Historia NBA nie zna lepszego od Michaela Jordana – LeBron James chce przełamać tę tezę powtarzaną jak mantrę przez większość kibiców od 20 lat. Każdego roku dokłada nowych argumentów, jest ich coraz więcej, już bardzo dużo, może być jeszcze więcej... Sprawdźmy, co przemawia za gwiazdą Los Angeles Lakers. W niedzielę zapraszamy na program "Ring z dystansem", którego tematem będzie spór, kto jest lepszy – "Król James" czy "Jego Powietrzność", początek o 15:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
James wchodził do NBA jako następca Jordana, największy talent od czasów Shaquille'a O'Neala i koszykarski geniusz. Cel był jasny – z czasem zrzucić idola z piedestału, zostać numerem jeden w historii. W USA takiego zawodnika nazywają GOAT (w dosłownym znaczeniu KOZA), to znaczy "Greatest of All Time". Gwiazda Lakers zbliża się ku końcowi kariery. W debacie nadal przeważają zwolennicy wielkiego Byka, ale o LeBronie mówi się coraz więcej i będzie mówić jeszcze więcej...
Zwolennicy Jamesa nie są pozbawieni argumentów. Oczywiście sympatycy Jordana także... ale osąd często zaślepia nostalgia. "Jego Powietrzności" przypisuje się cechy, których nie posiadał, a u LeBrona wyolbrzymia wady istniejące u rywala, zatem do rzeczy.