FC Basel to rywal dobrze znany kibicom Lecha Poznań. Takich klubów jak Napoli i Fiorentina też nie trzeba nikomu przedstawiać. Oba polskie kluby trafiły też jednak na mniej znane w Europie firmy. Dlatego przygotowaliśmy krótkie wizytówki każdego z rywali Lecha i Legii.
GRUPA D
SSC Napoli
Kiedy zagra z Legią? W Warszawie 1 października. W Neapolu 10 grudnia.
Poprzedni sezon: 5. miejsce w Serie A, półfinał Ligi Europejskiej. Najwyżej rozstawiony zespół grupy D od kilku lat znowu jest we włoskiej czołówce. Co roku brakuje mu jednak kropki nad i – sukcesu, który potwierdziłby wysokie aspiracje klubu. W Neapolu liczyli na przełamanie w poprzedniej edycji LE. Prowadzony wówczas przez Rafę Benitez zespół doszedł do półfinału, w którym niespodziewanie uległ jednak ukraińskiemu Dnipru. Przez fatalną końcówkę sezonu stracił też szansę na awans do Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce po pasjonującym meczu i przestrzelonym rzucie karnym Gonzalo Higuaina uległ Lazio 2:4 i to rzymianie zagrali w eliminacjach LM (przegrali z Bayerem Leverkusen).
Ten sezon: 1:2 z Sassuolo. Nowy sezon też nie zaczął się najlepiej. Na inaugurację z Sassuolo bramkę już w trzeciej minucie zdobył Marek Hamsik, ale rywale odpowiedzieli dwoma trafieniami i popsuli nastroje drużynie Maurizio Sarriego.
Jak się dostali? Bezpośrednio. Piąte miejsce w Serie A pozwoliło drużynie z San Paolo awansować do LE bez kwalifikacji.
Sukcesy: mistrzostwo Włoch (2), Puchar Włoch (5), Puchar UEFA (1)
Uwaga na nich: Choć Sarri próbuje przestawić zespół na grę systemem 4-3-1-2, to największą siłą Napoli są nadal filigranowi, szybcy skrzydłowi. Lorenzo Insigne, Jose Callejon, Manolo Gabbiadini (ten akurat nieco innej budowy), Dries Mertens – wszyscy oni są świetni technicznie i bramkostrzelni. Zwłaszcza Mertens jest w ostatnich miesiącach w świetnej formie. Zawsze groźny jest też kapitan i symbol Napoli – Słowak Marek Hamsik, którego następcą w reprezentacji Słowacji ma być Ondrej Duda.
Stadion: San Paolo, 60 tys.
Podróż: Samolotem w 4 godziny, autem – przez Czechy i Austrię – w 20 godz.
Club Brugge KV
Kiedy? W Warszawie 22 października. W Brugii 5 listopada.
Poprzedni sezon: 2. miejsce w Jupiler League, ćwierćfinał Ligi Europejskiej. Brugia od dawna należy do belgijskiej czołówki, ale od sezonu 2004/05 nie może zdobyć mistrzostwa. W poprzednim znowu była druga. Spotkał ją los podobny do Legii. Choć po fazie zasadniczej prowadziła, to fazę play-off zakończyła na drugim miejscu, ze stratą dwóch punktów do KAA Gent. Furorę zespół Michela Preud'homme'a zrobił za to w LE. Doszedł do ćwierćfinału, w którym uległ... również Dnipru.
Ten sezon: 1:2, 3:0, 0:0, 2:1, 0:2 – to wyniki Brugge w lidze. Zespół, w którym latem doszło do kilku poważnych zmian, gra w kratkę, nie może znaleźć właściwego rytmu.
Jak się dostali? W trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów piłkarze Preud'homme'a wyeliminowali Panathinaikos Ateny, ale w czwartej, decydującej pechowo trafili na Manchester United, z którym przegrali w dwumeczu aż 1:7.
Sukcesy: mistrzostwo Belgii (13), Puchar Belgii (11)
Uwaga na nich: Latem klub opuścił czołowy napastnik Tom De Sutter, ale wicemistrz Belgii nadal ma kim straszyć w ataku. Trener odważnie stawia na młodych napastników. Od początku sezonu sporo szans dostają 20-letni Tuur Derckx i rok młodszy Obbi Oulare. Większe niebezpieczeństwo grozi jednak ze strony Abdoulaye Diaby'ego i kapitana Victora Vazqueza. Ten ostatni może jednak latem odejść. W roli jego następcy Belgowie widzą Karola Linettego.
Stadion: Jan Breydel Stadium, 29 tys.
Podróż: Samolotem do Brukseli w 2 godziny, autem – przez Niemcy i Holandię – w 13 godz.
FC Midtjylland
Kiedy? W Warszawie 26 listopada. W Herning 17 września.
Poprzedni sezon: 1. miejsce w duńskiej Superlidze. W poprzednim sezonie Midtjylland zdominowało duńską ekstraklasę. Zaliczyło rekordową serię 14 zwycięstw u siebie z rzędu, a mistrzostwo zapewniło sobie już na sześć kolejek przed końcem. Ostatecznie skończyło go z czterema punktami przewagi nad FC Kopenhaga tylko przez rozprężenie w końcówce. W fazie grupowej LE nie zagrało przez porażkę w ostatniej rundzie kwalifikacji z Panathinaikosem.
Ten sezon: Tej jesieni (a właściwie jeszcze lata) Duńczycy sprawili sensację eliminując w rundzie play-off angielskie Southampton. Świetną formę prezentują też w lidze. Nie przegrali żadnego z pierwszych sześciu spotkań i wygodnie rozsiedli się na pozycji lidera.
Jak się dostali? Z So'ton zremisowali pierwszy, wyjazdowy mecz 1:1, by u siebie wygrać 1:0. Wcześniej próbowali dostać się do LM. Wygrali nawet z APOEL-em Nikozja 1:0 na wyjeździe, ale odpadli przez domową porażkę 1:2.
Sukcesy: mistrzostwo Danii (1)
Uwaga na nich: W kadrze Midtjylland próżno szukać znanych w Europie nazwisk. Mają jednak kilku wartościowych zawodników. Najwyżej wyceniany jest błyskotliwy skrzydłowy Pione Sisto, ale więcej goli strzela duet napastników Morten Rasmussen-Martin Pusić. W tym sezonie dobrą formę prezentuje też młody Nigeryjczyk Paul Onuachu. W kadrze drużyny z Jutlandii jest też jeden Polak. Patryk Wolański to jednak trzeci bramkarz.
Stadion: MCH Arena, 12 tys.
Podróż: Samolotem do Billund w 3 godziny, autem – przez Niemcy – w 11 godz.
GRUPA I
ACF Fiorentina
Kiedy zagra z Lechem? W Poznaniu 5 listopada. We Florencji 22 października.
Poprzedni sezon: 4. miejsce w Serie A. Kolejna znana, włoska firma i kolejny półfinalista LE z poprzedniego sezonu. Fiorentina spisywała się doskonale dopóki nie trafiła na Sevillę. Zwycięzcy poprzedniej edycji rozbili zespół Vincenzo Montelli aż 5:0 w dwumeczu. W lidze wyprzedzili Napoli o punkt, dzięki wspomnianej porażce neapolitańczyków z Lazio.
Ten sezon: Tak jak Napoli Viola ma nowego trenera i tak jak ligowi rywale rozegrała tylko jeden mecz o stawkę w tym sezonie. Paulo Sousa zaczął jednak swoją kadencję lepiej od kolegi po fachu. W 1. kolejce jego piłkarze ograli 2:0 Milan.
Jak się dostali? Poza prestiżem czwarta pozycja nie dała Fiorentinie nic więcej niż piąte miejsce Napoli. Oba zespoły miały bowiem zapewnione miejsce w fazie grupowej LE. W Europie więc jeszcze nie grały
Sukcesy: mistrzostwo Włoch (2), Puchar Włoch (6), Puchar Zdobywców Pucharów (1)
Uwaga na nich: Najlepszym w ofensywie zawodnikiem Violi jest Giuseppe Rossi. Włoch doznaje jednak jednej kontuzji za drugą i na dziś trudno powiedzieć, czy zobaczymy go w starciach z Lechem. Jego miejsce na środku ataku zajął Nikola Kalinić. Ściągnięty latem Chorwat strzelił pierwszego gola w finale poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Liderami drugiej linii Fiorentiny są Josip Ilicić i Borja Valero. Choć akurat w meczu z Milanem efektownego gola z rzutu wolnego strzelił inny Hiszpan, Marcos Alonso.
Stadion: Stadio Artemio Franchi, 47 tys.
Podróż: Samolotem w 4 godziny, autem – przez Czechy i Austrię – w 16 godz.
FC Basel 1893
Kiedy? W Poznaniu 10 grudnia. W Bazylei 1 października.
Poprzedni sezon: 1. miejsce w szwajcarskiej Super League. W Lidze Europy nie grali, bo udało im się wyjść z grupy w Lidze Mistrzów. I to z jakiej grupy! Pozbawili marzeń o awansie sam Liverpool. W 1/8 finału odpadli jednak w starciu z FC Porto (1:5). W kraju zgodnie z tradycją zostali mistrzami. Już po raz szósty z rzędu. W Swiss Super League nie ma na nich mocnych.
Ten sezon: Sousa odszedł latem do Florencji, a jego miejsce zajął Szwajcar Urs Fischer. Nie miało to jednak negatywnego wpływu na ligowe poczynania obrońców tytułu. Wygrali każdy z sześciu dotychczasowych meczów. W każdym strzelali co najmniej jednego gola. Gorzej poszło im w eliminacjach LM. Co prawda wyeliminowali Lecha, ale w ostatniej rundzie ulegli Maccabi Tel Awiw.
Jak się dostali? Stąd ich obecność w LE. Kluby, które nie przebrną rundy play-off eliminacji LM automatycznie dostają się do fazy grupowej "pucharu pocieszenia".
Sukcesy: mistrzostwo Szwajcarii (18), Puchar Szwajcarii (11)
Uwaga na nich: O najmocniejszych punktach Bazylei piłkarze Lecha mieli okazję już się przekonać. Birkir Bjarnason, Marc Janko, Luca Zuffi, Shelkzen Gashi... Klasowych graczy w drużynie Fischera jest na pęczki. A przecież w dwumeczu z Lechem nie pokazał się młody, piekielnie utalentowany Breel Embolo. Jeśli chcemy upatrywać gdzieś słabości mistrza Szwajcarii, to w defensywie. Niemal w każdym meczu tracą przynajmniej jednego gola.
Stadion: St. Jakob-Park, 37 tys.
Podróż: Samolotem w 3 godziny, autem – przez Niemcy – w 10 godz.
OS Belenenses
Kiedy? W Poznaniu 17 września. W Belem 26 listopada.
Poprzedni sezon: 6. miejsce w portugalskiej Primeira Lidze. Wydaje się, że prowadzony przez Sa Pinto zespół odstaje nieco od stawki. Szóste miejsce – ostatnie dające udział w eliminacjach LE – zapewnił sobie rzutem na taśmę. Nad siódmym Nacional i ósmym Pacos de Ferreira miał tylko punkt przewagi. W Europie w sezonie 2014/15 nie grał.
Ten sezon: Dwa punkty w dwóch meczach i bilans bramkowy na zero. W klubie spod Lizobny nastroje na razie mieszane. Na start portugalskiej ekstraklasy zremisował 3:3 z Rio Ave (choć prowadził już 3:1), a w drugiej kolejce z Vitorią Guimaraes 1:1.
Jak się dostali? Trzeba jednak oddać Portugalczykom, że w trzeciej rundzie kwalifikacji zdołali wyeliminować IFK Goeteborg (2:1 w dwumeczu), a w czwartej – austriackie Altach (1:0). Drużyna Sa Pinto stawia na minimalizm. Na wyjście z tak trudnej grupy to może być za mało.
Sukcesy: mistrzostwo Portugalii (1), Puchar Portugalii (3), Puchar Intertoto (1)
Uwaga na nich: W kadrze Belenenses nie uświadczysz żadnego obcokrajowca. To klub na wskrośportugalski. Mocnym punktem jest wychowanek Porto, bramkarz Hugo Ventura, który przeszedł wszystkie szczeble juniorskich reprezentacji, ale w pierwszej nie zadebiutował. Stosunkowo dużo goli po stałych fragmentach strzelają stoperzy: Goncalo Brandao i Palmeira, a w drugiej linii grają znani z Benfiki Ruben Pinto i Carlos Martins.
Stadion: Estadio do Restelo, 20 tys.
Podróż: Samolotem do Lizbony w 5 godzin, autem – przez Niemcy, Francję i Hiszpanię – w 27 godz.