{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
MŚ: konkurs drużynowy dziś w TVP i SPORT.TVP.PL
Severin Freund bezapelacyjnie triumfował na dużej skoczni w Falun i spełnił marzenie o mistrzostwie świata. Niemiec nie ukrywa, że przed konkursami w Falun miał dodatkową motywację.
W składzie reprezentacji Polski znaleźli się Kamil Stoch, Piotr Żyła, Klemens Murańka i Jan Ziobro. Ten ostatni wygrał rywalizację z Dawidem Kubackim i Aleksandrem Zniszczołem. – W konkursie drużynowym pierwszy będzie skakał Piotrek, potem Klimek, Jasiek i na końcu Kamil – poinformował Łukasz Kruczek, trener kadry.
– Mobilizacji na konkurs drużynowy na pewno mi nie zabraknie. Nie jestem zrezygnowany, chcę walczyć. Pytanie tylko, na ile to wystarczy. Wierzę jednak, że jako zespół stać nas na dobry wynik – podkreślił Stoch. – Myślę, że możemy powalczyć o bardzo dobre miejsce. Podstawą jest to, aby każdy z nas skoczył tak, jak jest w stanie. Wtedy możemy nawet zdobyć medal – dodał Żyła.
Wydaje się, że poza zasięgiem jest reprezentacja Niemiec, mająca w składzie mistrz świata sprzed dwóch dni – Severina Freunda. Mocni są również Norwegowie, ale do trzeciego miejsca kandyduje już kilka drużyn, w tym biało-czerwoni.
Jeszcze nie wiadomo, na której skoczni zostanie przeprowadzony konkurs drużynowy. Pierwotnie miał odbyć się na dużym obiekcie, ale jeśli warunki uniemożliwią skakanie, zostanie przeniesiony na skocznie normalną.
– To na pewno spowoduje ogólne zamieszanie, bo ostatnie dni wszyscy spędzali na skoczni dużej. Czekamy spokojnie na decyzję, na razie nastawiamy się na skoki na dużym obiekcie – podkreślił Kruczek.
Tytułu w konkursie drużynowym bronią Austriacy. Polska w Val di Fiemme zajęła trzecie miejsce.
Sobotnie transmisje: