Wypuszczając z rąk młodego Neymara Real Madryt postanowił nie popełnić tego błędu już nigdy więcej. Zaczął wyławiać największe perełki brazylijskiego futbolu, nim te pojawiły się w Europie. Wygrał wyścig po Viniciusa Juniora, a rok później zakontraktował Rodrygo. Liczy na to, że ich potencjał pozwoli mu wyleczyć się z pewnej obsesji.