowi polskiej Ekstraklasy, Śląskowi Wrocław. Wygrał 3:1, a wszystkie gole padły po tym, jak na boisko wszedł 34-latek. Przy okazji, piłkarz spotkał się ze swoim byłym trenerem z czasów Legii, Jackiem Magierą.
– Spotykaliśmy się często w hotelu. Był czas, żeby porozmawiać między posiłkami. Widzieliśmy się już pierwszego dnia, kiedy przyjechaliśmy do Chorwacji. Bardzo serdecznie się przywitaliśmy, uściskaliśmy, wymieniliśmy kilka zdań. Powspominaliśmy czasy w Legii. Vadis był też doskonale zorientowany, gdzie pracuję, na jakim miejscu jesteśmy w tabeli, życzył powodzenia. W meczu z Hajdukiem Vadis wszedł przy wyniku 0:0 i od razu jego drużyna strzeliła trzy gole. Pokazał się jak z najlepszej strony i nie omieszkałem mu tego powiedzieć. Nic nie stracił z walorów, które miał. Cały czas widzi więcej niż inni. Porusza się świetnie, mimo iż w lutym skończy 35 lat. Zarówno on, jak i ja z dużym sentymentem wspominamy czas spędzony w Legii. Nawet na mediach społecznościowych wrzucił nasze zdjęcie i napisał, że wiele razem osiągnęliśmy w Polsce – powiedział Magiera w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Vadis Odjidja-Ofoe ma ważny kontrakt z Hajdukiem do 30 czerwca 2024 roku. Klub może wykorzystać opcję i przedłużyć umowę Belga o kolejny rok. W zespole nie odgrywa kluczowej roli, gra głównie z ławki. W tym sezonie wystąpił w 16 ligowych spotkaniach (518 minut), w których zaliczył dwie asysty.
Czy Vadis dałby radę w PKO BP Ekstraklasie? Jacek Magiera nie ma wątpliwości.
– (...) To jest International Level. Grał na dużej intensywności z wieloma znakomitymi piłkarzami. Każdy klub w Polsce chciałby mieć takiego zawodnika, nawet jeśli ma 35 lat.