Najbardziej utytułowani polscy lekkoatleci nie mają w kraju dostępu do profesjonalnych obiektów treningowych. Na początku roku do USA i RPA polecieli między innymi Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek oraz Adam Kszczot. – W kraju trenujemy w spartańskich warunkach, ale nie zamierzamy przestać walczyć o te obiekty – mówił SPORT.TVP.PL Krzysztof Kaliszewski, trener rekordzistki świata w rzucie młotem.
Kalifornijska Chula Vista oraz florydzkie Bradenton, to miejsca, w których do sierpniowych mistrzostw Europy w Berlinie przygotowują się Włodarczyk i Fajdek. Polscy mistrzowie olimpijscy i świata są zmuszeni opuszczać kraj podczas okresu przygotowawczego i szukać odpowiednich miejsc do intensywnych treningów. Trzykrotna mistrzyni Europy w USA pojawiła się już 13 lutego i spędzi tam nieco ponad sześć tygodni. Kibice mogą być spokojni o dyspozycję młociarki, bo jak sama zapewnia, w porównaniu do ubiegłego roku progres wyniósł sto procent.
Zaufać olimpijczykom
Główną bolączką zarówno Anity, jak i jej szkoleniowca jest fakt, że w kraju brakuje profesjonalnie przygotowanych obiektów sportowych, na których można w optymalny sposób wykorzystać przedsezonowy okres. – Skończyły się pieniądze i finansowanie. Podupadają takie kluby jak: Gwardia Warszawa, Spójnia, Sarmata Warszawa, Marymont Warszawa czy UKS Orzeł Warszawa. Trzeba znaleźć nową metodę. Mając tak dobrą zawodniczkę, to wszystko powinno się napędzać. W Europie Zachodniej na pewno udałoby się coś z tym zrobić. Postanowiłem założyć cywilny strój i zrobić wszystko, by Anita miała do dyspozycji profesjonalnie przygotowany obiekt w stolicy. Jesteśmy olimpijczykami. Ludźmi godnymi zaufania – mówił Kaliszewski.
Jeszcze w 2017 roku Urząd Miasta Warszawa deklarował, że będzie prowadził intensywne rozmowy ze Skrą i postara się w jak najlepszy sposób zagospodarować teren przy ulicy Wawelskiej 5. Zakończyło się jednak na zapowiedziach. Temat "ucichł". – Na dzień dzisiejszy sytuacja jest bez zmian. Po powrocie ze zgrupowania w USA będę spotykał się z decydentami w naszej sprawie. Klub nadal prowadzi zajęcia sportowe w spartańskich warunkach. Nie mamy zamiaru opuszczać tego miejsca. Chcemy dalej być jego sportowym gospodarzem. Celem jest rewitalizacja sportowych aren i przywrócenie Skry sportowcom i mieszkańcom w pełnym spektrum swojej działalności – zaznaczył trener Włodarczyk.
Bolączka trenerów
22 marca na kolejne zagraniczne zgrupowanie wyruszył Fajdek. Najpierw odwiedził hiszpańską Teneryfę, trenując przede wszystkim w deszczu. Teraz szlifuje formę w słonecznym Bradenton, gdzie ma do dyspozycji wszystko, czego mu potrzeba. – Do Polski wracam dopiero 17 kwietnia. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem i będę się czuł wystarczająco mocny, wezmę udział w zawodach 6 kwietnia w Miami. Na razie nie chcę jednak niczego deklarować – mówił SPORT.TVP.PL trzykrotny mistrz świata.
W ubiegłym roku zgrupowanie na Florydzie przyniosło zamierzone efekty. Rekordzista Polski (83,93 metra) zbliżał się do swoich życiowych osiągnięć. Wszystko wskazuje na to, że ten sezon może być równie udany. Świetne rezultaty nie pozwalają jednak Fajdkowi, ani trenerce Jolancie Kumor zapomnieć o fatalnie przygotowanych ośrodkach treningowych w kraju. Zawodnik już wcześniej odnosił się do sytuacji i cały czas ma nadzieję, że w kolejnych latach w Polsce pojawią się nowoczesne multidyscyplinarne obiekty sportowe. – Musimy za wszelką cenę zreformować polski sport. W tym momencie ministerstwo nie radzi sobie z panującą sytuacją. Przez niedopatrzenia został stary system, ale nastały nowe czasy – zakończył Kaliszewski.