| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Władze kolarskiej federacji szukają sposobów na zwiększenie bezpieczeństwa kolarzy w trakcie wyścigów. Wyeliminowaniu niebezpiecznych zachowań ze strony zawodników, ale także sytuacji z udziałem samochodów zespołowych, służyć ma wprowadzenie żółtych kartek.
Kraksy w peletonie to niestety częste obrazki w kolarskich wyścigach. Najbardziej tragiczną w skutkach w tym roku była ta na czwartym etapie wyścigu Dookoła Kraju Basków. Tam prawdopodobnie nie zawinił żaden z kolarzy, jednak często brawura czy nieodpowiedzialne zachowania zawodników prowadzą do poważnych wypadków. W ubiegłym roku dużo mówiło się o wypadku spowodowanym przez Filipa Maciejuka w trakcie wyścigu Dookoła Flandrii.
Międzynarodowa Unia Kolarska szuka więc sposobów na zwiększenie bezpieczeństwa, a takim mają być nowe sankcje. Jak ma to działać? Nie będą to fizyczne kartoniki pokazywane przez dyrekcję wyścigów w trakcie ścigania, ale uwzględniać się je będzie w komunikatach po zakończeniu etapów. Komisarze wyścigowi będą mieli możliwość przyznawania żółtych kartek za konkretne zachowania stwarzające zagrożenie dla kolarzy, które mają zostać wyszczególnione w regulaminie UCI. W przypadku poważniejszych oprócz kartki dodatkowo można, tak jak do tej pory, ukarać kolarza bądź zespół finansowo.
Kartki będą się kumulowały, a kary mają prezentować się następująco:
– za dwie żółte kartki otrzymane w ciągu jednego dnia kolarze karani będą dyskwalifikacją z wyścigu w przypadku wyścigu etapowego oraz siedmiodniowym zawieszeniem,
– trzy żółte kartki w ciągu 30 dni skutkować będą 14-dniowym zawieszeniem,
– sześć żółtych kartek w ciągu roku karanych będzie 30-dniowym zawieszeniem.
System żółtych kartek będzie testowany od sierpnia w kobiecych i męskich profesjonalnych wyścigach. Pierwszym większym wyścigiem, w którym sędziowie będą mieli możliwość stosowania tego rodzaju kary, będzie Vuelta a Espana. Hiszpański Wielki Tour rozpocznie się 17 sierpnia i potrwa do 8 września.
Zmian w najbliższym czasie ma być więcej. Jedną z nich będzie ograniczenie liczby kolarzy, którzy w trakcie wyścigu w jednym zespole będą mogli używać słuchawek. To również ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa, gdyż z badań zleconych przez UCI wynika, że sprzęt ten może powodować u kolarzy problemy z koncentracją, a także stwarzać zagrożenie związane z faktem, że radio umieszczane jest na plecach zawodników.
Jeśli test tych rozwiązań wypadnie pozytywnie, zmiany zostaną wprowadzone od 1 stycznia 2025 roku.