Mistrz Europy, zwycięzca Ligi Światowej, srebrny medalista Pucharu Świata – nie, to nie lista tytułów zdobyta przez Mariusza Wlazłego, a przez innego utytułowanego reprezentanta Polski, Jakuba Jarosza. Już niebawem możemy spodziewać się jego powrotu do kadry i nie przeszkodzi w tym fakt, że gra w... Katarze. – Niejednokrotnie pokazał, że jest przydatny – mówił w rozmowie ze SPORT.TVP.PL, Piotr Makowski, były trener Jarosza.
Wraz z objęciem kadry siatkarzy przez Ferdinando De Giorgiego polscy zawodnicy rozpoczynają wyścig o powołania do reprezentacji. Wszyscy zaczynają z czystą kartą, ale najbliżej do drużyny narodowej mają ci, których włoski selekcjoner może oglądać na żywo. Nie można jednak zapominać o siatkarzach, którzy obrali zagraniczne, a czasami bardzo egzotyczne kierunki kariery.
De Giorgi już na początku pracy z polską kadrą ma wiele problemów do rozwiązania. Jednym z najistotniejszych jest obstawienie pozycji atakującego. Wydaje się, że po tymczasowym zawieszeniu kariery przez Bartosza Kurka i transferze do PGE Skry Bełchatów, jego pozycja w kadrze stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania. Naturalnym zastępcą "Kurasia" jest zatem Dawid Konarski, którego włoski trener prowadzi w Zaksie Kędzierzyn-Koźle.
Kto zatem będzie wspierać Konarskiego? Z kim będzie konkurował o miano pierwszego atakującego reprezentacji Polski? Kandydatur jest kilka, ale na horyzoncie jawi się jedna, naturalna i bardzo poważna – Jakuba Jarosza. Były siatkarz Zaksy Kędzierzyn-Koźle, Łuczniczki Bydgoszcz, PGE Skry Bełchatów, czy Lotosu Trefla Gdańsk gra obecnie w... Katarze, gdzie broni barw El Jaish, wicelidera tamtejszej ekstraklasy.
Skazany na siatkówkę
Jarosz siatkówkę ma we krwi. Jego ojciec, Maciej, także był wielokrotnym reprezentantem Polski. Jakub już w wieku kadeta pokazał namiastkę swoich umiejętności, zdobywając z kadrą mistrzostwo Europy 2005. – Ten rocznik i tamta kadra obfitowała w wiele znanych teraz nazwisk. Oprócz Jarosza i Kurka był też Michał Kubiak, Grzegorz Łomacz, Zbyszek Bartman, czy Piotrek Nowakowski. Kuba, podobnie jak i Bartek, z racji genów byli skazani na siatkówkę. Co ciekawe najpierw pływał, a dopiero później zajął się piłką siatkową – wspomina jeden z pierwszych trenerów Jakuba Jarosza, Dariusz Daszkiewicz.
Daszkiewicz, który jeszcze w tym sezonie prowadził Effector Kielce, wspomina Jarosza jako bardzo pracowitego zawodnika. – Kuba był zawsze bardzo sumienny. Do obowiązków podchodził ambitnie i dążył do tego, by zagrać w pierwszej reprezentacji. Myślę, że teraz też będzie chciał się pokazać nowemu selekcjonerowi, choć gra w dość egzotycznej lidze. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że coraz więcej zawodników gra w takich ligach i później nie ma problemu w prezentowaniu formy na najwyższym poziomie w reprezentacjach. Jeśli Jarosz dostanie szansę, to będzie chciał ją wykorzystać – przekonuje.
Na przekór genetyce
Jak na atakującego Jarosz nigdy nie dysponował imponującymi parametrami fizycznymi. Ma niespełna 200 cm wzrostu, ale nadrabiał to innymi walorami. – Jest bardzo skoczny i właśnie to mu pomagało. W świecie siatkówki zawsze znajdzie się miejsce dla zawodników o tego typu predyspozycjach. Wiadomo, że współczesna siatkówka opiera się na siatkarzach o atletycznej budowie, ale na szczęście nie wszyscy są tacy i myślę, że Kuba znajduje wśród nich swoje miejsce. Tym bardziej, że do "kruszynek" nie należy – mówi Daszkiewicz.
Zajrzyjmy w tę statystykę: 360 cm zasięgu w ataku i 335 cm zasięgu w bloku. – Kuba ma wiele innych atutów. Grał przecież w Serie A1, gdzie spisywał się bardzo dobrze, a to się ceni. Trzeba podkreślić, że dużo wie o siatkówce i potrafi to przełożyć na grę. Jego największym atutem jest skoczność i doświadczenie, co niejednokrotnie potwierdzał w kadrze – wtóruje Daszkiewiczowi Piotr Makowski, trener Łuczniczki Bydgoszcz, ostatniego klubu Jarosza w Polsce.
Zawsze drugi
Czy to na mistrzostwach Europy, w Lidze Światowej, czy też na igrzyskach olimpijskich – zawsze musiał godzić się z rolą drugiego atakującego. Kolejni selekcjonerzy wyżej cenili umiejętności Piotr Gruszki, Mariusza Wlazłego, czy Zbigniewa Bartmana. Jednak Jarosz zawsze, gdy pojawiał się na boisku, wnosił wiele korzyści.
– Faktycznie w kadrze nie bywał pierwszym atakującym, ale zawsze gdy pojawiał się na boisku, to podnosił jakość gry zespołu. Tak było gdy w meczu z Iranem w Lidze Światowej 2015 zapewnił Polsce udział w Final Six. Wszyscy zastanawiali się na kogo wybierze Stephane Antiga – wspomina Daszkiewicz.
– To ukształtowany zawodnik. Mecz w kadrze, który szczególnie zapadł mi w pamięci, to spotkanie w "irańskim kotle". Tam udowodnił, że pomimo ogromnej presji jest przydatny reprezentacji – dodaje Makowski.
Były selekcjoner reprezentacji kobiet zwraca uwagę na jedną istotna rzecz. – Nowy trener ma oczywiście swoją wizję. Według mnie powinien wziąć wszystkich pod uwagę. Po pierwsze moim zdaniem Kuba musiałby wrócić do jakiejś europejskiej ligi i tu się pokazać z dobrej strony. Na ten moment nie wiem, czy w ogóle są jakiekolwiek materiały wideo z Kataru, by sprawdzić dyspozycję Jarosza – zastanawia się Makowski.
Grupa pościgowa
Wszystko wskazuje na to, że w kadrze pierwsze skrzypce na pozycji atakującego odgrywał będzie wspomniany Konarski, który rozpoczynał karierę w Bydgoszczy, gdzie grał pod wodzą między innymi trenera Makowskiego.
– To on w dużej mierze zdecydował o tytule mistrzowskim dla Kędzierzyna-Koźla. Widzę, jak się rozwija i co poprawił od momentu odejścia z Bydgoszczy. W każdym elemencie idzie do przodu. Blok zawsze miał dobry, ale jeszcze go poprawił, urozmaicił też zagrywkę. Świetnie spisuje się w obronie, nie wspominając już o ataku. Na pewno musiałby się sprawdzić w kadrze jako zawodnik stale grający, bo do tej pory był zmiennikiem Wlazłego i Kurka. To dla niego najlepszy wiek, by w kadrze grać jako pierwszy atakujący – przyznaje.
– Nie należy zapominać też o innych atakujących: Macieju Muzaju, który już puka do kadry, Bartoszu Kurku, na którym gra w kadrze opierała się przez dwa ostatnie sezony. Zawodników na tej pozycji jest wielu i trener ma z czego wybierać. A tę lukę musi uzupełnić, bo kadrze potrzeba kogoś, kto będzie ciągnął grę – zauważył Makowski i ponownie skupia się na Jaroszu.
– Już niejednokrotnie pokazał, czy to w klubach, czy w kadrze, że może być przydatny. Nie mam wątpliwości, że do obowiązków podchodzi z pełnym profesjonalizmem. Na pewno jest to zawodnik, który zna swoją wartość i wie, jak się przygotować do sezonu reprezentacyjnego nawet będąc w Katarze – zakończył.
Follow @maadamiak
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.