Mistrzowskie liczby. To warto wiedzieć przed MŚ

100 – rekordowa liczba zwycięstw odniesionych w mistrzostwach świata. Rekord ten należy do Szwecji.

13 – do Szwedów należy również rekord występów w strefie medalowej. W latach 1986-2001 dochodzili do pierwszej czwórki w każdym turnieju bez przerwy. To również rekord. Tak jak sześć kolejnych medali MŚ wywalczonych przez nich w latach 1990-2001 (po dwa każdego koloru).

21 – reprezentacja Szwecji jest również najbardziej stałym bywalcem finałowych turniejów. Tytuł ten dzieli z Niemcami. Obie nacje awansowały do finałów MŚ po 21 razy, a ominęły tylko po dwa mundiale.

3 – tym rekordem z kolei Szwedzi woleliby się nie chwalić. To oni grali w meczu, w którym padło najmniej goli w historii MŚ. W 1938 roku w starciu o trzecie miejsce pokonali Danię 2:1. Większe powody do wstydu mieli Duńczycy, ale i tak ciężko uwierzyć w taki rezultat w szczypiorniaku.

3654 – takich problemów ze skutecznością nie mieli nigdy Hiszpanie, którzy rzucili rekordową liczbę bramek w historii mundiali. I to pomimo faktu, że grali w czterech turniejach mniej niż Szwedzi, do których należy również rekord występów (147).

55 – jeśli już jesteśmy przy skuteczności, to w jednym meczu MŚ największą popisali się Islandczycy. Dokładnie 55 bramek wbili Australii w meczu fazy grupowej MŚ 2003.

74 – tyle bramek padło z kolei w najbardziej obfitującym w trafienia finale mundialu. Miało to miejsce w 2005 roku, kiedy to Hiszpanie pokonali Chorwację w stosunku 40:34.

16 – również Hiszpanie zanotowali największą różnicę bramek na korzyść zwycięzcy w historii meczów o złoto MŚ. Większość z nas dobrze pamięta, jak w finale przed dwoma laty rozbili Danię 35:19.

20 – Duńczycy w ogóle nie mają szczęścia do finałów. Na mundialu piłkarzy ręcznych zagrają już po raz 21. Nigdy jednak nie sięgnęli po złote medale, choć do decydującego meczu podchodzili już czterokrotnie. Tyle samo porażek w finale doznały Rosja, Szwecja i Chorwacja. Wszystkie te nacje jednak choć razy były najlepsze na świecie.

25 – Duńczycy są również wśród 25 drużyn, które przynajmniej raz w historii skończyły mistrzostwa bez ani jednego zwycięstwa. Zdarzało się to jednak również innym potęgom, choćby Francji (dwukrotnie), Jugosławii czy... Polsce.

11 – nigdy nie było za to zespołu, który wygrałby wszystkie mecze w turnieju. Najbliżej tego byli Chorwaci, którzy do finału z Francją w 2009 roku dotarli bez ani jednej porażki. W finale zwyciężyli jednak Les Bleus, którym wcześniej zdarzyła się jedna wpadka. Po 11 turniejowych zwycięstw obu drużyn to rekord w historii MŚ.

2 – mistrz nie może jednak pozwalać sobie na więcej wpadek niż dwie. Tylko raz w historii – w 1995 roku – Francja sięgnęła po złoto po przegraniu wcześniej dwóch spotkań. Gdyby w fazie grupowej rzucili jedną bramkę mniej w meczu z Danią, nie wygraliby i nie dostali się do drugiej rundy.

3 – Francja jest również jednym z tylko trzech państw, które cieszyły się w historii z dwóch tytułów mistrza świata z rzędu. Dokonali tego w 2009 i 2011 roku. Wcześniej udawało się to Szwecji (1954-58) oraz dwa razy Rumunii (1961-64 i 1970-74).

4 – Francja może również zostać pierwszym zespołem w historii, który dwukrotnie zdobywał mistrzostwo świata po triumfie w mistrzostwach Europy. Po jednym razie udawało się to im (2010-11), Szwedom (1998-99) i Rumunom (1996-97).

9 – w ogóle Francuzi w XXI wieku zapracowali na miano potęgi. W ostatnich latach zdobyli aż dziewięć złotych medali wielkich imprez – MŚ, ME lub igrzysk olimpijskich. Triumf przed rokiem w Danii był ich dziewiątym. Od 2008 roku zdobywali ważny tytuł we wszystkich latach poza 2103.

2 – nic dziwnego, że to dwaj Francuzi są jedynymi zawodnikami, którzy mogą już po raz czwarty w karierze zostać mistrzami świata. To 36-letni Jerome Fernandez i rok starszy Thierry Omeyer. Z kolei siedmiu graczy ma szansę sięgnąć po mistrzostwo po raz trzeci. Sześciu z nich to Francuzi.

2 – również tylko dwóch trenerów ma już w dorobku tytuł mistrza świata (przynajmniej jeden). To Francuz Claude Onesta (2009 i 2011) oraz prowadzący Katar Valero Rivera, który wygrał z Hiszpanią przed dwoma laty.

7 – natomiast najbardziej płodną w trenerów ziemią są Bałkany. Aż siedmiu szkoleniowców, których poprowadzą swoje drużyny na MŚ w Katarze, urodziło się w krajach byłej Jugosławii.

6 – Rivera będzie chciał osiągnąć z Katarem jak najlepszy wynik, ale na tytuł mistrzowski nie ma żadnych szans. Tylko sześć razy w historii gospodarz turnieju wygrywał w finale. Ostatni raz – właśnie Hiszpanie dwa lata temu.

8 – ósme miejsce to z kolei najlepszy wynik osiągnięty w MŚ przez zespół z Azji. W 1997 do ćwierćfinału doszła reprezentacja Korei Południowej. Z kolei największe osiągnięcie zespołu arabskiego to czwarte miejsce Egiptu w 2001 i Tunezji w 2005 roku.

15 – 15. miejsce to najgorsza pozycja gospodarza w historii mundiali. Zajęła ją Japonia w 1997 roku. Czy "przebiją" ją Katarczycy?

59 – dwaj debiutanci – Iran oraz Bośnia i Hercegowina – sprawili, że liczba zespołów, które w historii chociaż raz dostąpiły udziału w MŚ sięgnęła 59. W tegorocznej edycji zagrają wszyscy byli mistrzowie świata (a było ich 10) poza Rumunią.

37 – od 1995 roku na każdym mundialu grają Brazylijczycy. Wcześniej musieli jednak czekać aż 37 lat na ponowny udział w turnieju (od 1958 do 1995). To najdłuższa taka przerwa w historii.

6 – trenerów, którzy mają już w dorobku tytuł zdobyty z ławki jest tylko dwóch, za to tych, którzy sięgali po złoto jako zawodnicy jest trzy razy więcej. To prowadzący Chorwację Slavko Goluza (mistrz świata z 2003 roku też z Chorwacją), selekcjoner Białorusi Yuri Shevtsov (1988 z ZSRR), dwaj trenerzy Rosji – Oleg Kuleszow (1997 z Rosją) i Aleksander Rymanow (1982 z SRR) oraz dwaj Szwedzi – Staffan Olsson (1990 ze Szwecją) i Ola Lindgren (1999 ze Szwecją).

8 – w Katarze zobaczymy też w akcji aż ośmiu zawodników, którzy w przeszłości byli wybierani przez IHF szczypiornistami roku na świecie. To: Arpad Sterbik (Hiszpania, nagrodzony w 2005 roku), Nikola Karabatić (Francja, 2007), Thierry Omeyer (Francja, 2008), Sławomir Szmal (Polska, 2009), Filip Jicha (Czechy, 2010), Mikkel Hansen (Dania, 2011), Daniel Narcisse (Francja, 2012) i Domagoj Duvnjak (Chorwacja, 2013).

92 – żaden z nich nie może się jednak równać z Macedończykiem Kiriłem Łazarowem, który na mundialu w 2009 roku zdobył 92 bramki. To najlepszy wynik króla strzelców w historii.