{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
"Rosjanie nie powinni rywalizować w igrzyskach olimpijskich"
Rosyjscy lekkoatleci nie powinni wystąpić w igrzyskach w Rio – uważają były pracownik Rosyjskiej Agencji Antydopingowej Witalij Stiepanow i jego żona Julia Rusanowa. Oboje wraz z inną biegaczką Liliją Szobuchową ujawnili przed rokiem aferę dopingową w tym kraju.
– Start rosyjskich lekkoatletów byłby nie fair w stosunku do sportowców z całego świata – powiedział Witalij Stiepanow, który od roku wraz z żoną mieszka w Niemczech.
Małżeństwo mające ośmiomiesięcznego syna otrzymało nową tożsamość, zaś kilkanaście dni temu wystąpiło o przyznanie azylu przez Kanadę.
Na siedem miesięcy przed igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro nadal nie wiadomo, czy rosyjscy lekkoatleci będą mogli w nich uczestniczyć. 13 listopada Rosja została zawieszona przez IAAF, co było konsekwencją raportu Światowej Agencji Antydopingowej, ujawniającego istnienie w tym kraju systemu zorganizowanego dopingu.
Afera dopingowa w Rosji wybuchła 3 grudnia 2014 roku, gdy niemiecki kanał TV ZDF/ARD ujawnił w filmie sposoby i procedury tuszowanie dopingu w tym kraju. Trzykrotna zwyciężczyni maratonu w Chicago oraz srebrna medalistka halowych mistrzostw świata na 3000 m i mistrzostw Europy na 5000 m w 2006 roku Lilija Szobuchowa przyznała, że płaciła działaczom rosyjskiej federacji lekkoatletycznej za fałszowanie wyników jej badań antydopingowych.
O działaniach rosyjskich oficjeli i "systemie dopingowej korupcji" opowiadał także Stiepanow oraz jego żona Julia, specjalizująca się w biegach na 800 m. W lutym 2013 roku została ona zdyskwalifikowana na dwa lata za anomalie w paszporcie biologicznym.