{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Szmal bohaterem końcówki meczu z Serbią

Polscy szczypiorniści przyzwyczaili już kibiców do prawdziwych horrorów. Nie inaczej było na inaugurację mistrzostw Europy z Serbią (29:28). Jednym z decydujących momentów był rzut karny, który Sławomir Szmal obronił w ostatniej minucie spotkania.
W pierwszej połowie piątkowego meczu polskim bramkarzom grało się bardzo trudno. Serbowie bez większych problemów przygotowywali sobie pozycje do rzutów z drugiej linii. W końcu Szmala, który wyszedł na parkiet w pierwszym składzie, zmienił Piotr Wyszomirski, ale także on nie mógł znaleźć recepty na zatrzymanie rywali.
Wiele zmieniło się w drugiej połowie. "Kasa" złapał rzut karny wykonywany przez Petara Nenadicia. Później jeszcze kilka razy zatrzymał Serbów. W końcu przyszedł czas na ostatnie minuty i decydujące akcje...
Na 45 sekund przed końcową syreną przy stanie 29:28 dla biało-czerwonych z siódmego metra rzucał bezbłędny Ivan Nikcević. Co zrobił Szmal? Zobaczcie sami!