| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe / Kolarstwo - MŚ

Marcin Białobłocki i jego numery

Marcin Białobłocki  (fot. PAP)
Marcin Białobłocki (fot. PAP)
Sebastian Parfjanowicz

To historia od zera do bohatera. To jego rok. To niewytłumaczalne, że przez 31 lat w Polsce znali go nieliczni. To wreszcie w środę może być jego największy dzień. Marcin Białobłocki walczy w Richmond o olimpijską kwalifikację. To byłby wielki sukces. Ale on chce medalu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Zero było na koncie. Co z tego, że kochał kolarstwo, jeśli szans na zapewnienie bytu rodzinie nie miał. Przynajmniej nie tam u niego w Sokółce. W wieku 22 lat popłynął w tej wielkiej polskiej fali emigracji. Na Wyspy Brytyjskie.

Nie czuję do nikogo żalu, nie wspominam tamtej decyzji ze złością. Tak się życie ułożyło. To była dobra decyzja. Być może bez niej to wszystko, co dzieje się w tym szalonym roku, by się nie wydarzyło. Trudności mnie zahartowały. Po prostu – opowiada w Richmond, przebrany w biało-czerwony strój reprezentacji Polski Marcin Białobłocki. Strój, o którym jeszcze kilkanaście miesięcy temu nie śmiał nawet marzyć.

2007 rok. Michał Kwiatkowski zdobywa w Sofii tytuł mistrza Europy juniorów. Marcin Białobłocki jest w tym czasie w hrabstwie Somerset. Rzecz jasna jeździ na rowerze, bo bez tego żyć by nie mógł, ale jeździ też dużo czym innym. Wózkiem widłowym.

To był magazyn z ziemniakami. Przyjeżdżały ziemniaki, pakowało się je, sortowało i przewoziło dalej. Później były banany z ciepłych krajów i różne inne drobne prace. Zawsze na nocną zmianę. To chyba było najtrudniejsze. Zaczynałem o 22, kończyłem o 6 rano. Potem do domu, chwila snu, trening, znów sen, obiad i do pracy. Dzień w dzień. Dawałem jakoś radę. Człowiek był młodszy, nie miał jeszcze dzieci, myślał tylko o celu. A cel był, żeby się z tym kolarstwem udało.

Kilka razy usłyszał od żony, że ma się puknąć w głowę, że po co mu to całe kolarstwo. Od sześciu lat jest łatwiej, bo Marcin z amatora stał się zawodowcem i został już na tym jednym etacie. Tak, tak – mistrz Polski na czas, zwycięzca etapu na Tour de Pologne 2015 zaledwie sześć lat ściga się tak zupełnie poważnie – Nie miałem odwagi podejść i poprosić, by wzięli mnie do jakiejś grupy. Ale wygrywałem tak wiele amatorskich wyścigów, że w końcu sami przyszli.

Choć w jego przypadku o niepowadze mówić doprawdy trudno. To kolarski matematyk, godzinami studiujący wykresy z treningów swoich i rywali. 24 czerwca, tuż po zdobyciu tytułu mistrza Polski w zaledwie pierwszym takim starcie, mógł zdawać się butny, gdy mówił, że absolutnie się tego zwycięstwa spodziewał. Buty w tym jednak nie było za grosz: – Ta pewność wynikała z mojej mocy. Jak jeżdżę na czas, to wiem jaką moc osiągam. W Internecie łatwo jest znaleźć wyniki innych czołowych kolarzy. Niewielu potrafi zrobić takie waty jak ja.

MŚ: rower za 60 tys. Technologia jak w Formule 1
(fot. TVP Sport)
MŚ: rower za 60 tys. Technologia jak w Formule 1

Niewielu w Polsce? – dopytuję.
Niewielu na świecie – odpowiada Białobłocki.

Mówi o tej mocy: „moje numery”. Moje numery to, moje numery tamto. Dzięki swoim numerom wykręcił solidny numer w Strzelinie. – Wiedziałem że nawet jak nie będę miał swojego najlepszego dnia, to wygram. Że wystarczy mi niezły.

Zwycięstwo w Tour de Pologne to też niezły numer. Gdy zaczęły się górskie etapy, Białobłocki zaczął się męczyć. Potwornie. – Przepraszałem trenera, nie rozumiałem, co się dzieje. Górki górkami, ale że nagle dzień w dzień dojeżdżam w grupetto? To było niepoważne. Zwłaszcza że tak bardzo szykowałem się na ostatni etap wyścigu i jazdę na czas. Kiedy wsiadłem na swoją kozę (rower do jazdy na czas – przyp. red.), nogi nagle ożyły. Powiedziałem do trenera: „Albo mój licznik zawyża numery, albo mam najlepszy dzień życia”. I to był najlepszy dzień w życiu. Ale kiedy wróciłem do domu i wyjąłem ten normalny rower z walizki, wszystko zrozumiałem. Zakręciłem korbą, a korba stanęła. Tamte trzy dni jechałem na uszkodzonym środku suportu. Łożyska się zatarły. No tak, pomyślałem, dobry trening zrobiłem.

Na koniec chcielibyście pewnie poznać te jego numery, prawda? 430 wat – to była średnia w Strzelinie, na mistrzostwach Polski. Bradley Wiggins powiedział Marcinowi, że taką samą miał rok temu na zwycięskich dla siebie mistrzostwach świata w Ponferradzie.

472 waty – to już średnia z czasówki w Tour de Pologne. Średnia absolutnie kosmiczna, choć pamiętajmy, że to było tylko 25 km, a w środę w Richmond przejechać trzeba będzie 53. Tak długiej próby z czasem Białobłocki w kolarskim życiu jeszcze nie zaliczył. – Numerki są po mojej stronie – mówi spokojnie. – Lata treningu, zdrowe żywienie, dobra kuchnia, opieka żony – tak tłumaczy tą swoją moc. I dodaje, że obawia się Toniego Martina i Toma Dumoulina. Oni o jego istnieniu pewnie nie mają pojęcia.

Jeszcze.

SEBASTIAN PARFJANOWICZ

Marcin Białobłocki (fot. PAP)
Marcin Białobłocki (fot. PAP)
Zobacz też
Kraksa mistrza świata! Karetka zabrała go z trasy do szpitala
Julian Alaphilippe został zabrany do szpitala (fot. PAP)

Kraksa mistrza świata! Karetka zabrała go z trasy do szpitala

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe / Kolarstwo - MŚ 
Majka wycofał się z wyścigu na MŚ!
Rafał Majka (fot. Getty Images)

Majka wycofał się z wyścigu na MŚ!

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe / Kolarstwo - MŚ 
Mistrzyni obroniła tytuł! Zmarnowana szansa faworytki
Polki na czele peletonu w trakcie wyścigu o mistrzostwo świata (fot. Getty Images)

Mistrzyni obroniła tytuł! Zmarnowana szansa faworytki

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe / Kolarstwo - MŚ 
Sprinterska walka o złoty medal mistrzostw świata
Niklas Behrens (fot. Getty Images)

Sprinterska walka o złoty medal mistrzostw świata

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe / Kolarstwo - MŚ 
Niewiadoma powalczy o medal MŚ. Oglądaj w sobotę wyścig elity kobiet
MŚ w kolarstwie szosowym, Zurych. Transmisja w tv i online wyścigu elity kobiet na żywo w TVP Sport (28.09.2024)
transmisja

Niewiadoma powalczy o medal MŚ. Oglądaj w sobotę wyścig elity kobiet

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe / Kolarstwo - MŚ 
Najnowsze
Legenda naszej kadry się żegna. "Na swoich warunkach"
tylko u nas
Legenda naszej kadry się żegna. "Na swoich warunkach"
foto1
Michał Chmielewski
| Lekkoatletyka 
Iga Baumgart-Witan (druga od lewej) po zdobyciu olimpijskiego srebra w sztafecie 4x400 m (fot. PAP)
Natalia gotowa na sezon letni. "Na stadionie czuję się jak ryba w wodzie" [WIDEO]
Natalia Bukowiecka (fot. Rafał Oleksiewicz)
Natalia gotowa na sezon letni. "Na stadionie czuję się jak ryba w wodzie" [WIDEO]
| Lekkoatletyka 
Kolejny Polak w czołówce rankingu ATP? "Stać go na to"
Kamil Majchrzak (fot. Getty Images)
Kolejny Polak w czołówce rankingu ATP? "Stać go na to"
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
"Tu jest większy luz". Lewandowscy zostaną w Barcelonie na stałe?
Anna Lewandowska (fot. Getty Images)
"Tu jest większy luz". Lewandowscy zostaną w Barcelonie na stałe?
| Piłka nożna / Hiszpania 
8 lat przerwy i wystarczy. Reprezentantka Polski wznowiła karierę
Katarzyna Piątek (fot. IHF)
8 lat przerwy i wystarczy. Reprezentantka Polski wznowiła karierę
| Hokej 
Ruszyły play-offy w NBA. Wielkie emocje w Denver
LeBron James (fot. Getty Images)
Ruszyły play-offy w NBA. Wielkie emocje w Denver
| Koszykówka / NBA 
Bramkarz bohaterem Avalanche! "On jest niesamowity"
Mackenzie Blackwood obronił 23 strzały (fot. Getty Images)
Bramkarz bohaterem Avalanche! "On jest niesamowity"
| Hokej / NHL 
Do góry