| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Rzut karny dla Legii Warszawa to absurd wręcz symboliczny. Pokazuje, gdzie jesteśmy

Damian Sylwestrzak (fot. PAP)
Damian Sylwestrzak (fot. PAP)

Sędziowie Ekstraklasy pilnie potrzebują skutecznych szkoleń i ujednolicenia interpretacji "Przepisów gry", bo swoimi decyzjami sami sobie zaprzeczają. Decyzja o podyktowaniu rzutu karnego, z którego Legia Warszawa strzeliła gola na 3:1 w meczu z Radomiakiem to absurd wręcz symboliczny. W ten sposób arbitrzy mogą przemienić Ekstraklasę z rzeźni w balet z zakazem dotykania innych uczestników widowiska.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Lechia najgorsza w Ekstraklasie. Niechlubna statystyka

Czytaj też

Lechia Gdańsk (Fot. PAP)

Lechia najgorsza w Ekstraklasie. Niechlubna statystyka

Sędziowie Ekstraklasy popadają ze skrajności w skrajność. W poprzednim sezonie ignorowali różne faule przerywające akcję, nawet w polu karnym, za to bardzo chętnie na prawo i lewo pokazywali czerwone kartki. Symboliczna była sytuacja z Bartoszem Kapustką, który został ukarany czerwoną kartką za przypadkowy upadek tyłkiem na nogę rywala. Jeśli to wykluczenie z gry legionisty miało dać piłkarzom do myślenia i służyć ochronie zdrowia innych zawodników, to w porządku, ale problem w tym, że następne tygodnie zweryfikowały tę decyzje i wiele innych bardzo negatywnie.

Polscy sędziowie podważyli decyzje polskich sędziów

W czasie Euro 2024 czołowi sędziowie UEFA z różnych krajów, w tym również Szymon Marciniak, mocno podważyli rozstrzygnięcia sędziów Ekstraklasy, I ligi i innych polskich rozgrywek. W mistrzostwach Europy w Niemczech w kilku sytuacjach, gdy piłkarze po prawidłowym kopnięciu piłki siłą rozpędu trafili przypadkowo korkami w kolano czy inną część nogi rywala, sędziowie nie pokazywali żadnej kartki ani nawet nie przerywali gry.

CZYTAJ TEŻ: Szymon Marciniak w meczu Belgia – Rumunia podważył wiele... decyzji sędziów Ekstraklasy i 1. ligi

Tam symboliczna była bramka Kevina De Bruyne’a dla Belgii w meczu z Rumunią. Belg kopnął piłkę, a następnie – gdy jeszcze toczyła się ona do bramki – trafił korkami w okolice kolana bramkarza reprezentacji Rumunii. Ten z bólu od razu padł na murawę. Szymon Marciniak uznał gola, a sędzia VAR Tomasz Kwiatkowski, kierując się interpretacjami UEFA, nie uznał za stosowne wezwać go do monitora. Podobnych decyzji sędziowskich w tym turnieju było więcej. Później Polacy zostali wyznaczeni do pracy podczas prestiżowego meczu Włochy – Szwajcaria.

Kolegium Sędziów PZPN gra na czas czekając na pomoc z UEFA

Zwróciliśmy się wtedy w tej sprawie do Tomasza Mikulskiego, przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN, pytając go, czy interpretacje "Przepisów gry" w Polsce ulegną zmianie. Odmówił odpowiedzi tłumacząc, że pracuje dla UEFA, która prosiła, aby w czasie turnieju nie udzielał żadnych wypowiedzi mediom.

Po zakończeniu mistrzostw Europy Mikulski również uchylił się od odpowiedzi, kierując nas do rzecznika prasowego PZPN. Otrzymaliśmy wtedy z PZPN niepodpisane przez nikogo osobiście oświadczenie, w którym było napisane, że za kilka tygodni UEFA przedstawi materiały szkoleniowe z EURO 2024 i dopiero one pozwolą wskazać, czy interpretacje ulegną modyfikacji. Jeśli tak będzie Kolegium Sędziów niezwłocznie wdroży nowe wytyczne.”.

CZYTAJ TEŻ: PZPN sugeruje, że Szymon Marciniak w meczu Euro 2024 być może zrobił błąd

Z oświadczenia PZPN można więc było wnioskować, że nawet uczestniczący w turnieju reprezentanci Kolegium Sędziów PZPN sami nie wiedzieli, jak sytuacje z meczów Euro 2024 zostały ocenione przez Komisję Sędziowską UEFA i jakie z tego wyciągnąć wnioski, albo z jakiegoś powodu członkowie władz KS PZPN nie chcieli sami zajmować się tą sprawą i dlatego woleli czekać na „gotowca” z UEFA, albo po prostu nie chcieli informować środowiska piłkarskiego i opinii publicznej o tym, czego tak naprawdę możemy się spodziewać po sędziach w Polsce. Albo – wszystko razem.

Najwyraźniej władze sędziowskie PZPN wciąż czekają na pomoc z UEFA, bo o zmianie czy ujednoliceniu interpretacji w Polsce nadal są cicho.

Gra na czas, czyli przyzwolenie na kolejne problemy

Odwlekanie przez KS PZPN rozwiązania problemu różnych interpretacji "Przepisów gry" w sposób naturalny – to było oczywiste i łatwe do przewidzenia – doprowadziło do kolejnych błędów i kontrowersji sędziowskich.

Nowymi symbolami polskiego bałaganu z interpretacjami "Przepisów gry" są sytuacje z meczów Widzew Łódź – Śląsk Wrocław i Legia Warszawa – Radomiak. W tym pierwszym Śląskowi należał się ewidentny rzut karny. W 86. minucie gry Arnau Ortiz minął z piłką Lirima Kastratiego, lecz ten podstawił mu nogę, uderzył kolanem w udo, a w efekcie spowodował jego upadek i przerwanie akcji.

To był ewidentny faul, lecz stojący około pięć-sześć metrów od akcji arbiter Karol Arys, do niedawna podobno główny kandydat na sędziego międzynarodowego w miejsce Daniela Stefańskiego zdegradowanego przez UEFA z First Category, podyktował rzut wolny dla Widzewa i za rzekomą symulację pokazał Ortizowi żółtą kartkę.

Ten sam Tomasz Kwiatkowski, który od lat świetnie spisuje się jako VAR w rozgrywkach międzynarodowych i pracował też w Euro 2024, nagle "zapomniał" o szkoleniach i interpretacjach FIFA i UEFA. Mimo że na powtórkach widać i podstawienie nogi, i kopnięcie kolanem w udo, i skutki tego zdarzenia, Kwiatkowski nie doprowadził do wideoweryfikacji tej sytuacji przez Arysa przy monitorze.

Piłkarze jak figurki z porcelany, czyli balet zamiast rzeźni

Sytuacja z meczu Widzew – Śląsk to dowód, że nawet w meczach z systemem VAR można faulować wyraźnie, mocno, skutecznie i liczyć na całkowitą bezkarność.

Dla odmiany zdarzenie z meczu Legia – Radomiak idealnie pokazuje, jak zamieniać boiska piłkarskie w składy delikatnych figurek z porcelany, albo może inaczej: jak sędziowie przemieniają rozgrywki Ekstraklasy z rzeźni w balet z zakazem dotykania innych uczestników widowiska.

Sędzia Damian Sylwestrzak, aktualnie pierwszy w kolejce do schedy po Szymonie Marciniaku, podyktował rzut karny za przypadkowe i zupełnie nieistotne otarcie ręką o głowę przeciwnika. Ta decyzja to totalny absurd, który pokazuje, gdzie jesteśmy.

Rzut karny za... zupełnie nieistotne otarcie ręką o głowę

Legia w 67. minucie prowadziła z Radomiakiem 2:1, więc losy zwycięstwa jeszcze nie były przesądzone. Damian Jakubik z Radomiaka w swoim polu karnym biegł za piłką. Chciał ją tylko zagrać – podać lub wybić gdzieś dalej. Nie zrobił nic niezgodnego z „Przepisami gry”. Minął Claude’a Goncalvesa, który po nieskutecznej próbie zagrania znalazł się w pozycji półkucznej oparty jednym kolanem o murawę. Zawodnik Radomiaka już nie widział legionisty, gdy ten zaczął wstawać i sam przyczynił się do tego, że ręka Jakubika, która poruszała się naturalnie za jego ciałem, otarła głowę Goncalvesa.

Jakubik nie wykonał żadnego ruchu, który można byłoby uznać za uderzenie, odepchnięcie czy pchnięcie rywala. Damian Sylwestrzak uznał jednak inaczej i podyktował rzut karny dla Legii. Paweł Malec, który jest tak docenianym przez UEFA sędzią wideo, że w zespole Szymona Marciniaka w meczu Ligi Mistrzów zastąpi zawieszonego Bartosza Frankowskiego, postąpił podobnie jak Kwiatkowski w końcówce meczu Widzew – Śląsk. Czyli: nie dał arbitrowi szansy do naprawienia błędu. Zbieg okoliczności, przypadek? Nie sądzę.

Gubią się sędziowie nawet międzynarodowi i zawodowi

Sytuacja z meczów Widzew – Śląsk i Legia – Radomiak to dowody, że nawet najintensywniej szkoleni polscy sędziowie, nawet międzynarodowi i zawodowi, arbitrzy pracujący na boisku i sędziowie wideo obsługujący system VAR, mają ogromny bałagan w głowach i najwyraźniej sami już nie wiedzą, czego się w Polsce trzymać. A co dopiero mają powiedzieć pozostali polscy sędziowie, którzy przez brak zawodowstwa mają dużo mniej czasu na szkolenia i nadążanie za interpretacyjnymi wymysłami? 

Lechia najgorsza w Ekstraklasie. Niechlubna statystyka

Czytaj też

Lechia Gdańsk (Fot. PAP)

Lechia najgorsza w Ekstraklasie. Niechlubna statystyka

Legia Warszawa – Radomiak Radom. PKO BP Ekstraklasa, 5. kolejka [SKRÓT]
fot. Getty
Legia Warszawa – Radomiak Radom. PKO BP Ekstraklasa, 5. kolejka [SKRÓT]

Fot. TVP
Rafał Rostkowski Był sędzią przez 30 lat: liniowym, głównym, asystentem, technicznym i VAR. Sędziował m.in. w Ekstraklasie w latach 1991-2017, mecze UEFA: 1997-2017, FIFA: 2001-2017. Prowadził również mecze Ligi Mistrzów UEFA i mistrzów świata FIFA. W TVP przybliża niuanse przepisów gry, odsłania kulisy piłki nożnej i stara się pisać takie artykuły, aby młodszym pokoleniom było lepiej niż było starszym.

Rafał Rostkowski jest też między innymi:
● autorem projektu i inicjatorem wprowadzenia zawodowstwa sędziów piłki nożnej w Polsce, autorem kampanii medialnej promującej ten pomysł i autorem trzech pierwszych edycji kontraktów zawodowych dla polskich sędziów;
● autorem wielu publicznych wystąpień przeciwko korupcji w piłce nożnej, autorem różnych propozycji antykorupcyjnych, w tym pomysłodawcą weksli antykorupcyjnych obowiązujących od 2008 roku wszystkich arbitrów, którzy zdecydowali się podpisać kontrakt profesjonalny;
● pomysłodawcą, inicjatorem i organizatorem programu Referees Exchange Programme Japan/Poland – czyli wymiany sędziów między Japonią i Polską, uznawanej za najlepszy tego typu program szkoleniowy na świecie – trwającego od roku 2008 do 2017, reaktywowanego przez JFA i PZPN w 2024 i 2025 roku;
● autorem aplikacji, po otrzymaniu której UEFA przyjęła PZPN do Konwencji Sędziowskiej;
● promotorem idei umożliwienia sędziom korzystania z powtórek wideo, promotorem systemu VAR i autorem kampanii medialnej w celu wdrożenia tego systemu w Polsce, co stało się w roku 2017;
● autorem propozycji zmian w "Przepisach gry", między innymi interpretacji przepisu o spalonym wdrożonej przez The IFAB w roku 2022;
● autorem petycji do Senatu RP w celu wprowadzenia zmian w polskim prawie i objęcia sędziów sportowych taką samą ochroną prawną, jaką mają funkcjonariusze publiczni – taka zmiana w prawie w 2024 roku została przegłosowana przez Sejm i Senat. Ustawa czeka na podpis Prezydenta RP lub decyzję Trybunału Konstytucyjnego.
Zobacz też
Niezbędnik 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
Niezbędnik kibica 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy (fot. Getty Images)

Niezbędnik 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Jest pierwszy remis w tym sezonie Ekstraklasy
Mecz Arka Gdynia vs. Radomiak Radom (Fot. PAP)

Jest pierwszy remis w tym sezonie Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Cracovia z drugą wygraną. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
Tabela PKO BP Ekstraklasa – rankingi 2025/26 [AKTUALIZACJA]

Cracovia z drugą wygraną. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mamy nowy rekord PKO Ekstraklasy. Raków rozbił bank
Tomasz Pieńko w reprezentacji Polski U21 (fot. PAP)

Mamy nowy rekord PKO Ekstraklasy. Raków rozbił bank

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ważna decyzja dla Legii Warszawa! Będzie powrót!
Kibice Legii Warszawa wydali ważne oświadczenie! To dobre wieści dla piłkarzy stołecznego klubu (fot: PAP)

Ważna decyzja dla Legii Warszawa! Będzie powrót!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wymarzony start sezonu Cracovii. Małe derby dla Pasów! [WIDEO]
Cracovia odniosła drugie zwycięstwo w sezonie (fot. PAP)

Wymarzony start sezonu Cracovii. Małe derby dla Pasów! [WIDEO]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Sprawdź letnie transfery klubów PKO BP Ekstraklasy [LISTA]
PKO Ekstraklasa 2025/26: transfery. Lista transferów w polskich klubach [AKTUALIZACJA]

Sprawdź letnie transfery klubów PKO BP Ekstraklasy [LISTA]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wrócił po 5 latach i zatrzymał Jagiellonię. "Ego chowałem do kieszeni"
Miłosz Mleczko obecnie w Termalice i kilka lat temu w Puszczy (fot. Termalica/PAP).
tylko u nas

Wrócił po 5 latach i zatrzymał Jagiellonię. "Ego chowałem do kieszeni"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Był niechciany, ale wrócił do Lecha. "Moja sytuacja była niejasna"
Filip Szymczak (fot. PAP)

Był niechciany, ale wrócił do Lecha. "Moja sytuacja była niejasna"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nadzieje Motoru. Powalczą o podtrzymanie znakomitej serii
Piłkarze Motoru powalczą o punkty w Szczecinie (fot. PAP/Wojtek Jargiło)

Nadzieje Motoru. Powalczą o podtrzymanie znakomitej serii

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
25 lipca 2025
20 lipca 2025
19 lipca 2025
18 lipca 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
28 lipca 2025
Piłka nożna
01 sierpnia 2025
02 sierpnia 2025
Piłka nożna
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Cracovia
Cracovia
2
5
6
2
Radomiak Radom
Radomiak Radom
2
4
4
3
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
2
2
3
4
Wisła Płock
Wisła Płock
1
2
3
5
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
1
1
3
6
Motor Lublin
Motor Lublin
1
1
3
7
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
1
1
3
8
Widzew Łódź
Widzew Łódź
1
1
3
9
Arka Gdynia
Arka Gdynia
2
-1
1
10
Legia Warszawa
Legia Warszawa
0
0
0
11
Piast Gliwice
Piast Gliwice
0
0
0
12
GKS Katowice
GKS Katowice
1
-1
0
13
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
1
-1
0
14
Korona Kielce
Korona Kielce
1
-2
0
15
Lech Poznań
Lech Poznań
1
-3
0
16
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
1
-4
0
17
Jagiellonia
Jagiellonia
1
-4
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
1
-1
-5
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Stal Rzeszów – Śląsk Wrocław. Betclic 1 Liga, 2. kolejka [MECZ]
Stal Rzeszów – Śląsk Wrocław. Betclic 1 Liga, 2. kolejka [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Stal Rzeszów – Śląsk Wrocław. Betclic 1 Liga, 2. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (25.07.2025)
Stal Rzeszów – Śląsk Wrocław. Betclic 1 Liga, 2. kolejka [SKRÓT]
fot. TVP Sport
Stal Rzeszów – Śląsk Wrocław. Betclic 1 Liga, 2. kolejka [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Śląsk przegrywa w Rzeszowie. Malec Przekornie. "Mogliśmy wygrać" [WIDEO]
Mariusz Malec (fot. TVP SPORT)
Śląsk przegrywa w Rzeszowie. Malec Przekornie. "Mogliśmy wygrać" [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Niezbędnik 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
Niezbędnik kibica 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy (fot. Getty Images)
Niezbędnik 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Oglądaj Sportowy wieczór
Sportowy wieczór (25.07.2025)
transmisja
Oglądaj Sportowy wieczór
| Sportowy wieczór 
Centymetry dla Polki. Nasza płotkarka z medalem!
Alicja Sielska z brązowym medalem uniwersjady na 100 m ppł (Fot. AZS)
Centymetry dla Polki. Nasza płotkarka z medalem!
| Inne / Sport akademicki 
Warczak: taka radość musi być co tydzień [WIDEO]
Patryk Warczak (fot. TVP SPORT)
Warczak: taka radość musi być co tydzień [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry