{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Adam Małysz skrytykował pomysł FIS. "To będzie narzucone? Jeśli tak, będę przeciwny"

Adam Małysz dosadnie skrytykował planowaną rewolucję w kalendarzu Pucharu Świata w skokach narciarskich. – Nie tędy droga! Trzeba wymyślać sposoby na popularyzację, ale inne, a nie takie – powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Szef PŚ uległ kobietom, bo tak wypadało. Analiza jest bezwzględna!
Puchar Świata czekają zmiany
Skoki narciarskie czeka kolejna rewolucja – tym razem w terminarzu zawodów. W sezonie 2026/2027 kalendarze Pucharu Świata mężczyzn oraz kobiet mają zostać ujednolicone, co ogłosił dyrektor Sandro Pertile. Zmiany mają na celu uatrakcyjnienie obu cykli, ale... czy na pewno wpłyną pozytywnie na rozwój skoków?
Adam Małysz o zmianach: nie tędy droga!
W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zmiany skrytykował prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz. – Nie tędy droga! Trzeba wymyślać sposoby na popularyzację, ale inne, a nie takie. Weźmy Oslo, w Norwegii skoki kobiet są bardzo popularne, ale tam też widać różnicę we frekwencji. Inna sprawa, że na zawodach mężczyzn trybuny wyglądałyby zupełnie inaczej bez Polaków – stwierdziła legenda skoków.
Małysz odwołał się do podobnych zmian w innej zimowej dyscyplinie. – To samo było kiedyś w narciarstwie alpejskim i zrezygnowano z takiego rozwiązania. Oczywiście czasem zdarza się, że w jednym miejscu rywalizują wszyscy i w porządku, u nas też tak może być, ale nie zawsze. Wiem, jak to wygląda u nas w kraju, mamy swoje doświadczenia i nie jest łatwo. Są kraje, gdzie skoki kobiet są popularniejsze niż mężczyzn i odwrotnie – dodał.
– To będzie narzucone i jeśli chcesz konkurs mężczyzn, to musisz też organizować skoki kobiet? Jeśli tak, to jestem przeciwny – podkreślił Małysz.