Iga Światek w dwóch setach pokonała niewygodną dla siebie dotychczas rywalkę Jekaterinę Aleksandrową. Po 90 minutach gry domknęła mecz wynikiem 6:1, 6:4. W ćwierćfinale turnieju w Dausze zagra z Wiktorią Azarenką.
Kto próbował przewidywać przebieg meczu na podstawie poprzednich spotkań obu zawodniczek, mógł spodziewać się, że Rosjanka będzie trudną przeszkodą dla pierwszej rakiety świata. Aleksandrowa wygrywała co najmniej seta we wszystkich dotychczasowych meczach obu zawodniczek, a raz nawet potrafiła rozbić Świątek w godzinę.
Tym razem rozpoczęło się zaskakująco łatwo dla Polki, która w środę była w wyjątkowo dobrej formie serwisowej. Nawet jeśli nie kończyła akcji podaniem, ustawiała sobie nim całą wymianę. Dobrze radziła sobie też z bekhendem po linii, którym kilkakrotnie zmyliła rywalkę w pierwszych akcjach meczu.
Aleksandrowa nie potrafiła poradzić sobie z presją narzucaną przez Świątek. Wygrywanie punktów wymagało od niej dużego ryzyka. To z kolei prowadziło do wielu błędów. W całym meczu popełniła ich aż 31!
Świątek wygrała ekspresowo pierwszą partię oddając zaledwie gema, ale w drugiej gra była znacznie bardziej wyrównana. Do stanu 3:3 obie zawodniczki utrzymywały swój serwis. Dopiero w siódmym gemie cierpliwie budująca wymiany Polka przejęła inicjatywę i przełamała Aleksandrową.
W ostatniej odsłonie potrafiła utrzymać nerwy na wodzy: obroniła dwa break pointy i przy piątej piłce meczowej domknęła mecz.