Xabi Alonso doprowadził Bayer Leverkusen do pierwszego w historii triumfu w Bundeslidze. Nie dziwi więc zainteresowanie Hiszpanem ze strony największych klubów w Europie. Według dziennikarza Nicolo Schiry, Alonso powinien trafić do Realu Madryt. Jest jednak jedno "ale".
Legenda Bayernu zakończy karierę. W tym klubie grał od początku
42-letni Alonso to jeden z największych bohaterów sezonu 2023/24 w światowym futbolu. Nie dość, że hiszpański szkoleniowiec wygrał mistrzostwo Niemiec, to uczynił to bez jakiejkolwiek porażki. Bayer pozostaje niepokonany także na innych frontach, mając szansę na zwycięstwo w Lidze Europy oraz Pucharze Niemiec.
Wobec tak fantastycznej pracy nie przeszli obojętnie szefowie największych klubów, a zwłaszcza tych, w których Alonso występował jako piłkarz – Liverpoolu oraz Realu Madryt. Niedawno 42-latek ogłosił, że nie zamierza odchodzić z Leverkusen.
– Było wiele powodów, dla których zdecydowałem się pozostać w klubie. Budujemy zespół, tworzymy tutaj wspaniałego ducha. Zespół zgrał się naprawdę dobrze i udało nam się zrobić postęp, wykształcić mentalność i styl piłkarski. To z pewnością nie tylko dobry futbol, ale także bardzo konkurencyjny – zaznaczył Alonso na antenie TNT Sports.
Były mistrz świata i Europy ma kontrakt w Leverkusen do końca czerwca 2026 roku. Zdaniem Nicolo Schiry, Alonso powinien go wypełnić. Ma jednak jasny cel – zastąpienie Carlo Ancelottiego na stanowisku szkoleniowca Realu Madryt.
Według włoskiego dziennikarza, 42-latek nie tylko sam wyraża chęć objęcia Królewskich, ale i Florentino Perez widzi w nim główny cel. Do zmiany w Realu powinno dojść jednak dopiero w 2025 lub 2026 roku.