Portugalia – Rosja 1:0. Bohater Ronaldo

Puchar Konfederacji w TVP. Plan transmisji

BOHATER MECZU: Cristiano Ronaldo
Portugalczyk zagrał świetne spotkanie. Nie tylko strzelił jedynego gola, ale także przez cały czas nękał defensywę Rosjan rajdami i groźnymi strzałami. Zawodnik Realu Madryt w takiej formie wyrasta na największego faworyta do zdobycia tytułu króla strzelców Pucharu Konfederacji.

ANTYBOHATER MECZU: Fiodor Kudriaszow
To właśnie on nie upilnował Cristiano Ronaldo, co sprawiło, że Rosja straciła gola na wagę porażki. W dalszej części meczu był kilkukrotnie ogrywany przez napastników reprezentacji Portugalii. Słaby występ obrońcy Rostowa.

JAK PADŁY GOLE?
0:1 (8') – Po dobrym rozegraniu Bernanrdo Silvy z lewej strony dośrodkował Raphael Guerreiro. Do piłki najwyżej wyskoczył Ronaldo i strzałem głową nie miał problemu z pokonaniem Akinfiejewa.

JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
25' – Strzał z rzutu wolnego Cristiano Ronaldo, jednak Akinfiejew bez większych problemów wyłapał kąśliwy strzał.
32' – To mogła być druga bramka dla Portugalii. Ronaldo kapitalnie na lewej stronie minął Wiktora Wasina, wpadł w pole karne, jednak jego płaskie uderzenie nogami wybronił golkiper Sbornej.
51' – Piłkę w pole karne wrzucił Cedric, strzał głową oddał Andre Silva, ale kolejna fenomenalną interwencją popisał się Akinfiejew, który końcówkami palców wybił piłkę zmierzającą do jego bramki.
59' – Groźny strzał z dystansu Cedrica – po raz kolejny lepszy bramkarz rywali.
60' – Pierwsza groźna sytuacja Rosjan. Erochin posłał płaską piłkę z boku pola karnego, ale żaden z jego kolegów nie potrafił zamknąć akcji.
62' – Świetną akcję Ronaldo kończył on sam, lecz jego strzał głową minął bramkę Rosjan o dobre kilka metrów.
90' – W końcówce meczu Rosjanie mogli wyrównać, ale strzał głową Wasina poszybował nad bramką Portugalii.

"Izak" wraca do TVP! Skomentuje mecze Pucharu Konfederacji

Sytuacja w grupie:

Zwycięstwo zespołu Fernando Santosa sprawiło, że Portugalia jest już blisko awansu, zwłaszcza, że w ostatnim meczu zmierzy się z teoretycznie najsłabszą Nową Zelandią. Z kolei Rosja wciąż zajmuje drugie miejsce, ale – by awansować – najprawdopodobniej będzie musiała wygrać w ostatniej kolejce z Meksykiem.