Czy worek z olimpijskimi medalami rozwiąże się nieopodal akwenów wodnych? Czy wioślarze i wioślarki potwierdzą znakomitą dyspozycję w Japonii? Kto ma szanse na powrót do kraju z najcenniejszymi laurami?
Ostatnio prezentowaliśmy polskie szanse medalowe w lekkoatletyce i sportach walki. W trzeciej części cyklu sprawdzimy, kto powinien walczyć o miejsce na podium w sportach wodnych.
Punktacja w rankingu:
4 punkty – pewniak do złota
3 punkty – pewniak do podium
2 punkty – podium bardzo możliwe (raczej nie złoto)
1 punkt – jeśli stanie na podium, nie będzie to sensacja
Czwórka podwójna kobiet – 3 punkty
W ostatnich mistrzostwach świata zawodniczki prowadzone przez Jakuba Urbana, w składzie: Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Sajdak, Marta Wieliczko i Katarzyna Zillmann, były drugie. Wyprzedziły je Chinki. Rok wcześniej Polki zostały jednak mistrzyniami zdobywając prestiżowy tytuł Osady Roku. W 2017 roku też przywiozły do kraju srebro. W Rio de Janiero podczas igrzysk zdobyły brąz. Wtedy w osadzie pływały tylko pierwsze dwie. Eksperci nie mają złudzeń, że Polki znowu mogą zagrozić światowej czołówce.
– Gdy się staje na linii startu to zawsze chce się wygrywać. Do Tokio jedziemy po medal, bo w przeciwnym razie po co miałybyśmy trenować? Marzeniem jest poprawić wynik z Rio de Janeiro. Jednak będę o tym myśleć dopiero jak będzie finał – mówiła Kobus-Zawojska na łamach Magazynu Sportowiec. Biało-czerwone regularnie powtarzały, że najlepsza dyspozycja ma nadejść właśnie w Japonii. – Lubimy, kiedy trener zwraca się do nas w energiczny sposób. Nie mydli nam oczu. Czujemy wtedy, że przed zawodami wykonałyśmy dobrą robotę. On doskonale wie, że jesteśmy w stanie wygrać – mówiły wioślarki po jednym z ostatnich sukcesów.
Męska czwórka bez sternika – 3 punkty
Marcina Brzezińskiego, Mikołaja Burdę, Michała Szpakowskiego i Mateusza Wilangowskiego stać na pojawienie się na podium każdych zawodów. Sytuacja jest tym bardziej interesująca, że jeszcze kilka miesięcy temu ten zespół nie istniał. Wszyscy pływali wtedy w ósemce. Na początku były drobne sukcesy, ale potem sytuacja się pogorszyła. Wspólnie doszli do wniosku, że potrzeba zmian. Skład przemeblowano, a trzon ósemki zamieniono w czwórkę. Czy taki zespół zostanie na lata? Niekoniecznie. Burda ma już 37 lat, a Brzeziński jest tylko o dwa lata młodszy. Dzięki doświadczeniu mogą pochwalić się kilkoma sukcesami. Wygrywali w Pucharze Świata. W mistrzostwach Europy w Lucernie zajęli drugą lokatę. Triumfowali także w mistrzostwach świata w Linzu, gdzie pokazali "plecy" rywalom. Taki obrót spraw daje nadzieję na powtórkę wyczynu w Tokio.
– Ze względu na brak oczekiwanych wyników nastąpiła selekcja i z ósemki została wyłoniona czwórka, która zajęła siódme miejsce na mistrzostwach świata w Plowdiw. Od tego momentu wszystkie siły były ukierunkowane na to, by ta osada rozpoczęła przygotowania do igrzysk olimpijskich – opowiadał trener Wojciech Jankowski na łamach "Tygodnika Płockiego". Szkoleniowiec żałuje, że rywalizacja w Tokio została przełożona. Nadal jednak wierzy w wywalczenie krążka.
Marta Walczykiewicz – 3 punkty
Przylgnęła do niej łatka "zawsze srebrna". Nie zmienia to jednak faktu, że od dawna nie schodzi z podium najważniejszych imprez. Kibice widząc ją płynącą w kajaku na dystansie 200 metrów są niemal pewni, że za chwilę będzie cieszyła się z medalu. Tak się najczęściej dzieje. W indywidualnej rywalizacji nadal brakuje jej złota MŚ. Bo w mistrzostwach Starego Kontynentu już takie zdobywała – w 2013 i 2018 roku. W czempionacie na koronnym dystansie zdobyła aż sześć medali, ale wszystkie były... srebrne. Podczas igrzysk w Brazylii też zajęła... drugą lokatę.
O najcenniejszy laur w Tokio też będzie trudno. Największym kłopotem jest fakt, że trafiła jej się jeszcze lepsza rywalka. Lisa Carrington z Nowej Zelandii już siedmiokrotnie była na tym dystansie mistrzynią świata i zdobywała dwa ostatnie złota olimpijskie. Legenda, która nadal startuje i ma się dobrze. – Konkurencja do medalu będzie większa niż w Rio de Janeiro. Zrobiła się teraz specjalizacja na sprint, a do rywalizacji wchodzi coraz więcej młodych zawodniczek. Wbrew pozorom dystans sprinterski jest łatwiejszy do startów dla zawodników, którzy dopiero zaczynają poważne ściganie – mówiła w rozmowie z dziennikarzami. Mimo że w gronie rywalek cały czas dochodzi do zmian Walczykiewicz jest jedną z głównych faworytek do medalu.
Beata Rosolska i Karolina Naja – 2 punkty
Beata Rosolska, znana pod panieńskim nazwiskiem Mikołajczyk, wróciła do wyczynowego sportu po urlopie macierzyńskim. Wznowiła treningi z myślą o swoich kolejnych igrzyskach. Jedna z najlepszych kajakarek w historii, mimo decyzji o przełożeniu IO w Tokio na rok 2021 nadal wierzy w czwarty medal. – Bardzo bym tego chciała, marzę o tym. Cały czas trenuję, cel się nie zmienił. To nie jest tak, że przełożyli igrzyska w Tokio, to na rok mogę usiąść w fotelu. Absolutnie nie. Teraz chciałabym tylko, aby nie było tej niepewności – mówiła w rozmowie z TVP Sport.
Karolina Naja również długo nie chciała komentować decyzji o przełożeniu rywalizacji w Tokio. – Nie pozostaje nam nic innego, jak pogodzić się z tą decyzją, trenować dalej, bo my nadal nie wiemy co przyniesie jeszcze ten rok – mówiła. Panie wysoką dyspozycję potwierdziły także podczas mistrzostw Polski. Kibice nie mieliby nic przeciwko, by "szalały" również za rok w Japonii.
Czwórka podwójna mężczyzn – 2 punkty
Dominik Czaja, Wiktor Chabel, Szymon Pośnik i Fabian Barański. Nic dodać, nic ująć. W zeszłym sezonie wygrali wszystkie Puchary Świata, co nie udało się nawet "Dominatorom". Można rzec, że medal mają jak w banku, choć wiadomo, że podczas najważniejszych imprez nie brakuje niespodzianek. Polacy zdobyli w Linzu srebrny medal wioślarskich MŚ w rywalizacji czwórek podwójnych. Biało-czerwoni już wcześniej wywalczyli kwalifikację na przyszłoroczną rywalizację w Tokio.
– Igrzyska? Nie łudziłem się, że w tym roku będzie to możliwe. Patrząc na to, co dzieje się na świecie, przy liczbie osób chorych, nie brałem pod uwagę takiego rozwiązania. Uważam, że decyzja o przełożeniu igrzysk na przyszły rok jest słuszna, chociażby dlatego, że w niektórych krajach zawodnicy wciąż mogą trenować, a w niektórych są zablokowani. Byłoby to mocno niesprawiedliwe – mówił Robert Sycz, który asystując Aleksandrowi Wojciechowskiemu, prowadzi męską kadrę narodową wioseł krótkich. Polska ekipa jest uznawana za faworytów w walce o medale. Oby te zapowiedzi się sprawdziły.
Piotr Myszka – 2 punkty
Za rok w Tokio wystartuje już jako 40-latek. Dla polskiego deskarza będą to dopiero drugie igrzyska w karierze po debiucie w Rio de Janeiro, gdzie był czwarty. Przepisy rywalizacji olimpijskiej w żeglarstwie zakładają, że w każdej z klas żeglarskich może wystartować po jednym zawodniku i zawodniczce lub załodze z danego kraju. W przypadku Myszki przełożenie igrzysk na przyszły rok, przesuwa w czasie także prawdopodobne zakończenie przygody ze sportem. – Chciałem pojechać do Tokio, żeby tam powalczyć o medal. Planowałem, że to ostatnia impreza, w której wystąpię. Nie ma to dla mnie znaczenia czy zrobię to za pół roku czy za rok – mówił na łamach "Przeglądu Sportowego".
Kadra deskarzy do tej pory dwa razy była w Japonii – dwa lata temu wczesną jesienią, a przed rokiem na regatach preolimpijskich, które odbywały się na przełomie lipca i sierpnia. Warunki w Enoshimie, gdzie znajduje się olimpijski akwen, były jak to określili "specyficzne". – Najlepiej byłoby rozegrać zmagania na przełomie maja i czerwca. Wtedy temperatura tam sięga 20-25 stopni, co dla sportowców rywalizujących na otwartych przestrzeniach stanowi optymalne warunki. Im później, tym jest gorzej – dodał Myszka, który wierzy w spełnienie marzeń i powrót do kraju z medalem na szyi.
Zofia Klepacka – 1 punkt
W klasie RS:X największy sukces osiągnęła w 2007 roku. Została mistrzynią świata w Cascais. Mniej szczęścia miała w rywalizacji podczas igrzysk. Jedyny krążek wywalczyła w Londynie (brązowy), co nie zmienia faktu, że nadal znajduje się w gronie faworytek do podium. Niedawno zwyciężyła krajowe eliminacje do startu w Tokio. – Igrzyska w Rio de Janeiro przegrałam z Gosią Białecką jednym punktem. Trudno mi było wtedy wrócić do formy po urodzeniu drugiego dziecka. Szczyt formy przyszedł przed samymi igrzyskami, wygrywałam i zajmowałam czołowe miejsca w światowych regatach, ale już było za późno, by pojechać do Rio. Nie poddałam się jednak, postanowiłam zawalczyć o Tokio i się udało. Jestem przykładem tego, że nawet jak się upadnie, trzeba wstać i walczyć o siebie, o cel, nigdy się nie poddawać, wierzyć w siebie – mówiła przekonana o powrocie do formy sprzed lat.
Radosław Kawęcki – 1 punkt
Na najwyższym stopniu podium mistrzostw Europy stanął w 2012 roku w Debreczynie, w 2014 w Berlinie i w 2016 w Londynie. Dwa lata temu w Glasgow zdetronizował go Rosjanin Jewgienij Ryłow, musiał zadowolić się srebrnym medalem. Najważniejszym wydarzeniem roku miały być zawody w Tokio. 24 marca zapadła jednak decyzja o ich przełożeniu na 2021 rok.
– Wręcz modliłem się, żeby przełożyli igrzyska. Najpierw przerwano nam obóz, potem zamknięto na kwarantannie. Nie było szans, aby w stu procentach przygotować się do nich, a to przecież najważniejsza impreza dla każdego sportowca. Tak naprawdę wszelkie działania, które podejmujemy teraz, uwzględniają olimpijską perspektywę. Najważniejsze, że do rywalizacji w Tokio jest ponad rok. Mam nadzieję, że za niezbyt długi czas będzie już można normalnie trenować – zaznaczył. Nie posmakował jeszcze olimpijskiego lauru, ale to idealna okazja, aby polskie pływanie odżyło.
93 - 107
Australia
82 - 87
USA
90 - 89
Słowenia
97 - 78
Australia
97 - 59
Argentyna
75 - 84
Francja
81 - 95
USA
94 - 70
Niemcy
87 - 95
Słowenia
97 - 77
Japonia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.