{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Trener Włoszczowskiej: trasa olimpijska na poligonie
Michał Krawczyk, trener Mai Włoszczowskiej, uważa, że trasa olimpijska dla kolarzy górskich w Rio de Janeiro nie powinna sprawiać zawodnikom dużych trudności, mimo że jest na niej sporo przeszkód - uskoków, schodów i kamiennych zjazdów.
Włoszczowska, wicemistrzyni olimpijska z Pekinu, była ze swoim sztabem w Rio w październiku. Chcieli poznać trasę, realia i wszelkie trudności, jakie tam mogą na nich czekać.
– Trasa zaczyna się od odcinków technicznych, płaskich, a to jest zawsze wymagające – wyjaśnił Krawczyk. – Praktycznie w całości została zbudowana sztucznie na poligonie wojskowym. Zwieziono mnóstwo kamieni i wbudowano je w trasę. Jest sporo przeszkód, typu uskoki, schody, kamienne zjazdy. Początkowo wydawała nam się trudna, ale po przejechaniu kilku okrążeń treningowych już zawodnikom nie sprawiała dużych kłopotów.
Zwrócił też uwagę na innego rodzaju problemy w mieście przyszłorocznych igrzysk: korki, wysoką temperaturę czy bariery językowe. – Trudności rozpoczęły się już na samym początku, kiedy okazało się, że nie mamy możliwości wypożyczenia odpowiadającego nam auta. Potem musieliśmy się zmierzyć z ogromnymi korkami. Rio de Janeiro jest ogromne i cały czas w przebudowie.
Gdy polska ekipa była w Brazylii, termometry wskazywały nawet 40 stopni. – Potrzeba czasu, by się do takiego klimatu zaadaptować. Pojawiła się także bariera językowa. Mimo że jest to piękne i turystyczne miasto, to mało ludzi mówi w języku angielskim – zauważył.
Igrzyska w Rio de Janeiro zaplanowano w dniach 5-21 sierpnia 2016.