{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
PZP piłkarek ręcznych: Selgros w ćwierćfinale
W rewanżowym meczu 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin przegrały u siebie z Randers HK 21:29 (13:15), ale dzięki zwycięstwu przed tygodniem w Danii 27:18 awansowały do ćwierćfinału.
Po wysokiej wygranej przed tygodniem w Randers
mistrzynie Polski były zdecydowanymi faworytkami. Rywalki pokazały jednak, że
należą do europejskiej czołówki i od pierwszych minut starały się o
odrobienie strat.
Przez pierwsze 20 minut toczyła się wyrównana walka z lekką
przewagą lublinianek, które wygrywały najwyżej dwiema bramkami. W 22. minucie
po golu Angelicy Wallen Dunki po raz pierwszy uzyskały prowadzenie (11:10) i
nie oddały go już do końcowej syreny.
Jeszcze do końca pierwszej połowy spotkania podopieczne Sabiny Włodek i
Moniki Marzec kontrolowały przebieg wydarzeń, ale fatalny początek drugiej
odsłony wprowadzał coraz więcej nerwowości. W ciągu dziesięciu minut Dunki
trafiały sześciokrotnie, a świetnie spisującą się w bramce Anę Vojcić tylko
dwukrotnie pokonała najskuteczniejsza wśród gospodyń Marta Gęga.
Kiedy w 40. minucie właśnie Gęga ukarana została czerwoną kartką (trzecie
dwuminutowe wykluczenie), a Johanna Westberg z karnego doprowadziła do różnicy siedmiu bramek, jeszcze bardziej narastała dramaturgia w lubelskiej
hali Globus.
Dwie minuty później było już 23:15 dla Randers HK. Wtedy Dorota Małek nie
wykorzystała drugiego w tym meczu swojego rzutu karnego, a Linn Gosse
zdobywając bramkę na 24:15 odrobiła stratę sprzed tygodnia.
Będące na fali Dunki usilnie dążyły do uzyskania przewagi, a ich trener Inge
Christensen w miejsce bramkarki często w tym okresie desygnował do gry
dodatkową rozgrywającą.
W 46. minucie piłkę przechwyciła Małgorzata Rola i po przebiegnięciu z nią
przez niemal całe boisko zdobyła bardzo ważną bramkę. Dwa razy rewelacyjnie
broniła Ekaterina Dżukeva, co pozwoliło na przeprowadzenie kontrataków i
lublinianki dorzuciły trzy kolejne bramki pozwalające uwierzyć, że ten dwumecz
można wygrać.
– Absolutnie nie było mowy o zlekceważeniu przeciwniczek. Spodziewaliśmy się,
że Dunki przyjadą z nastawieniem na zwycięstwo i odrobienie strat. Faktycznie
był to zupełnie inny zespół, który przed tygodniem był zdecydowanie słabszy.
U nas gorsza była obrona i chwilami bramka, brakowało też szybkich
kontrataków. Na dodatek popełnialiśmy za dużo prostych błędów, stąd straty i
rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Cieszymy się jednak, że wyeliminowaliśmy
czołowy europejski zespół – powiedziała Włodek.
MKS Selgros: Ekaterina Dżukeva, Aleksandra Baranowska – Jessica Quintino 4,
Dorota Małek 3, Małgorzata Rola 2, Marta Gęga 6, Joanna Drabik 3, Alesia
Mihdaliova 2, Kristina Repelewska 1, Walentina Nestsiaruk, Kamila Skrzyniarz.
Bramki dla Randers HK zdobyły: Johanna Westberg 9, Linn Gosse 7, Angelica
Wallen 6, Gitte Andersen 3, Rut Jonsdottir 1, Veronica Cuadrado Dehesa 1, Mie
Hojlund 1 i Kathrine Heindahl 1.