| Piłka nożna

Pięć powodów, dla których Chile wygra Copa America

Piłkarze reprezentacji Chile (fot. PAP/EPA)
Piłkarze reprezentacji Chile (fot. PAP/EPA)
RP

Chile czy Argentyna – kto wygra finał Copa America 2015? Choć dzięki korzystnej drabince gospodarze nie mierzyli się dotychczas z tak wymagającym rywalem jak wicemistrz świata, to oficjalny serwis turnieju nie ma wątpliwości, że 4 lipca stać ich na zwycięstwo. Oto pięć argumentów przemawiających na korzyść kadry Jorge Sampaoliego.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

1. Eduardo Vargas

Adriano w 2004 roku. Julio Baptista i Robinho w 2007. Luis Suarez przed czterem laty. Każdy zwycięzca Copa America w ostatnich latach mógł liczyć na dobrze dysponowanego strzelca w najważniejszych momentach – wymienia oficjalna strona Copy. Takim snajperem w obecnej edycji jest Vargas – jak na razie lider strzelców z czterema trafieniami. 25-letni napastnik przystąpi do finału podbudowany wspaniałym występem w półfinale i efektownym golem w z dystansu, który rozpalił Estadio Nacional w Santiago. Nie ma wątpliwości – chilijska "dziewiątka" jest w formie i zamierza to potwierdzić w meczu z Argentyną.

Copa America 2015: Chile – Peru 2:1: drugi gol Vargasa
zrzut
Copa America 2015: Chile – Peru 2:1: drugi gol Vargasa

2. Jorge Valdivia

Najwięcej bramek dla Chile zdobyli Vargas i Arturo Vidal, ale najważniejszym graczem w chilijskiej ofensywie jest właśnie Valdivia – oceniają dziennikarze. Gdy pomocnik Palmeiras jest bez formy, sprawia, że jego zespół wygląda jakby grał w 10 – uważają. Ale podczas Copy jest w świetnej formie, a to czyni z niego najlepszego kreatora na turnieju. Oszukuje rywali swoimi prostopadłymi podaniami i grą bez piłki. Dawał popis gry typowej "dziesiątki" w meczach z Meksykiem i Boliwią, ale najlepszy był w ćwierćfinale z Urugwajem. Ma na koncie już trzy asysty. Pod tym względem równa się z nim tylko Leo Messi.

Jorge Valdivia (fot. PAP/EPA)
Jorge Valdivia (fot. PAP/EPA)

3. Santiago de Chile

Gospodarzom zawsze pomagają ściany. To prawda stara jak świat. W tegorocznej Copie Chile nie musi jednak polegać na pomocy sędziów. Wystarczy wsparcie z trybun żywiołowej publiczności w Santiago. Nieustająca, przytłaczająca wrzawa prawie 50 tysięcy gardeł towarzyszy La Roja od meczu otwarcia. Nie inaczej będzie w finale. I tylko fani na innych stadionach mogą czuć się trochę zawiedzeni, że przez cały turniej nie dane im było oglądać w akcji ulubieńców.

Chilijscy fani (fot. PAP/EPA)
Chilijscy fani (fot. PAP/EPA)

4. Wyjątkowy styl

Chile jest wszechobecne – tak sposób gry piłkarzy Sampaoliego nazywają autorzy analizy. Finaliści Copy prezentują jeden z najbardziej charakterystycznych stylów w międzynarodowej piłce. Wpływy na niego ma jeszcze dziedzictwo pozostawione przez Marcelo Bielsę. Chilijczycy "siadają" na rywalu od pierwszej minuty, swoją ambitną, zażartą walką zmuszając go do szybkiej weryfikacji swoich planów. Krótkimi podaniami i szybką wymianą piłki dążą do jak najszybszego dotarcia pod bramkę. Dzięki temu strzelili najwięcej goli na turnieju, a żaden ich przeciwnik poza Urugwajem nie zdołał uniknąć utraty co najmniej dwóch bramek.

"Jedyną szansą dla Chile jest mocna ofensywa"
fot. PAP/EPA
"Jedyną szansą dla Chile jest mocna ofensywa"

5. Argentyna – czy jest gotowa?

Można mieć co do tego wątpliwości. Owszem, w półfinale Albicelestes rozbili Paragwaj aż 6:1 (najwyższe zwycięstwo w całym turnieju), ale wcześniej bynajmniej nie zachwycali rozmachem w ofensywie. W ćwierćfinale potrzebowali karnych, by wyeliminować Kolumbię (choć trzeba im oddać, że przez 90 minut dominowali), a w fazie grupowej pokonali Urugwaj i Jamajkę różnicą tylko jednego gola (z Paragwajem zremisowali). Argentyna ma większe nazwiska, ale może – tak jak wszyscy przed nią – ulec nieprzejednanemu stylowi Chile.

Leo Messi (fot. PAP/EPA)
Leo Messi (fot. PAP/EPA)
Zobacz też
Nietypowy pomnik Messiego. "Bez litości dla autora"
(fot. TWITTER.COM)

Nietypowy pomnik Messiego. "Bez litości dla autora"

| Piłka nożna 
Turniejowe demony Messiego – Niemcy, Chile i rzuty karne
Lionel Messi (fot. PAP/EPA)

Turniejowe demony Messiego – Niemcy, Chile i rzuty karne

| Piłka nożna 
Lionel Messi zakończył reprezentacyjną karierę!
Lionel Messi (fot. Getty Images)

Lionel Messi zakończył reprezentacyjną karierę!

| Piłka nożna 
Copa America Centenario – finał: Argentyna – Chile (skrót)
(fot. Getty Images)
tylko u nas

Copa America Centenario – finał: Argentyna – Chile (skrót)

| Piłka nożna 
Argentyna – Chile: dramat Messiego w rzutach karnych
(fot. TVP)

Argentyna – Chile: dramat Messiego w rzutach karnych

| Piłka nożna 
Najnowsze
Bułka doceniony we Francji! Znalazł się wśród najlepszych
Bułka doceniony we Francji! Znalazł się wśród najlepszych
| Piłka nożna / Francja 
Marcin Bułka (fot. Getty Images)
Sochan robił co mógł, ale Spurs znów przegrali
Jeremy Sochan (fot. Getty Images)
Sochan robił co mógł, ale Spurs znów przegrali
| Koszykówka 
Frankowski "wyrzucony" z boiska przez... polskiego sędziego!
Paweł Pskit w derbach Stambułu był sędzią VAR. Przemysław Frankowski przekonał się, że sędzia wideo był uważny. (fot. Getty Images)
Frankowski "wyrzucony" z boiska przez... polskiego sędziego!
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Mbappe śladami Ronaldo. Już wyrównał jego rekord
Kylian Mbappe (fot. Getty)
Mbappe śladami Ronaldo. Już wyrównał jego rekord
| Piłka nożna / Hiszpania 
Polak zadebiutował w MLS. Nie dotknął piłki... ani razu
Wiktor Bogacz (fot. Grzegorz Wajda/Getty Images)
Polak zadebiutował w MLS. Nie dotknął piłki... ani razu
| Piłka nożna 
Dwa karne, czerwona kartka, a wszystko dzięki VAR. Teraz awans?
Jacek Małyszek i Damian Sylwestrzak w Krakowie stworzyli bardzo dobrze współpracujący zespół sędziowski (foy. Getty Images)
polecamy
Dwa karne, czerwona kartka, a wszystko dzięki VAR. Teraz awans?
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Sportowy wieczór (29.03.2025)
Sportowy wieczór (29.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (29.03.2025)
| Sportowy wieczór 
Do góry