| Piłka nożna / Inne ligi

Sądne dni dla Polonii Warszawa. Grzegorz Wojdyga: zgaszę tu światło jako ostatni

Polonia Warszawa w 2000 roku święciła triumfy. Teraz przyszłość klubu znów stoi pod znakiem zapytania (fot. kspolonia.pl/krawczyk.photo/PAP)
Polonia Warszawa w 2000 roku święciła triumfy. Teraz przyszłość klubu znów stoi pod znakiem zapytania (fot. kspolonia.pl/krawczyk.photo/PAP)

Przyszłość Polonii Warszawa wciąż stoi pod znakiem zapytania. Klub ma niespłacone zobowiązania wobec m.in. piłkarzy i miasta, które łącznie wynoszą około półtora miliona złotych. W ostatnim czasie pojawiła się jednak szansa na uratowanie Czarnych Koszul... – Pan Gregoire Nitot wlał w nasze serca wiele nadziei – przyznał kapitan drużyny Grzegorz Wojdyga w rozmowie dla TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Legia i Arka ukarane. Burza wokół decyzji Komisji Ligi

Czytaj też

Legia została ukarana za obraźliwe transparenty wywieszone przez jej kibiców podczas meczu z ŁKS (fot. 400mm.pl)

Legia i Arka ukarane. Burza wokół decyzji Komisji Ligi

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Po raz pierwszy kontaktowaliśmy się w poprzednim tygodniu, gdy sytuacja wydawała się beznadziejna. Szanse na uratowanie klubu obecnie są większe?
Grzegorz Wojdyga: – Czekamy na podpis jednego ze stowarzyszeń kibiców, do którego należy część akcji klubu. Jeśli stowarzyszenie wyrazi zgodę i przekaże swoje akcje, wtedy pan Gregoire Nitot (prezes firmy Sii Polska - przyp.red.) przeleje na konto klubu pół miliona złotych, a później może dołożyć jeszcze milion. Szanse na uratowanie Polonii są spore, ale teraz piłka jest po stronie stowarzyszenia. Ich walne zgromadzenie jest zaplanowane na 17 lutego i myślę, że wtedy uda się uzyskać ten podpis.

– Ostatni czas jest dla Polonii bardzo trudny. Pierwsze sezony po spadku z Ekstraklasy pozwalały sądzić, że klub szybko wróci do grona najlepszych drużyn w Polsce. Ostatnie lata to jednak znów regres. W którym momencie kłopoty organizacyjne wróciły?
– Problemy finansowe zaczęły się w 2017 roku, gdy spadliśmy z II ligi. Wtedy wszystko stopniowo zaczynało narastać. Płynności w wypłacaniu pensji nie było, regularnie zdarzały się opóźnienia. Szkoda, bo po spadku wszystko funkcjonowało dobrze – po pierwszej rundzie kolejnego sezonu byliśmy wiceliderem III ligi i byliśmy na drodze do awansu. Kłopoty z finansami sprawiały jednak, że z zespołu ciągle odchodzili ważni zawodnicy. Trudno było ich zastąpić.

– W którym momencie zorientowaliście się, że jest naprawdę źle i że Polonia znów stoi nad przepaścią?
– To był cały proces. Początkowo myśleliśmy, że to chwilowe. W planach była przecież przebudowa stadionu, a to z kolei miało przyciągnąć nowych sponsorów. Jak wiadomo, plany modernizacji zostały jednak wstrzymane. Nasze zaufanie ciągle było wystawiane na próbę.

Legia i Arka ukarane. Burza wokół decyzji Komisji Ligi

Czytaj też

Legia została ukarana za obraźliwe transparenty wywieszone przez jej kibiców podczas meczu z ŁKS (fot. 400mm.pl)

Legia i Arka ukarane. Burza wokół decyzji Komisji Ligi

Grzegorz Wojdyga (L) (fot. Paweł Piotrowski/kspolonia.pl)
Grzegorz Wojdyga (L) (fot. Paweł Piotrowski/kspolonia.pl)

– Macie pretensje do zarządu? Jak wyglądała komunikacja z władzami Polonii w tym okresie?
– Właściciele uznali, że już nie będą dokładać kolejnych pieniędzy do funkcjonowania klubu. Brakowało głównego, dużego sponsora, który mógłby "pociągnąć" to wszystko. Regularnie docierały do nas sygnały, że zaraz będzie dobrze i zaległości zostaną uregulowane. Wreszcie jednak straciliśmy wiarę.

– Ile wynosi zadłużenie klubu wobec zawodników?
– Wszystkie zobowiązania to około pół miliona złotych wobec nas i sztabu szkoleniowego. To bardzo duża kwota jak na trzecioligowe realia. A przecież trzeba jeszcze pamiętać o innych długach.

– Mimo wszystko udało się zatrzymać pewną grupę ludzi.
– Polonia to taki klub, w którym zawsze było bardzo rodzinnie. Wielu z nas łączy przyjaźń, co pomogło przetrwać ten trudny czas. Nawet ludzie, którzy przychodzą do klubu z zewnątrz, łapią tego "polonijnego bakcyla". Często spotykam się z ludźmi, których nie ma już w drużynie od lat, a oni wspominają, że nigdy wcześniej ani później nie znaleźli się już w klubie z taką atmosferą. Polonia ma swój wyjątkowy klimat. To wpłynęło na to, że niektórzy nie chcieli stąd odchodzić, mimo że w czasami były problemy nawet z boiskiem do treningu. Nie mogliśmy ćwiczyć na naturalnej murawie, trzeba było zadowolić się jedną połową boiska ze sztuczną nawierzchnią.

– Dlaczego pan zdecydował się pozostać w Polonii?
– Miałem sporo propozycji. Najpierw nie chciałem o tym słyszeć, ale przyszła chwila, w której zacząłem poważnie to rozważać. Pewnego dnia porozmawiałem jednak z moim przyjacielem Danielem Gołębiewskim (były piłkarz Polonii - przyp.red.) i doszedłem do wniosku, że nie odejdę. Postanowiłem, że zostanę i, jeśli nadejdzie taki dzień, to ostatni zgaszę tutaj światło. Na szczęście wciąż jest szansa, że nie będzie trzeba tego robić.

– Wpływ na pana decyzję miał też fakt, że w przeszłości pana ojciec był zawodnikiem Polonii?
– Na pewno tak. Tata (Piotr Wojdyga był bramkarzem Czarnych Koszul w latach 1996-99 - przyp.red.) przyprowadził mnie na stadion Polonii, kiedy byłem dzieckiem. Takich osób jak ja jest tutaj sporo.

Z prezesurą Józefa Wojciechowskiego kojarzą się ostatnie "złote czasy" w Polonii (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Z prezesurą Józefa Wojciechowskiego kojarzą się ostatnie "złote czasy" w Polonii (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

– Jak każdy z was radził sobie przez ten czas finansowo? Gra w trzeciej lidze wymagała pełnego podporządkowania się piłce.
– To poziom, na którym oczekuje się już od zawodników pełnego profesjonalizmu. Niektórzy pracowali w akademiach, inni pracowali dodatkowo jako trenerzy personalni. Treningi odbywały się w godzinach, w których trudno byłoby podjąć "zwykłą" pracę. Ktoś miał oszczędności, komu innemu pomagali rodzice. Nie odwrócili się też od nas kibice, którzy przeprowadzali zbiórki pieniędzy, żeby każdy miał chociaż na opłaty, bo było bardzo źle.

– Pan z klubem związany jest od lat. Był pan świadkiem czasów prezesa Józefa Wojciechowskiego, ale widział także to, co działo się w klubie po jego odejściu. W erze Wojciechowskiego było mnóstwo pieniędzy, ale możliwości finansowych nie udało się przekuć w sukces sportowy.
– To był przełomowy moment. Prezes Wojciechowski chciał dobrze, ale wydaje mi się, że otoczył się złymi doradcami. Nie trzeba było wydawać tak wiele, by osiągnąć więcej niż się udało. Piłka znów pokazała, że to nie pieniądze są najważniejsze. Szkoda, bo tamten potencjał można było wykorzystać dużo lepiej. Spadek nie zniechęcił środowiska wokół klubu, wprost przeciwnie. Pojawiła się fajna moda na Czarne Koszule, udało się awansować z IV do III, a następnie do II ligi. Później wszystko znów się jednak rozmyło i Polonia wpadła w tarapaty.

– Kogo wyróżniłby pan za ostatni czas w klubie? Kto wspólnie z panem walczył o jego przetrwanie?
– O nikim z piłkarzy nie można powiedzieć, że uciekł z tonącego okrętu. Każdemu należą się podziękowania za wytrwałość. Niedawno opuścili nas bardzo ważni zawodnicy – Krystian Pieczara i Bartosz Wiśniewski, którzy również byli tutaj do końca i nikt nie może mieć do nich pretensje. Zespołu nie opuścił też Sebastian Olczak, który jest polonistą z krwi i kości. Wszystko to próbuje pozbierać trener Wojciech Szymanek ze swoim sztabem. Ostatnio dołączają do nas nowi zawodnicy, wreszcie udaje się przeprowadzić poważne zajęcia. Wierzę, że uda się zbudować drużynę, która utrzyma się w III lidze.

– Ostatnio głośno było o zachowaniu kibiców Legii Warszawa, którzy podczas meczu z ŁKS próbowali zniechęcić pana Nitot do zainwestowania w Polonię. Jak skomentuje pan tę akcję?
– Nie chciałbym zbyt mocno się do tego odnosić, ale wbrew pozorom, po tej sytuacji o naszym klubie stało się jeszcze głośniej i może to... pomóc. Ta akcja może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. W klubie mamy jednak teraz ważniejsze sprawy i na tym się skupiamy.

PKO Ekstraklasa: Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk [MECZ]
PAP/Maciej Kulczyński
PKO Ekstraklasa: Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk [MECZ]

Zobacz też
Kolejny wielki transfer Saudyjczyków. Ściągnęli wicemistrza świata
Na pierwszym planie Theo Hernandez (fot. Getty)

Kolejny wielki transfer Saudyjczyków. Ściągnęli wicemistrza świata

| Piłka nożna / Inne ligi 
PSG o krok od historycznego wyczynu
Ousmane Dembele (fot. Getty Images)

PSG o krok od historycznego wyczynu

| Piłka nożna / Inne ligi 
Kolejny statystyczny popis Messiego
Lionel Messi (fot. Getty Images)

Kolejny statystyczny popis Messiego

| Piłka nożna / Inne ligi 
Messi z Ronaldo w jednej lidze? Trwają negocjacje!
Lionel Messi może trafić do ligi saudyjskiej

Messi z Ronaldo w jednej lidze? Trwają negocjacje!

| Piłka nożna / Inne ligi 
Bułka ma nowego trenera. Duże nazwisko!
Christoph Galtier poprowadzi zespół Marcina Bułki (fot. Getty).

Bułka ma nowego trenera. Duże nazwisko!

| Piłka nożna / Inne ligi 
Wielki występ Messiego. Gole jak za dawnych lat [WIDEO]
Lionel Messi rozegrał świetny mecz (fot. Getty).

Wielki występ Messiego. Gole jak za dawnych lat [WIDEO]

| Piłka nożna / Inne ligi 
10 mln euro za Polaka! Dwa kluby zainteresowane
Cezary Miszta (fot. Getty)

10 mln euro za Polaka! Dwa kluby zainteresowane

| Piłka nożna / Inne ligi 
Marcin Bułka ma nowy klub! Zawrotna suma w kontrakcie
Marcin Bułka (fot. Getty)

Marcin Bułka ma nowy klub! Zawrotna suma w kontrakcie

| Piłka nożna / Inne ligi 
Przyszłość Ronaldo wyjaśniona! Tam zagra w przyszłym sezonie
Cristiano Ronaldo (fot. Getty Images)

Przyszłość Ronaldo wyjaśniona! Tam zagra w przyszłym sezonie

| Piłka nożna 
19-letni Polak zachwyca w Ajaksie! Chcą go na dłużej
Jan Faberski (fot. Getty)

19-letni Polak zachwyca w Ajaksie! Chcą go na dłużej

| Piłka nożna / Inne ligi 
terminarz
Terminarz
08 sierpnia 2025
Piłka nożna

Gaziantep

18:30

Galatasaray

09 sierpnia 2025
Piłka nożna

Samsunspor

16:00

Genclerbirligi

Antalyaspor

18:30

Kasimpasa

Fenerbahce

18:30

Alanyaspor

10 sierpnia 2025
Piłka nożna

Eyupspor

16:00

Konyaspor

Caykur Rizespor

16:00

Goztepe

Fatih Karagumruk

18:30

İstanbul Başakşehir

Kayserispor

18:30

Besiktas

Polecane
Najnowsze
Kiedy mecze polskich siatkarek w Lidze Narodów? Sprawdź terminarz!
Kiedy mecze polskich siatkarek w Lidze Narodów? Sprawdź terminarz!
| Siatkówka / Reprezentacja 
Liga Narodów siatkarek 2025 – kiedy mecze reprezentacji Polski kobiet? [TERMINARZ]
Człowiek z futbolem w DNA za sterami Cracovii. "Dziadek był inżynierem futbolu"
Luka Elsner i zdjęcia z jego domowego archiwum (fot. PAP / archiwum domowe)
Człowiek z futbolem w DNA za sterami Cracovii. "Dziadek był inżynierem futbolu"
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Lech czy Legia? Oglądaj program specjalny przed Superpucharem Polski!
Odliczanie do Superpucharu Polski. Transmisja online, live stream (12.07.2025). Gdzieoglądać?
transmisja
Lech czy Legia? Oglądaj program specjalny przed Superpucharem Polski!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kilkanaście milionów straty. "Ekstraklasa będzie za nami tęsknić"
Piłkarze Śląska Wrocław i prezes Michał Mazur (fot. Getty Images/Śląsk Wrocław)
tylko u nas
Kilkanaście milionów straty. "Ekstraklasa będzie za nami tęsknić"
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Wioska olimpijska już czeka na sportowców!
Zimowe igrzyska olimpijskie coraz bliżej (fot. Getty)
Wioska olimpijska już czeka na sportowców!
| Inne 
Prezes Śląska: nie jesteśmy faworytem do awansu [WIDEO]
Michał Mazur (fot. TVP Sport)
Prezes Śląska: nie jesteśmy faworytem do awansu [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Ostatni występ Polek na Euro 2025! Oglądaj mecz z Danią w TVP
Polska – Dania. EURO 2025 kobiet, Lucerna – grupa C. Transmisja online na żywo w TVP Sport (12.07.2025)
transmisja
Ostatni występ Polek na Euro 2025! Oglądaj mecz z Danią w TVP
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Do góry