Przejdź do pełnej wersji artykułu

Wisła przegrała w Bełchatowie. Dwa gole Piecha

Arkadiusz Piech (fot. PAP) Arkadiusz Piech (fot. PAP)

GKS Bełchatów przerwał serię trzech kolejnych porażek. Beniaminek w meczu 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy pokonał u siebie 3:1 (2:1) Wisłę Kraków. Dwie bramki zdobył dla gospodarzy Arkadiusz Piech, jedną – strzałem samobójczym – Arkadiusz Głowacki. Stoper Wisły pokonał też bramkarza Bełchatowa. Goście kończyli mecz w "10" po tym, jak czerwoną kartkę w 80. minucie obejrzał Maciej Sadlok.

Na Gieksa Arenie w Bełchatowie spotkały się zespoły, które w rundzie wiosennej nie wygrały jeszcze meczu. Po dwóch tegorocznych kolejkach piłkarze PGE GKS mieli na koncie dwie porażki a krakowska Wisła porażkę i remis. W sobotę złą passę przerwali gospodarze, a goście mecz kończyli w dzisiątke, bo w 80. minucie meczu za faul na Grzegorzu Baranie czerwona kartką został ukarany Maciej Sadlok.

Pierwsza połowa toczyła się w szybkim tempie, a obie drużyny wyglądały tak, jakby zapomniały o obronie i myślały jedynie o atakowaniu bramki przeciwnika. Błędy w defensywie rywali pierwsi wykorzystali gospodarze. W 15. minucie po zagraniu Michała Maka gola zdobył Arkadiusz Piech, który na listę strzelców wpisywał się również w dwóch poprzednich kolejkach.

Kilka minut później mógł wyrównać Paweł Brożek, jednak przegrał pojedynek z Mariuszem Trelą. Ten drugi w sobotę po raz pierwszy w meczu ligowym strzegł bramki PGE GKS. Skuteczniejszy od napastnika Wisły był pomocnik gospodarzy Kamil Wacławczyk, który w 26. minucie silnym wolejem podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Goście odpowiedzieli dziesięć minut później trafieniem Arkadiusza Głowackiego, który skutecznie główkował po rzucie rożnym.

Kilkadziesiąt sekund po zmianie stron goście znów mieli szansę na doprowadzenie do remisu i znów zmarnował ją Brożek, który w doskonałej sytuacji posłał piłkę obok bramki. Kolejną szansę miał w 57. minucie. Tym razem znów lepszy okazał się Trela. Problemów z pokonaniem bramkarza nie miał natomiast Piech, który w 75. minucie ustalił wynik meczu na 3:1 dla PGE GKS.

Dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Sadlok praktycznie przekreślił nadzieje gości na lepszy rezultat. Obrońca Wisły w środkowej strefie boiska brutalnie potraktował Barana i za faul obejrzał czerwoną kartkę. Grając w osłabieniu krakowski nie był w stanie zmienić niekorzystnego wyniku.

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także