{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Arsenal – Tottenham 1:1. Remis w derbach Londynu

Arsneal nie wykorzystał szansy na awans na pierwsze miejsce w Premier League. Drużyna Arsene'a Wengera zremisowała przed własną publicznością z Tottenhamem Hotspur 1:1 (0:1).
RELACJA "AKCJA PO AKCJI" Z MECZU ARSENAL – TOTTENHAM
We wcześniejszym niedzielnym meczu Manchester City nieoczekiwanie zremisował na wyjeździe z Aston Villą (0:0). To oznaczało, że Arsenal w przypadku zwycięstwa nad Tottenhamem zostałby nowym liderem.
Remis oznacza, że Kanonierzy zrównali się punktami z The Citizens, ale nie wyprzedzili ich z powodu gorszego bilansu bramkowego.
Kane znów dał się we znaki
Zawodnicy Tottenhamu na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. W 32. minucie Danny Rose podał z własnej połowy w pole karne do Harry'ego Kane'a, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z Petrem Cechem.
Angielski napastnik ponownie zdobył bramkę w meczu z zespołem, w którym stawiał pierwsze piłkarskie kroki. W lutym trafił dwa razy na White Hart Lane, a gospodarze wygrali 2:1.

Powrót Arsenalu
W drugiej połowie tempo jeszcze wzrosło, goście mieli szansę na podwyższenie prowadzenia, ale bardzo dobrze spisał się Petr Cech. Piłkarze Wengera zyskali przewagę w ostatnim kwadransie, a w 77. minucie wyrównał Kieran Gibbs, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku.
Anglik wykorzystał podanie Mesuta Oezila, dla którego była to dziesiąta asysta w sezonie. Reprezentant Niemiec został też pierwszym zawodnikiem w historii Premier League, który asystował w sześciu meczach z rzędu.
W równolegle rozgrywanym meczu Liverpool przegrał przed własną publicznością z Crystal Palace 1:2. To pierwsza porażka The Reds pod wodzą Juergena Kloppa.
