| Piłka nożna / Liga Konferencji

Omonia Nikozja może kombinować. Legia Warszawa nie ma takiej możliwości

Marc Gual (fot. Getty Images)
Piłkarze Legii Warszawa (fot. Getty Images)

To może być otwarty mecz ze sporą liczbą goli. Omonia ma indywidualności, jednak w rozgrywkach europejskich to Legia pokazuje większy potencjał. Zapowiada się niezłe widowisko – mówi Kazimierz Sokołowski, w przeszłości piłkarz Pogoni Szczecin, a całkiem niedawno asystent trenera Omonii Nikozja oraz wcześniej Legii Warszawa. W czwartek o godzinie 21 oba kluby spotkają się w meczu czwartej kolejki Ligi Konferencji.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • W 2020 roku oba kluby rywalizowały w eliminacjach Ligi Mistrzów. Przy Łazienkowskiej Omonia wygrała 2:0. – Były kontrowersje – wspomina Sokołowski, który wtedy siedział na ławce cypryjskiego zespołu.
  • Trener jasno mówi, jakiego starcia spodziewa się w czwartek w Nikozji. Zwraca uwagę na nietypowy detal, który może mieć spory wpływ na przebieg spotkania. – W Polsce tego nie ma – przestrzega Sokołowski.
  • – To będzie mecz najlepszych drużyn w Polsce i na Cyprze. Zapowiada się interesujące spotkanie, bardzo podobnych do siebie klubów – mówi Sokołowski.
  • Więcej piłkarskich treści w TVPSPORT.PL

Pierwsza taka decyzja Feio. Prosto z Larnaki do Mielca

Czytaj też

Legia Warszawa ma przed sobą mecze z Omonią Nikozja i Stalą Mielec (fot: Getty)

Pierwsza taka decyzja Feio. Prosto z Larnaki do Mielca

Robert Błoński, TVPSPORT.PL: – Dekadę temu pracował pan jako asystent Henninga Berga w Legii, potem pomagał norweskiemu trenerowi w Omonii Nikozja, a obecnie jest asystentem Mikkjala Thomassena w AIK Sztokholm. A tak się składa, że w czwartek Legia gra w Nikozji z Omonią, a 19 grudnia w Szwecji zmierzy się z Djurgarden. Na pana telefonie często wyświetla się polski numer telefonu?
Kazimierz Sokołowski (były piłkarz, m.in. Pogoni Szczecin, obecnie trener w Szwecji): – Nie, nie dostaję żadnych telefonów z Polski. W ojczyźnie jestem dość anonimowym trenerem, raczej niewiele osób pamięta mnie z boiska. Ale ja się wcale temu nie dziwię. Dziś wszyscy trenerzy mają sztaby, doradców, pomocników, skautów, obserwatorów i to zrozumiałe, że nikt nie dzwoni i nie słucha opinii innych. Nie mówię tego z przekąsem – dziś dostęp do informacji jest powszechny, wszystko można znaleźć w internecie, każdy trener wierzy i ufa osobom, z którymi pracuje na co dzień. Naprawdę, żeby wiedzieć, nie trzeba pytać nikogo z zewnątrz. Dziś tych informacji jest czasem aż nadto.

– Ja pozwolę sobie trochę popytać. Najpierw o mecz Legia – Omonia z 2020 roku. Wtedy warszawianie przegrali u siebie 0:2 mecz II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Pan był na ławce cypryjskiego klubu, obok Henninga Berga.
– Mecz dobrze pamiętam, bo towarzyszyły mu kontrowersje związanie z niepodyktowanym rzutem karnym dla Legii za faul na Jose Kante. Była też dogrywka, była jedenastka dla nas, a wcześniej czerwona kartka dla Igora Lewczuka. Ale wspomnienie tamtego spotkania zacząłbym od Henning Berga, który jest poukładanym szkoleniowcem, przykładającym ogromną wagę do najmniejszych detali. Mieliśmy Legię dokładnie prześwietloną, wiedzieliśmy, co i kiedy mamy zrobić, byliśmy gotowi na to, co zrobi rywal. Wygraliśmy zgodnie z planem i na naszych zasadach. Nie wiem, dlaczego, ale pracując w Warszawie miałem czasem wrażenie, że np. podróżując na mecz do Kazachstanu czy Azerbejdżanu wiele osób miało przeświadczenie, że czeka nas "golenie kelnerów". A tam na boisko wychodziło ośmiu Brazylijczyków z poważnym CV, bo pojechali sobie dorobić. Nie wiem, czy wtedy też nie zostaliśmy trochę zlekceważeni jako zespół z Cypru. Na przykładzie meczów reprezentacji widać, że i te ciut słabsze federacje mają swoje ambicje, zatrudniają wykwalifikowanych trenerów, a ci odrabiają lekcje, analizują, ustawiają się pod rywala i już nie jest ich łatwo zaskoczyć. Dokładnie tak postąpiliśmy ponad cztery lata temu.

– Czy teraz może być podobnie i Omonia znowu może wygrać z Legią?
– Nie wykluczam tego, choć będę kibicował Legii. Z punktu widzenia trenerskiego to może być ciekawe widowisko. Omonia i Legia prezentują podobny styl. Nie chcę za bardzo się mądrzyć i radzić, jak mają grać jedni czy drudzy, ale obejrzę mecz z zaciekawieniem. Oba zespoły lubią szybki atak, podania za plecy rywala albo przez linie. Mają atuty na skrzydłach, więc zobaczymy, co trenerzy wymyślą, by pozamykać przestrzenie w środku i na bokach. Jedni i drudzy lubią grać z kontry, więc ciekawie może wyglądać posiadanie piłki. Legia powinna zwrócić uwagę na wyprowadzanie piłki spod bramki, w tym elemencie popełnia błędy, a gracze Omonii tylko czekają na pomyłki. Mają z przodu szybkich zawodników, zdolnych w każdym momencie doskoczyć i zablokować podanie albo zabrać piłkę. Nie sądzę, by Omonia wyszła na Legię wysokim pressingiem, ale spodziewam się z jej strony agresywnego ataku na połowie rywala.

– Co może być decydujące w tym spotkaniu?
– Duże znaczenie będzie miała skuteczność w ataku. W meczach europejskich czołowe drużyny ligi polskiej czy cypryjskiej grają inaczej niż na swoim podwórku. Tam więcej atakują, grają atakiem pozycyjnym, w Lidze Konferencji trzeba uważać przy wyprowadzaniu akcji, by nie nadziać się na stratę. Ważna będzie spójność w defensywie i stałe fragmenty. Kiedyś w Ekstraklasie rywale Legii ustawiali ”autobus” na swojej połowie i czekali na kontry. W Europie gra się inaczej, nawet zespoły z teoretycznie niższym potencjałem i o mniejszych umiejętnościach, starają się atakować. Szczególnie u siebie. W czwartek mam nadzieję zobaczyć romantyczny, miły dla oka futbol. Liczę, że nie będzie "szachów" i zamkniętego spotkania. Jedni i drudzy strzelają sporo goli, trochę też tracą. Spodziewam się bardziej wymiany cios za cios, niż murowania bramki.

Pierwsza taka decyzja Feio. Prosto z Larnaki do Mielca

Czytaj też

Legia Warszawa ma przed sobą mecze z Omonią Nikozja i Stalą Mielec (fot: Getty)

Pierwsza taka decyzja Feio. Prosto z Larnaki do Mielca

Lech Poznań – Legia Warszawa. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]
Lech Poznań – Legia Warszawa. PKO BP Ekstraklasa, 15. kolejka [SKRÓT]
Lech Poznań – Legia Warszawa. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]

Sędziował finał ME. Teraz poprowadzi mecz Legii

Czytaj też

Radosław Gidżenow (fot. Getty)

Sędziował finał ME. Teraz poprowadzi mecz Legii

– Kto ma większe indywidualności w składzie?
– Wydaje mi się, że Omonia, choć zawodników Legii znam trochę słabiej niż tych z cypryjskiej drużyny. Silnym, pewnym punktem jest brazylijski bramkarz Fabianio, który w 2020 roku bronił przy Łazienkowskiej. Nie popełnia błędów, ma 36 lat, trudno go zaskoczyć, nieźle broni karne. Groźnym napastnikiem jest Kakoullis – agresywny, szybki, zdecydowany, nie odpuszcza, jak ruszy do piłki, to się nie zatrzymuje. Na prawej stronie jest niewysoki, ale niezły technicznie Loizou, ostatnio wyróżniał się też Mariusz Stępiński. Na lewej stronie mają Semedo i lubią atakować tym skrzydłem, a przecież w Legii z prawej strony są Wszołek z Chodyną, więc tutaj może się sporo dziać. Zwróciłbym uwagę na Kamruńczyka Aliouma z numerem 99 – też jest groźny. Ogólnie, Omonia lepsze wrażenie sprawia z przodu niż z tyłu. Ale o Legii można chyba powiedzieć to samo. W warszawskim zespole najlepszy jest Vinagre, najbardziej nieobliczalny i nieprzewidywalny Gual – zawsze może strzelić gola. Cypryjczycy mają problemy w pojedynkach o górne piłki, więc może postawiłbym na wysokiego Pekharta, który wygrywałby w powietrzu? W szesnastce gospodarzy może się kotłować, warto ich atakować.

– Inne słabsze strony Omonii?
– Jedni i drudzy mają problemy w obronie, między zawodnikami oraz między formacjami są spore przestrzenie, które można wykorzystać. Legia potrafi szybko przejść z obrony do ataku, więc to może jej sprzyjać. Ale też musi uważać, bo jak Omonia atakuje, to na całego – w pole karne wjeżdża wtedy kilku zawodników. Tak jak wspomniałem, oba zespoły grają w podobnym ustawieniu i w podobnym stylu, będą czyhać na podobne pomyłki rywala.

– W Lidze Konferencji Legia wygrała trzy mecze, Omonia pokonała na starcie islandzki Vikingur Reykjavik, ale potem przegrała ze szkockim Heart of Midlothian i belgijskim KAA Gent. Jak Cypryjczycy traktują występy w Europie?
– Nie wiem, jak jest teraz, ale z tego co pamiętam mecze w pucharach zawsze były istotne. Po pierwsze punkty w rankingu UEFA, po drugie prestiż i pieniądze, po trzecie – dla piłkarzy – okno wystawowe dla lepszych klubów. Czyli znowu, dokładnie jak w Polsce. Nie ma mowy, żeby odpuścili, potraktują mecz poważnie, będą chcieli sprawdzić się na tle silnego rywala i na wyższym poziomie

– W Warszawie sprawa jest jasna: priorytet to odzyskanie mistrzostwa Polski. Oba kluby po raz ostatni wygrały swoje ligi w sezonie 2020/21.
– Kolejne podobieństwo. Nie jest łatwo wygrywać w lidze i walczyć o jak najwyższe miejsce w pucharach. Na krajowym podwórku jedni i drudzy muszą atakować, w Europie można, a czasem nawet trzeba zagrać ostrożniej. Nie jest łatwo, szczególnie jesienią, błyszczeć na wszystkich frontach, a w jednym i drugim klubie oczekuje się zwycięstw. Na Cyprze można jeszcze trochę pokombinować, pokalkulować. Po sezonie zasadniczym jest podział na dwie grupy – czołowa szóstka gra później mecz i rewanż, więc do rozegrania jest dziesięć kolejek. Jesienią można więc raz na jakiś czas wystawić zmienników. Ale też trzeba z tym uważać – po każdym spotkaniu bez wygranej właściciele i eksperci narzekają, że nie wolno tracić punktów, że czołówka ucieka, i że w play off nie wszystko da się odrobić.

Niemniej jednak na Cyprze jest mały margines na kombinowanie. Legia takiej możliwości nie ma, trzeba zasuwać od dechy do dechy, liczy się każdy punkt. Presja i oczekiwania w obu miejscach są podobne. To największe kluby w swoich krajach, muszą zdobywać tytuły. W Omonii nie ma dużej cierpliwości do porażek. Ta fajny klub, spędziłem na wyspie cztery lata, ciekawie mi się żyło i pracowało. To było zawodowe wyzwanie, by w krótki czasie zgrać i poukładać ludzi z różnych kultur i w różnym wieku. Mnie z Henningiem się udało, dwa razy zdobyliśmy mistrzostwo z Omonią. Nie mieliśmy żadnych problemów organizacyjnych, cala wyspa kibicuje Omonii, ma najwięcej oddanych kibiców. Ludzie są serdeczni i życzliwi, mają podobny temperament i mentalność jak Polacy. Też lubią biesiadować.

– Mecz rozpocznie się o godzinie 22 miejscowego czasu. Kibice przyjdą?
– Przyjdą. Legia ma trochę ułatwione zadanie, bo temperatura już trochę wygasła, nadeszła pora zimowa, więc warunki do grania w piłkę będą idealne. Nie wiem tylko, czy na Omonii już wymienili murawę. A jeśli tak, to kiedy i czy trawa się zakorzeniła. Tam zmienia się nawierzchnię co pół roku – z letniej na zimową i odwrotnie. Jak w Polsce opony w autach. I to nie tylko na głównej płycie, na boiskach treningowych również. Murawa letnia jest odporna na wysokie temperatury, w niższych trawa szybko żółknie. Na letniej gra się zimą wolniej, trzeba ją solidnie polać wodą, by piłka przyspieszała. Zimowa przypomina boiska znane z Ekstraklasy.

– W dwóch ostatnich meczach ligowych Omonia zdobyła sześć punktów i aż osiem bramek. Cztery z nich uzyskał Mariusz Stępiński – Polak postraszył polski klub.
– To ciekawy zawodnik i fajny chłopak. Nie zawsze gra, ale kiedy dostaje swoje minuty, to je wykorzystuje i strzela gole dające punkty.

Sędziował finał ME. Teraz poprowadzi mecz Legii

Czytaj też

Radosław Gidżenow (fot. Getty)

Sędziował finał ME. Teraz poprowadzi mecz Legii

Napastnik Legii w w ogniu krytyki. "Gdyby w bramce stał Artur Boruc..." [WIDEO]
Marc Gual (fot. Getty)
Napastnik Legii w w ogniu krytyki. "Gdyby w bramce stał Artur Boruc..." [WIDEO]

Lepsza tylko... Portugalia. Zbliżamy się do TOP 15 rankingu UEFA!

Czytaj też

Jagiellonia i Legia błyszczą w Lidze Konferencji Europy (fot. PAP).

Lepsza tylko... Portugalia. Zbliżamy się do TOP 15 rankingu UEFA!

– W Omonii jest jeszcze Mateusz Musiałowski, który na Cypr trafił z młodzieżowej drużyny Liverpoolu.
– Niewiele gra, to i niewiele razy widziałem go w akcji. W jedynym swoim występie ligowym strzelił ładnego gola.

– Trenerem jest Litwin Valdas Dambrauskas.
– To nowa twarz na Cyprze, wcześniej pracował m.in. w Grecji, na Łotwie i w Chorwacji. Mam nadzieję, że dostanie trochę czasu, bo po naszym odejściu w Omonii brakowało stabilizacji na stanowisku trenera. Pracowaliśmy tam od czerwca 2019 do lutego 2022 roku, a potem żaden z następców tego klubu nie przetrwał na stanowisku roku. Przed zatrudnieniem Litwina było ich aż pięciu. Omonia jakoś nie mogła wcelować ze szkoleniowcem, było kilka szybkich zmian, teraz wydaje się, że sytuacja się ustabilizowała. Obecny trener wie, czego chce, zespół ma styl i system. Omonia wciąż ma niezłych piłkarzy, Litwin pomaga, by stworzyli niezłą drużynę. W Legii, z tego co czytam, też za spokojnie nie jest. Też mocno dmucha ”wiatr zmian”, ale taki jest urok czołowych klubów. Mają dostarczać wyniki tu i teraz, więc trzeba nimi odpowiednio zarządzać. Nie dziwie się tym zawieruchom, wyjścia są dwa: można je przemienić w pozytywną energię albo stworzyć jeszcze większy bałagan. Legii i trenerowi Goncalo Feio życzę jak najlepiej.

– W poniedziałek Omonia gra ważny, wyjazdowy mecz w lidze – z liderem Pafos, który w tym sezonie ma bilans 10 zwycięstw i 1 remis. Sądzi pan, że to może mieć jakiekolwiek znaczenie?
– Z trenerskiego punktu widzenia, nie ma najmniejszej potrzeby, by dawać komuś odpocząć albo kogokolwiek oszczędzić. Przeciwnie, rywalizacja z Legią to doskonałe przetarcie przed poważnym meczem ligowym. Dobry wynik może podbudować mentalnie, fizycznie i taktycznie. Ale też, żebyśmy się dobrze zrozumieli: nawet wygrana z Legią, nie spowoduje, że Pafos przestraszy się Omonii. To tez jest poważna i stabilna drużyna.

– Legia zostaje na Cyprze, tam będzie trenować w piątek i w sobotę. W drodze do Warszawy piłkarze wysiądą w Rzeszowie i zostaną na niedzielny mecz ligowy ze Stalą Mielec.
– Logistycznie bardzo mądrze do tego podeszła. Piłkarze nie zużyją energii na podróże, zregenerują się w słońcu, czeka ich mini zgrupowanie, ale są do tego przyzwyczajeni. Cypr to odpowiednie miejsce, by zostać dwa dni. Temperatura nie jest za wysoka, piłkarze nie rozleniwią się, nie zdążą wejść w tryb wakacyjny.

– Spodziewał się pan, że Legia wygra w Lidze Konferencji trzy pierwsze mecze?
– Nie byłem tym zaskoczony, w Europie pokazuje swój potencjał. Oby tak dalej. Szkoda, że w lidze ma już sporą stratę do Lecha.

– To na koniec 19 grudnia Legia gra w Sztokholmie z Djurgarden – czego może się tam spodziewać? Oprócz mrozu.
– Kilka dni temu było minus pięć, we wtorek świeciło słońce. Nie będzie tak źle. Spotkanie zostanie rozegrane na Tele2 Arenie, która ma zamykany dach. Zostanie rozegrane na sztucznej nawierzchni, mecz powinien być bardzo szybki. Liga szwedzka skończyła sezon 10 listopada, rywal Legii wpadł turbulencje, z sześciu ostatnich spotkań wygrał ledwie dwa i spadł z drugiego miejsca na czwarte. Na pewno to wynik poniżej oczekiwań i możliwości, ale to dalej poukładana drużyna.

– Będzie pan wtedy w Szwecji?
– Już mam wakacje i plany. 30 listopada lecę do Oslo, gdzie mieszkam na co dzień. 3 grudnia przyjadę do Szczecina na mecz Pogoni z Zagłębiem w Pucharze Polski. A potem pomyślę nad wakacjami z rodziną. 

Lepsza tylko... Portugalia. Zbliżamy się do TOP 15 rankingu UEFA!

Czytaj też

Jagiellonia i Legia błyszczą w Lidze Konferencji Europy (fot. PAP).

Lepsza tylko... Portugalia. Zbliżamy się do TOP 15 rankingu UEFA!

El. LK: FC Drita – Legia Warszawa [SKRÓT]
(fot. PAP)
El. LK: FC Drita – Legia Warszawa [SKRÓT]

Zobacz też
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
UEFA bezlitosna! Dwie kary dla Legii
Legia Warszawa otrzymała wysokie kary od UEFA (fot. Getty Images)

UEFA bezlitosna! Dwie kary dla Legii

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Duża zmiana przed finałem Ligi Konferencji. "Mecze Śląska będą testem"
Tarczyński Arena przejdzie poważną zmianę, nim "Droga do Wrocławia" się zakończy (fot. Getty)

Duża zmiana przed finałem Ligi Konferencji. "Mecze Śląska będą testem"

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Strzelali aż miło! Fantastyczny rekord polskich klubów w pucharach
Afimico Pululu oraz Tomas Pekhart postrzelali w tym sezonie europejskich pucharów (fot. Getty)

Strzelali aż miło! Fantastyczny rekord polskich klubów w pucharach

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
17 kwietnia 2025
10 kwietnia 2025
13 marca 2025
Piłka nożna

Chelsea

FC Kopenhaga

Fiorentina

Panathinaikos Ateny

Vitoria Guimaraes

Real Betis

Rapid Wiedeń

Borac Banja Luka

Djurgarden

Pafos FC

Lugano

(k. 1 - 3)

NK Celje

Cercle Brugge

Jagiellonia Białystok

06 marca 2025
Piłka nożna

Borac Banja Luka

Rapid Wiedeń

Pafos FC

Djurgarden

NK Celje

Lugano

Jagiellonia Białystok

Cercle Brugge

FC Kopenhaga

Chelsea

Panathinaikos Ateny

Fiorentina

Real Betis

Vitoria Guimaraes

Terminarz
01 maja 2025
Piłka nożna
08 maja 2025
Piłka nożna
28 maja 2025
Piłka nożna

Real Betis/Fiorentina

19:00

Chelsea/Djurgaarden

Tabela
Liga Konferencji
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
6
21
18
2
Vitoria Guimaraes
Vitoria Guimaraes
6
7
14
3
6
11
13
4
6
6
13
5
6
4
13
6
Lugano
Lugano
6
4
13
8
Cercle Brugge
Cercle Brugge
6
7
11
10
Shamrock Rovers
Shamrock Rovers
6
3
11
11
APOEL Nikozja
APOEL Nikozja
6
3
11
12
Pafos FC
Pafos FC
6
4
10
13
Panathinaikos Ateny
Panathinaikos Ateny
6
3
10
14
Olimpija Lublana
Olimpija Lublana
6
1
10
15
6
1
10
16
6
0
10
17
6
0
9
18
FC Kopenhaga
FC Kopenhaga
6
-1
8
19
Vikingur Reykjavik
Vikingur Reykjavik
6
-1
8
20
Borac Banja Luka
Borac Banja Luka
6
-3
8
21
NK Celje
NK Celje
6
0
7
23
6
-1
7
24
TSC Backa Topola
TSC Backa Topola
6
-3
7
25
Hearts
Hearts
6
-3
7
26
6
-3
6
27
Mlada Boleslav
Mlada Boleslav
6
-3
6
28
FK Astana
FK Astana
6
-4
5
29
St. Gallen
St. Gallen
6
-8
5
30
HJK
HJK
6
-6
4
31
FC Noah
FC Noah
6
-10
4
32
TNS
TNS
6
-5
3
33
Dynamo Mińsk
Dynamo Mińsk
6
-9
3
34
Larne
Larne
6
-9
3
35
6
-10
3
36
CS Petrocub
CS Petrocub
6
-9
2
Rozwiń
Najnowsze
Pierwszy Polak w elicie! Wielkie zaproszenie dla Szymańskiego
tylko u nas
Pierwszy Polak w elicie! Wielkie zaproszenie dla Szymańskiego
foto1
Michał Chmielewski
| Lekkoatletyka 
Jakub Szymański (fot. Getty)
Dobry występ Zielińskiego! Awansował do drugiej rundy
Jan Zieliński (fot. Getty Images)
nowe
Dobry występ Zielińskiego! Awansował do drugiej rundy
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Salah pobił rekord! Jego cieszynka przejdzie do historii [WIDEO]
Mohamed Salah (fot. Getty Images)
Salah pobił rekord! Jego cieszynka przejdzie do historii [WIDEO]
| Piłka nożna / Anglia 
City zrobiło to trzeci raz z rzędu! Rewelacja sezonu pokonana
Bernardo Silva i Ruben Dias (fot. Getty Images)
nowe
City zrobiło to trzeci raz z rzędu! Rewelacja sezonu pokonana
| Piłka nożna / Anglia 
GKS Jastrzębie – Zagłębie Sosnowiec. Betclic 2 Liga [SKRÓT]
fot. TVP SPORT
nowe
GKS Jastrzębie – Zagłębie Sosnowiec. Betclic 2 Liga [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Oficjalnie: wielki rewanż Usyka! Walka o niekwestionowane mistrzostwo
W sierpniu 2023 roku we Wrocławiu Oleksandr Usyk pokonał Daniela Dubois przez nokaut w 9. rundzie (fot. Getty Images)
pilne
Oficjalnie: wielki rewanż Usyka! Walka o niekwestionowane mistrzostwo
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
Stracili szansę na mistrza? "Nikt nie wierzy, my wierzymy"
Radosław Murawski wierzy w mistrzostwo Lecha (fot. Getty)
tylko u nas
Stracili szansę na mistrza? "Nikt nie wierzy, my wierzymy"
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Do góry