Przejdź do pełnej wersji artykułu

ME: Francuzi na pół gwizdka. Łotysze bez szans

Boris Diaw  i Janis Strelnieks (fot. PAP/EPA) Boris Diaw i Janis Strelnieks (fot. PAP/EPA)

Reprezentacja Francji nie porwała swej publiczności wielką koszykówką, mimo to pewnie awansowała do półfinału EuroBasketu. W ćwierćfinale pokonali Łotwę 84:70 (21:25, 19:13, 16:7, 28:25) . O awans do finału zagrają z Hiszpanią, która wyeliminowała Grecję, wygrywając 73:71.

ME: grecka niemoc. Półfinał dla Hiszpanii

Gospodarze do tej pory na mistrzostwach sprawiają właśnie takie wrażenie. Niby grają na pół gwizdka, kontrolując losy w meczu, w wyjątkowych okolicznościach wciskając pedał gazu, uciekając rywalom. Podobnie było w ćwierćfinale z Łotwą.

Dla Łotyszy i tak trwający turniej jest najlepszy w historii. I mimo porażki z Francją nadal trwa. Teraz zagrają o miejsca 5-8. Jest o co grać, bo zespoły z miejsc 3-7 z tego EuroBasketu zagra o kwalifikacje olimpijską.

Podopieczni Ainarsa Bagatskisa rozpoczęli od prowadzenia, które utrzymywali do połowy drugiej kwarty. Francuzi jednak w odpowiednim momencie wcisnęli pedał gazu, a dokładnie Tony Parker, który w końcówce drugiej kwarty rzucił 7 punktów z rzędu. Lider Trójkolorowych porwał kolegów z drużyny.

W trzeciej kwarcie Łotysze przez blisko cztery minuty nie potrafili zdobyć punktów, co się na nich zemściło. Francuzi szybko odskoczyli na blisko dwudziestopunktową przewagę i było... po meczu.

Trójkolorowi nadal pozostają niepokonani na tym turnieju. W piątek zagrają z Hiszpanią o finał mistrzostw. Transmisja w TVP Sport i SPORT.TVP.PL. W środę także dwa pozostałe ćwierćfinały, które pokażemy: Serbia – Czechy i Włochy – Litwa.

Kaspars Berzins walczy pod koszem z Rudy Gobertem (fot. PAP/EPA) Kaspars Berzins walczy pod koszem z Rudy Gobertem (fot. PAP/EPA)
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także