{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Milik nie zagra w Stambule. "Pusty przelot" Barcelony

Dyrektor sportowy Barcelony miał obserwować z trybun grę Arkadiusza Milika w czwartkowym meczu Fenerbahce Stambuł z Ajaksem Amsterdam, ale Polak w tym spotkaniu nie wystąpi. Z powodu urazu brzucha nie poleci z zespołem do Stambułu.
Milik naciągnął mięsień brzuszny w spotkaniu eliminacji Euro 2016 ze Szkocją. Uraz wykluczył go z udziału w ostatnim meczu z Irlandią.
"Kontuzja nie tak poważna jak się wydawało. Dzisiaj trenowałem normalnie, ale z Heraclesem jeszcze nie zagram. Jak dobrze pójdzie, wrócę na Ligę Europy" – napisał Milik po powrocie ze zgrupowania kadry na Facebooku.
Czwartkowe spotkanie również go jednak ominie. Milik nie jest jeszcze gotowy na meczowe obciążenia i znalazł się w gronie piłkarzy, którzy nie polecą z zespołem do Stambułu na starcie z Fenerbahce w Lidze Europejskiej.
To dla niego duża strata, bo z trybun stadionu Sukru Saracoglu jego grę miał oglądać dyrektor sportowy Barcelony Robert Fernandez. O zainteresowaniu Barcy Polakiem poinformowało poniedziałkowe "El Mundo Deportivo". Numerem jeden na liście życzeń katalońskiego giganta pozostaje jednak napastnik Fenerbahce Robin van Persie.
