15 lis 2017 | Piłka nożna

Zeznania przeciwko Katarowi. "Chcę 80 milionów dolarów"

Diego Maradona (L) i Julio Grondona (fot. Getty Images)

JŁ

Julio Grondona – zmarły w 2014 roku prezydent Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej – wziął ponad milion dolarów łapówek w zamian za głos na Katar, który zorganizuje mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2022 roku. Poinformował o tym Alejandro Burzaco – biznesmen, który jest jednym ze świadków w postępowaniu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Szwajcarska prokuratura wszczęła postępowanie przeciw Valcke i szefowi PSG
Burzaco zeznawał we wtorek przed sądem w Nowym Jorku, który prowadzi dochodzenie w sprawie przekupienia urzędników FIFA w zamian za wsparcie Kataru w zostaniu gospodarzem mundialu. Decyzja światowej federacji została ogłoszona w grudniu 2010 roku, ale błyskawicznie została podważona ze względu na podejrzenia o korupcję.

Były dyrektor wykonawczy firmy zajmującej się marketingiem sportowym przyznał się już, że wręczył miliony dolarów w postaci łapówek wysoko postawionym urzędnikom południowoamerykańskim w zamian za prawa do transmisji największych turniejów w regionie. Zeznania wskazują na to, że istniał trwały program nielegalnego przekazywania pieniędzy, który mógł trwać nawet 10 lat. Burzaco zabezpieczył sobie także prawa do Copa America w zamian za 15 milionów.

Przed sądem opowiedział także, że gdy przygotowywał łapówkę na rzecz Grondony i innego dyrektora w FIFA – Ricardo Teixeiry, zmarły już prezydent AFA powiedział mu, że otrzymał milion dolarów w zamian za poparcie Kataru. Grondona oczekiwał także, że Burzaco przekaże mu pieniądze, które miały trafić do Teixeiry tłumacząc, że Brazylijczyk był mu je winien w zamian za oddanie głosu.

Dyrektor ds. marketingu towarzyszył prezydentowi AFA, Teixeirze, a Nicolasowi Leozowi – byłemu prezydentowi CONMEBOL w wyprawie do Zurychu, gdzie nastąpiło ogłoszenie gospodarza mistrzostw. Zamiarem delegatów było zagłosowanie na Katar, ale Leoz chciał wyłamać się i poprzeć Japonię, a później Koreę Południową. – Co ty robisz? Nie jesteś za Katarem? – w takich słowach Teixeira i Burzaco mieli przekonać urzędnika, aby nie wycofywał się w ostatniej chwili.

Od lewej: Ricardo Teixeira, Luiz Inacio da Silva i Sepp Blatter

Burzaco zapewnił, że Grondona nie powiedział mu ile łącznie otrzymał pieniędzy ani z jakiego źródła, ale był świadkiem kłótni prezydenta AFA z delegatami z Kataru. Zmarły działacz był wściekły z powodu medialnych doniesień, które sugerowały, że brał łapówki. – Albo zapłacicie mi 80 milionów, albo napiszecie list, w którym zaprzeczycie, że otrzymałem jakiekolwiek pieniądze – miał powiedzieć w czasie spotkania.

Przesłuchanie ma być kontynuowane w środę, a Burzaco ma mówić o innych byłych działaczach, przeciwko którym trwa postępowanie. Mowa o Jose Marii Marinie, Manuelu Burdze i Juanie Angelu Napoucie, którzy zaprzeczają, że mieli jakikolwiek zysk z łapówek.

Innego zdania jest świadek, który stwierdził, że przekupił całą trójkę. Opisywał serię spotkań w hotelach i restauracjach od 2012 roku z prezydentami brazylijskiej (Marin), peruwiańskiej (Burga) i paragwajskiej (Napout) federacji. Po nalocie na hotel w Zurychu w 2015 roku Burzaco stwierdził, że nie może dalej ukrywać tajemnicy. – Powiedziałem sobie, że muszę stawić czoła sprawiedliwości i zaakceptować odpowiedzialność – zapewnił. Proces cały czas trwa.