Przejdź do pełnej wersji artykułu

Lechia Gdańsk przerwie złą serię? "Drużyna doświadczana jest nieszczęściami"

Piłkarze Lechii Gdańsk (fot. PAP) Piłkarze Lechii Gdańsk (fot. PAP)

Trener beniaminka piłkarskiej ekstraklasy uważa, że Lechia Gdańsk zasłużyła na więcej niż zdobyte do tej pory dwa punkty. – W meczu z Rakowem zaprezentowaliśmy się z dobrej strony i liczę, że w niedzielę w Zabrzu odniesiemy upragnioną wygraną – powiedział Szymon Grabowski.

👉 Trener Lecha tonuje nastroje. "Pozycja lidera nie jest teraz ważna"

W sześciu spotkaniach zawodnicy Lechii wywalczyli dwa punkty i zamykają tabelę. Biało-zieloni przegrali dwie poprzednie konfrontacje - w Krakowie, gdzie ulegli Puszczy Niepołomice 1:4 oraz u siebie z Rakowem Częstochowa 1:2. W ostatnim meczu prowadzili 1:0, ale stracili bramki w końcówce – w 87. oraz 90. minucie.

Taka porażka bardzo nas zabolała, ale w tym spotkaniu było wiele pozytywów. Na tle Rakowa, czyli jednej z najlepszych drużyn w lidze, pokazaliśmy się z korzystnej strony. Piłka nożna ma jednak to do siebie, że nie można żyć tym, co było, tylko trzeba patrzeć w przyszłość. Od pewnego czasu nasza drużyna doświadczana jest nieszczęściami. W chwilach, w których wydaje się, że zaatakujemy, że wyrwiemy punkt, bądź trzy, los nie jest dla nas łaskawy – zauważył w środę w Gdańsku na konferencji prasowej Grabowski.

Czytaj też:

Jakub Świerczok był częścią kadry na Euro 2020 (fot. Getty Images)

Jakub Świerczok ma wrócić do PKO BP Ekstraklasy. Media: napastnik jest na testach w Śląsku Wrocław

43-letni szkoleniowiec zapewnia, że dotychczasowe niepowodzenia nie załamały piłkarzy. – Ktoś mógłby pomyśleć, że "mental" jest na słabym poziomie, a u nas wszystko wygląda bardzo optymistycznie. To dla mnie pozytywny bodziec, bo nie ma czegoś takiego, że piłkarze nie wierzą, że im się nie chce. Wręcz przeciwnie, drużyna jest skoncentrowana i bardzo dobrze pracuje. Mam nadzieję, że już teraz pokażemy, że zespół stać w tej lidze na bardzo dużo – dodał.

W najbliższym meczu gdańszczanie zmierzą się w niedzielę o godz. 12.15 w Zabrzu z Górnikiem. – Solidnie przygotowujemy się do tego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jedziemy do dobrze dysponowanego i podrażnionego ostatnią wyjazdową porażką 2:3 z Cracovią rywala. Nasza drużyna jest młoda, ale z meczu na mecz coraz bardziej doświadczona. Na razie zdobywamy doświadczenie na negatywach, co widać po wynikach, chociaż wydaje mi się, że zasłużyliśmy na więcej niż dwa punkty. Na szczęście musimy jednak zapracować postawą na boisku – stwierdził.

Grabowski nie ukrywa, że dużym mankamentem jego zespołu jest nie tylko dziurawa defensywa, ale także skuteczność. – Potrzebujemy zbyt dużo sytuacji do zdobycia bramki, albo za wiele okazji, w przeciwieństwie do rywali, marnujemy. Chcemy eliminować mankamenty i mocniej rozwijać nasze skrzydła w ofensywie, a w defensywie być odważni w pojedynkach powietrznych oraz jeden na jednego. Mam nadzieję, że nic nam nie przeszkodzi, abyśmy w Zabrzu także dobrze się zaprezentowali, a co za tym idzie, wreszcie wywalczyli upragnione punkty – przyznał.

Szkoleniowiec beniaminka komplementuje swojego najbliższego przeciwnika. – Górnik udanie rozpoczął rozgrywki. Ostatni mecz mu co prawda nie wyszedł, ale od początku prezentuje się dobrze i punktuje. Widać, że ma w składzie doświadczonych zawodników, którzy wiedzą jak zachować się w trudnych momentach – ocenił.

Na Górnym Śląsku nie zagrają kontuzjowany słowacki napastnik Tomas Bobcek oraz hiszpański ofensywny pomocnik Luis Fernandez, z którym Lechia zamierza rozwiązać kontrakt. – Jestem po rozmowie z dyrektorem sportowym. Prowadzone są działania, abyśmy jeszcze w tym okienku transferowym wzmocnili się, zwłaszcza jeśli chodzi o napastnika. Na tej pozycji potrzebujemy rywalizacji i większej jakości – podsumował Grabowski.



Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także