Sejm w czwartek wieczorem przyjął nowelizację ustawy o sporcie wraz z poprawkami. Jak podkreśla Ministerstwo Sportu i Turystyki, nowe rozwiązania wzmocnią pozycję kobiet i zagwarantują transparentność w ramach związków sportowych. Zmiany w ustawie mają na celu również przeciwdziałanie przemocy i dyskryminacji w sporcie.
Premier pełen nadziei o polskiej piłce. "Wierzę, że zaświeci słońce"
Za przyjęciem ustawy było 247 posłów, przeciw – 22, a 178 wstrzymało się od głosu. Teraz projekt trafi do prac w Senacie. Nowelizacja wejdzie w życie wraz z początkiem 2025 roku.
– Dzięki tej ustawie sportowcy pierwszy raz będą mieli wpływ na to, kto rządzi polskimi związkami sportowymi. Ta ustawa daje sportowcom prawo do głosowania nad władzami związków – powiedział minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. To oznacza, że w każdym zarządzie polskich związków pojawią się przedstawiciele reprezentantów kraju w poszczególnych dyscyplinach.
Nowelizacja ma kilka kluczowych punktów. Najwięcej mówiło się o parytetach we władzach polskich związków sportowych. W przypadku zarządów liczących więcej niż pięciu członków, jego skład w przynajmniej 30 procentach powinien składać się z kobiet. Gdy zarząd jest mniejszy, musi być w nim co najmniej jedna kobieta i jeden mężczyzna.
Większe wsparcie otrzymają zawodniczki w ciąży i po porodzie. Wydłużony zostanie czas pobierania stypendium sportowego przez członkinie kadry narodowej po urodzeniu dziecka (do 12 miesięcy), a także zwiększy się kwota samego stypendium w tym okresie. Przyjęte będą również dodatki do stypendiów dla sportowców kontynuujących naukę.
Zmiany w ustawie mają też przeciwdziałać przemocy i dyskryminacji w sporcie. Każdy klub, związek czy organizator będzie musiał przyjąć standardy w tym zakresie, także dotyczące ochrony małoletnie. Związki będą musiały wyznaczyć pełnomocników do spraw przeciwdziałania przemocy i dyskryminacji. Powołany zostanie także Rzecznik ochrony praw zawodników i innych osób uczestniczących we współzawodnictwie sportowym.