W wieku 87 lat zmarł w sobotę Jorge Nuno Pinto da Costa – długoletni prezes FC Porto. Nazywany “legendarnym" działacz portugalskiego klubu, który doprowadził Smoki do największych sukcesów w światowej piłce nożnej, od czterech lat cierpiał na chorobę nowotworową.
Pinto da Costa utracił stery FC Porto po wyborach na prezesa klubu w 2024 roku, po 42 latach szefowania Smokom. Jego miejsce zajął były piłkarski trener Andre Villas-Boas.
– Żaden z liczących się na świecie działaczy sportowych nie stał na czele liczącego się klubu tak długo – powiedział były portugalski trener lekkiej atletyki Antonio Silva, który wspólnie z Pinto da Costą uczęszczał do liceum Almeida Garrett w Porto w latach 50-tych XX wieku.
Silva zapamiętał legendarnego prezesa FC Porto jako dobrego kolegę, wyróżniającego się zdolnościami przywódczymi oraz dobrze zorganizowanego.
– W czasach liceum nic nie wskazywało jednak, że stanie się on jednym z największych działaczy w historii portugalskiego sportu. Wyróżniał się wówczas głównie tym, że jako jeden z nielicznych uczniów był podwożony na lekcje autem kierowanym przez szofera. Miał bowiem korzenie arystokratyczne, a jego rodzina była wpływową familią w północno-zachodniej części kraju – dodał Silva.
Pinto da Costa po objęciu w 1982 r. sterów FC Porto uczynił jego ekipę piłkarską, uznawaną wówczas za średniej klasy w lidze portugalskiej, za liczący się na świecie zespół. To dzięki niemu do drużyny Smoków zaczęto sprowadzać znanych w dekadzie lat 80. piłkarzy, wśród których znalazł się m.in. polski bramkarz Józef Młynarczyk.
Zespół z Polakiem w bramce zdobył w 1987 r. Puchar Europy, odpowiednik aktualnego tytułu Ligi Mistrzów. W 2004 r. FC Porto ponownie wywalczyło to prestiżowe trofeum. W obu przypadkach portugalski zespół sięgnął następnie po Puchar Interkontynentalny.
W sumie podczas 42 lat kierowania FC Porto przez Pinto da Costę portugalski klub wywalczył 69 trofeów.