Logo Nadawcy

| Paryż 2024 / Surfing

Paryż 2024: Caroline Marks i Kauli Vaast zostali mistrzami olimpijskimi najdalej od miasta-gospodarza w historii

Olimpijski surfing rozegrano na Tahiti (fot. Getty Images)
Olimpijski surfing rozegrano na Tahiti (fot. Getty Images)

Caroline Marks i Kauli Vaast mają złote medale, Gabriel Medina najlepsze zdjęcie tegorocznych igrzysk, a Tahiti wciąż istniejącą rafę koralową. Olimpijskie zawody surferów rozegrano pół świata od centrum imprezy. Na miejscu zabrakło kibiców, a największe emocje postronnych wzbudziła... budowa wieży.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Patrole ratują zawodników na igrzyskach olimpijskich

Czytaj też

fot. Getty

Patrole ratują zawodników na igrzyskach olimpijskich

👉 Świat przekroczył Rubikon. Mamy opłacanych mistrzów olimpijskich

Surfing po raz pierwszy na igrzyskach pojawił się w Tokio trzy lata temu. Nie przyciągnął zainteresowania, jakiego pewnie życzyliby sobie organizatorzy. Cóż, dyscyplina, którą większość kojarzy pewnie z filmów, okazała się w rzeczywistości znacznie mniej dynamiczna niż w reżyserowanym obrazku. Przystępujący do rywalizacji zawodnicy mają pół godziny na wykonanie tricków. Suma punktów dwóch najlepszych wlicza się do noty. Zainteresowani biorą deski i... czekają.

Fale to element, na który organizatorzy nie mają już wpływu. Pojawiają się co jakiś czas i tylko w niektórych przypadkach zostają odpowiednio wykorzystane. W zależności od natury trafiały się pojedynki widowiskowe. Ale były też takie, przy których senność brała górę. Trzy próby na 30 minut śledzenia zawodów to za mało, by przyciągnąć uwagę. Szczególnie w czasach, gdy ta jest rozpraszana na wszystkie inne kierunki.

I to mimo, że na Tahiti i tak było znacznie ciekawiej niż w Tokio. Fale były wyższe, mistrzowskie tricki bardziej efektowne. No i krajobraz – robił swoje w momentach, gdy zanurzeni zawodnicy akurat czekali na okazję.

Dlaczego na Tahiti?

Wysokie fale były jednym z elementów przesądzających, że to właśnie wioska Teahupo'o została wybrana gospodarzem olimpijskich zawodów. W kontynentalnej Francji o dobre warunki byłoby trudniej. Imprezę w teorii dałoby się zorganizować w Biarritz, Lacanau, Les Landes czy La Torche, ale na kilkukrotnie niższych falach.

Francuzi wykorzystali więc pretekst, żeby przy okazji przypomnieć światu o swoich terytoriach zamorskich. Takim jest właśnie Polinezja Francuska, w której skład wchodzi Tahiti. Lokalni mieszkańcy również zyskali "reklamę" – wyspy i tradycji surferskich, kultywowanych tam od wieków.

Patrole ratują zawodników na igrzyskach olimpijskich

Czytaj też

fot. Getty

Patrole ratują zawodników na igrzyskach olimpijskich

Gabriel Medina (fot. Getty Images)
Gabriel Medina (fot. Getty Images)

Ledwo-rekord. Za to wioska fajna

Nigdy wcześniej o medale olimpijskie nie rywalizowano tak daleko od miasta-gospodarza. Ale rekord nie został poprawiony o wiele. W 1956 roku, podczas igrzysk w Melbourne, jeździectwo rozegrano w Sztokholmie ze względu na trudności z transportem koni do Australii. 

Z Teahupo'o do Paryża było tylko o 161 kilometrów dalej. Mimo to, rzecz jasna, dystans uniemożliwił surferom i uczestnictwo w ceremonii otwarcia, i mieszkanie w wiosce olimpijskiej. To drugie zresztą z korzyścią dla nich. Bo choć może nie zobaczyli przez to koszykarzy NBA czy czołowych lekkoatletów, mogli wyspać się w komfortowych warunkach.

Większość zawodników ulokowana została na "Aranui 5", która stała się pierwszą pływającą wioską olimpijską. To luksusowa łódź wycieczkowa, na co dzień odbywająca rejsy w malownicze rejony Pacyfiku, na Markizy i Polinezję Francuską właśnie.

Igrzyska zagrażały rafie koralowej

Nie wszyscy ochoczo zareagowali na organizację igrzysk na Tahiti. Nie ze względu na odległość, a na istniejącą tam rafę koralową. To właśnie ona sprawia, że fale są tak wysokie. To ona powoduje też, że momentami robi się niebezpiecznie. 

– Każdy, kto był na tyle odważny, by zapuścić się w fale Teahupo'o, powie ci, że surfowanie tam to nie przelewki. To kwestia życia i śmierci. Niezależnie od wielkości fali, ostra jak brzytwa rafa koralowa jest tuż pod tobą – mówił Garrett McNamara w rozmowie z NPR News.

I to właśnie o tę rafę najbardziej niepokoili się mieszkańcy. Szczególnie, gdy usłyszeli o pierwotnych planach zbudowania wielkiej wieży sędziowskiej. To fakt: na Tahiti zawody surfingowe odbywają się regularnie. Do tej pory do ich organizacji wystarczała jednak drewniana budka, nie wpływająca na środowisko. Nowa miała być znacznie cięższa, bardziej obszerna, aluminiowa.

Doszło do protestów, a internetową petycję o zaprzestanie inwestycji podpisało ćwierć miliona osób. Zaniepokojeni o rafę argumentowali, że sam proces budowy może ją uszkodzić, a nawet jeśli nie, niekorzystnie wpłynie cień rzucany przez większą niż dotychczas platformę. Koralowce są bowiem uzależnione od światła, umożliwiającego im fotosyntezę. Najmniej ważnym z czynników był wpływ na krajobraz. W miejscu otoczonym z jednej strony przez zielone wzgórza, a z drugiej przez lagunę, drewniana konstrukcja pasuje znacznie bardziej niż aluminiowa.

Fotografowie na ujęcia narzekać nie mogli (fot. Getty Images)
Fotografowie na ujęcia narzekać nie mogli (fot. Getty Images)

Ostatecznie zatrzymano się w połowie drogi. I metaforycznie: bo wypracowano kompromis, i dosłownie: bo ruszono z pracami i wstrzymano je po jakimś czasie. Sądnym momentem okazał się ten, w którym jedna z barek rzeczywiście zahaczyła o rafę.

Na czas igrzysk w Teahupo'o powstała aluminiowa wieża, ale dokładnie w tym miejscu i w takich rozmiarach, co wcześniejsza drewniana.

Opóźnienia, wysokie fale i najlepsze zdjęcie igrzysk

Same zawody, przynajmniej z perspektywy laika obserwującego rywalizację na ekranie, były bardziej efektowne niż trzy lata temu w Tokio. Choć nie obyło się bez zamieszania. Ze względu na pogodę rywalizację kilkukrotnie opóźniano i przesuwano. Do finału doszło pięć dni później niż zakładały pierwotne plany.

Po złote medale sięgnęli Kauli Vaast (w rywalizacji mężczyzn) i Caroline Marks (w rywalizacji kobiet). Piękną pamiątkę z zawodów będzie miał też Gabriel Medina. Brazylijczyk poza brązowym krążkiem ma też zdjęcie, które z miejsca stało się ikoniczne.

W trzeciej rundzie Medina złapał falę, która pozwoliła na bardzo widowiskowy występ. Sędziowie docenili to, przyznając 9,9 punktu – najwięcej w historii olimpijskiej rywalizacji. Surfer natomiast wyskoczył ponad taflę. Fotograf uchwycił go w pozie, jakby leciał obok deski.

Lot do olimpijskiej historii wykonuje też sam surfing. Niezależnie od tego, czy jako dyscyplina podoba się kibicom (a to, jak zwykle, trudno określić), ma szczęście co do organizatorów. Zarówno za cztery, jak i za osiem lat, igrzyska odbędą się w miejscach, gdzie wysokich fal na pewno brakować nie będzie.

Zobacz też
Patrole ratują zawodników na igrzyskach olimpijskich
fot. Getty

Patrole ratują zawodników na igrzyskach olimpijskich

| Paryż 2024 / Surfing 
Kolejne opóźnienie na igrzyskach. Pogoda torpeduje plany...
Pogoda torpeduje rywalizację w surfingu (fot. Getty).

Kolejne opóźnienie na igrzyskach. Pogoda torpeduje plany...

| Paryż 2024 / Surfing 
Niebezpieczne warunki na igrzyskach. Finały odwołane
(fot. Getty)

Niebezpieczne warunki na igrzyskach. Finały odwołane

| Paryż 2024 / Surfing 
Nieliczni olimpijczycy mieszkają w luksusie... 16 tys. km od Paryża [WIDEO]
W takich warunkach mieszkają surferzy na igrzyskach Paryż 2024 (Fot.

Nieliczni olimpijczycy mieszkają w luksusie... 16 tys. km od Paryża [WIDEO]

| Paryż 2024 / Surfing 
Zrezygnowali z igrzysk olimpijskich, aby pomóc ofiarom powodzi [WIDEO]
Stan Rio Grande do Sul dotknęła powódź (fot. Getty Images)

Zrezygnowali z igrzysk olimpijskich, aby pomóc ofiarom powodzi [WIDEO]

| Inne 
Igrzyska 15 tys. km od Paryża. I protest. Wolą rafę od znicza
Surfing w trakcie igrzysk Paryż 2024 odbędzie się na drugim końcu Ziemi, na Tahiti. (fot. Getty)
polecamy

Igrzyska 15 tys. km od Paryża. I protest. Wolą rafę od znicza

| Inne 
Protesty przed IO w Paryżu. Nietypowy powód dyskusji
Surfing po raz drugi z rzędu pojawi się w programie na igrzyskach olimpijskich (fot. Getty)

Protesty przed IO w Paryżu. Nietypowy powód dyskusji

| Inne 
Jest mistrzem olimpijskim, nie przebrnął kwalifikacji. Dramat Brazylijczyka
W środku Italo Ferreira (fot. Getty)

Jest mistrzem olimpijskim, nie przebrnął kwalifikacji. Dramat Brazylijczyka

| Inne 
Wyniki
06 sierpnia 2024
Surfing
Finały, finał

1

Caroline Marks
Caroline Marks

10.50

2

Tatiana Weston-Webb
Tatiana Weston-Webb

10.33

Finały, finał

1

Kauili Vaast
Kauili Vaast

17.67

2

Jack Robinson
Jack Robinson

7.83

O brązowy medal, o 3. miejsce

1

Johanne Defay
Johanne Defay

12.66

2

Brisa Hennessy
Brisa Hennessy

4.93

O brązowy medal, o 3. miejsce

1

Gabriel Medina
Gabriel Medina

15.54

2

Alonso Correa
Alonso Correa

12.43

Półfinały, półfinał

1

Tatiana Weston-Webb
Tatiana Weston-Webb

13.66

2

Brisa Hennessy
Brisa Hennessy

6.17

05 sierpnia 2024
Surfing
Półfinały, półfinał

1

Caroline Marks
Caroline Marks

12.17

2

Johanne Defay
Johanne Defay

12.17

Półfinały, półfinał

1

Jack Robinson
Jack Robinson

12.33

2

Gabriel Medina
Gabriel Medina

6.33

Półfinały, półfinał

1

Kauili Vaast
Kauili Vaast

10.96

2

Alonso Correa
Alonso Correa

9.60

Zobacz więcej
Najnowsze
Kolejne problemy Kuleszy? Jasne stanowisko ws. Piszczka!
nowe
Kolejne problemy Kuleszy? Jasne stanowisko ws. Piszczka!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Łukasz Pi
Nie zakwalifikowali się na mundial i zwolnili trenera
Chińczycy zwolnili selekcjonera (fot. Getty).
nowe
Nie zakwalifikowali się na mundial i zwolnili trenera
| Piłka nożna 
Gwiazda Barcelony w szpitalu tuż przed Euro
Aitana Bonmati (fot. Getty Images)
Gwiazda Barcelony w szpitalu tuż przed Euro
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Oglądaj 1/4 finału MŚ 3x3! Dziś mecz Polek
MŚ w koszykówce 3x3, Mongolia, Ułan Bator – 1/4 finału. Transmisja online meczu Polska – Francja na żywo w TVP Sport (28.06.2025)
trwa
Oglądaj 1/4 finału MŚ 3x3! Dziś mecz Polek
| Koszykówka 
Kevin De Bruyne. Zobaczył Neapol i... został
Kevin de Bruyne (fot. Getty Images)
Kevin De Bruyne. Zobaczył Neapol i... został
Bartłomiej Najtkowski - zdjęcie
Bartłomiej Najtkowski
Odsuwamy niepokornych i trenujemy słabo – problemy polskiego szkolenia
Marcin Włodarski (fot. TVP Sport)
polecamy
Odsuwamy niepokornych i trenujemy słabo – problemy polskiego szkolenia
| Piłka nożna 
Wieczysta Kraków z kolejnym mocnym transferem!
Kamil Pestka (z lewej) zawodnikiem Wieczystej Kraków (fot. Getty)
Wieczysta Kraków z kolejnym mocnym transferem!
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry