Niezapomniane gole

(fot. Getty Images)
(fot. Getty Images)
Tomasz Wołek

Jak wiadomo, solą futbolu są bramki. Ostatnio podziwiamy głównie strzeleckie popisy Roberta Lewandowskiego. Szczególnie zwycięska główka z Irlandią oraz dwie niesamowite bomby w popisowym meczu z Wolfsburgiem były wyjątkowej urody. Próbuję teraz wydobyć z pamięci bramki równie piękne i niepowtarzalne, te prawdziwe dzieła piłkarskiej sztuki. Tyle wspomnień!

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Miałem szczęście na własne oczy oglądać w Meksyku fenomenalny rajd Maradony w spotkaniu z Anglią, ten nieprawdopodobny slalom uwieńczony golem i powszechnie uznany za najbardziej błyskotliwą akcję całego XX wieku. Tak, to była uczta dla oczu i duszy kibica.

Świetnie pamiętam też atomową bombę Marco Van Bastena podczas meczu Holandii z ZSRR na ME 1988. Uderzona z powietrza piłka trafiła w dokładnie w samo przeciwległe okienko sowieckiej bramki. Jakąż zabójczą siłę i chirurgiczną precyzję miała ta iście akrobatyczna ewolucja!

Nasi rodacy też godnie zapisywali tę historię. Do dziś trwają wśród starszej daty koneserów spory, czy na pamiętnych MŚ 1974 w zwycięskim meczu z Włochami piękniejsze było kapitalne uderzenie Deyny (tak silne, że but naszego kapitana nie wytrzymał), czy też fantastyczna główka Szarmacha, który wzbijając się w górę jeszcze dźwigał na grzbiecie uwieszonego kurczowo Bellugiego. Myślę, że oba gole były siebie warte.

A MŚ 1982 i trzy bramki Zbyszka Bońka z Belgią, każda innego rodzaju: potężny strzał nogą, uderzenie głową, wreszcie rajd i minięcie bramkarza; lecz każda urody niezaprzeczalnej. To te trzy gole ugruntowały pozycję Bońka w najściślejszej światowej elicie.

Można by tu jeszcze przywoływać dziesiątki a nawet setki przykładów. Niegdysiejsze, cudowne bramki Di Stefano, Puskasa czy Pelego, a równie dobrze te bardziej współczesne – obu Ronaldo (zarówno tego brazylijskiego jak portugalskiego), Suareza, Rooneya, Messiego i tylu innych.

Diego Maradona
Diego Maradona

Ja zaś sięgnąłbym pamięcią do dwóch innych przypadków. Śmiem twierdzić, że mało kto o nich pamięta. Telewizja pokazuje eliminacje do MŚ 1966, w Bratysławie Czechosłowacja (aktualny wicemistrz świata) podejmuje Portugalię. Akcja gości sunie prawym skrzydłem. Eusebio dojeżdża niemal do linii końcowej boiska; bramkarz Schrojff, przekonany, iż z tego miejsca może pójść jedynie dośrodkowanie, wysuwa się kilka metrów do przodu… Lecz oto Eusebio, ku osłupieniu wszystkich, prawie z zerowego kąta podkręca piłkę, która trafia w przeciwległe okienko bramki. Zwycięski, fantastyczny gol!

I na koniec coś z własnego podwórka, oglądane na żywo. Rok 1964, drugoligowa Lechia gra w Gdańsku z Cracovią. Lewoskrzydłowy Lechii centruje, piłka leci wysoko, by zacząć opadać gdzieś około 30 metrów od bramki „pod zegarem”. I wtedy środkowy napastnik Typek wybija się w górę, i odwrócony, wyprężony jak struna, uderza futbolówkę klasycznymi nożycami. Piłka wpada pod samą poprzeczkę: przecudny gol godny największych stadionów świata!

Gdyż również na tym polega urok i fenomen futbolu. Że fenomenalne, niezapomniane gole równie dobrze padać mogą – i padają – zarówno na monumentalnych stadionach klasy Camp Nou, Wembley lub Maracany, jak też na tylekroć, nieporównanie bardziej niepozornych obiektach skromnych firm, ot, choćby Wichru Kobyłka, Sępa Żelechów czy Victorii Sianów…

Eusebio
Eusebio
Najnowsze
Krychowiak miał ofertę od giganta. "Brakowało tylko podpisu"
nowe
Krychowiak miał ofertę od giganta. "Brakowało tylko podpisu"
| Piłka nożna 
Grzegorz Krychowiak (fot. Getty)
Kolejna wpadka Realu Madryt. Znów bez sukcesu
Real Madryt pożegnał się z rozgrywkami Euroligi (fot. Getty).
nowe
Kolejna wpadka Realu Madryt. Znów bez sukcesu
| Koszykówka 
Liderka nie zawiodła. Znów zagra w finale!
Aryna Sabalenka znów powalczy o triumf w Madrycie (fot. Getty).
nowe
Liderka nie zawiodła. Znów zagra w finale!
| Tenis / WTA (kobiety) 
"Dlaczego?" i "Co ty robisz?" kierowane nie tylko do Świątek
Iga Świątek (fot. Getty)
"Dlaczego?" i "Co ty robisz?" kierowane nie tylko do Świątek
fot. Facebook
Sara Kalisz
Legenda Pogoni przed finałem. To może zaważyć o wyniku
Efthymios Koulouris i Kamil Grosicki – liderzy Pogoni Szczecin (fot. Getty).
tylko u nas
Legenda Pogoni przed finałem. To może zaważyć o wyniku
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Wielki powrót i znaki zapytania? Kilka niespodzianek w meczu o Puchar Polski!
Składy Legii Warszawa i Pogoni Szczecin na finał Pucharu Polski będą zaskakujące? Co z grą Pawła Wszołka i Kamila Grosickiego? (fot: PAP)
Wielki powrót i znaki zapytania? Kilka niespodzianek w meczu o Puchar Polski!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Rozegrał blisko 200 spotkań w Pogoni. "Presja jest mniejsza"
Benedikt Zech występował w Pogoni Szczecin przez pięć i pół roku, w niektórych spotkaniach pełnił rolę kapitana (fot. Getty Images/PAP)
tylko u nas
Rozegrał blisko 200 spotkań w Pogoni. "Presja jest mniejsza"
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Do góry