Nie byłoby głośnych karier Andrzeja Gołoty i Tomasza Adamka w Stanach Zjednoczonych, gdyby nie Ziggy Rozalski. Biznesmen od lat mieszkający w USA w latach dziewięćdziesiątych wcielił się w rolę menedżera polskich pięściarzy. W magazynie Ring TVP Sport przekonywał, że z pewnością tamtej decyzji nie żałują. – Gdyby nie Ziggy Rozalski, to żaden z nich nie byłby multimilionerem. Zarobili dzięki mnie ogromne miliony – powiedział po latach medialnej ciszy.
Gołota w latach dziewięćdziesiątych był u szczytu sławy, stając się najbardziej rozpoznawalnym polskim sportowcem. Konkurencję bił na głowę. I wtedy zawsze obok brązowego medalisty olimpijskiego był przedsiębiorca z Manhattanu. W Ameryce będący od 1973 roku, dorobił się majątku na szeregu interesów. Firma przewozowa, myjnie samochodowe, nieruchomości, siłownie. Zbigniew Rozalski, kibicom boksu znany jako Ziggy. Dbał o interesy Andrew, a później reprezentował również Tomasza Adamka.
– Gdyby nie Ziggy Rozalski, to żaden z nich nie byłby multimilionerem, a obaj nimi są. Zarobili dzięki mnie ogromne miliony. Pomagałem im po przyjacielsku. Jestem nowojorskim biznesmenem, sam zarobiłem setki miliony dolarów. Chciałem by nasi odnieśli sukces finansowy. Ja się na tym znam, jestem w czołówce biznesu. Mieszkam tu 48 lat, mam nieruchomości za setki milionów dolarów – opowiada z dumą.
Wyjątkowy gość w #ringtvp Przypomniał o sobie legendarny przecież (!) Ziggy Rozalski (Team Gołota/Adamek). Było... barwnie🥊
— Piotr Jagiełło (@KrolJagiello) May 29, 2020
✅Lewis był do pobicia. Wina lekarza
✅Adamek przegrał z amatorem
✅Gołota skaleczyłby Michalczewskiego
✅Jachty, samoloty, miliony $$ :-) pic.twitter.com/vFNwI4nkyk
Złą przygodą była z pewnością potyczka z Lennoksem Lewisem. Gołota wyszedł do czempiona federacji WBC bezpośrednio po porażkach z Bowe'em. Poległ w 95 sekund, ale kulisy tamtego starcia z Atlantic City wciąż szokują.
– Lewis był do pobicia! Andrzej miał wtedy kontuzję kolana i mieliśmy z tym problem. W szatni dostał od doktora zastrzyk, który znieczulił mu kolano, ale przy okazji znieczulił go… całego. Niestety, do zgarnięcia były olbrzymie pieniądze. To była Andrzeja decyzja, czy odwołujemy walkę czy jednak boksujemy. Zdecydował, że przyjmie zastrzyk i zawalczy. A zastrzyk był prawdopodobnie za mocny. To była wina doktora – tłumaczy.
Rozalski żałuje, że kariera Gołoty trwała zbyt długo. Ostatni oficjalny pojedynek stoczył w 2013 roku, przegrywając z Przemysławem Saletą w Ergo Arenie. Adamkowi rozbrat z ringiem sugerował w 2014 roku, gdy nie sprostał Ukraińcowi Wiaczesławowi Głazkowowi.
– Andrzejowi niepotrzebne były te ostatnie walki, jak chociażby z Przemysławem Saletą. Niepotrzebnie ciosy lądują na głowę, jak jesteś w starszym wieku. Ja od Tomasza Adamka odszedłem po walce z Wiaczesławem Głazkowem. Powiedziałem, że już wtedy nie nadaje się do boksu, bo przegrał z amatorem. Zawsze im powtarzałem, że boksujesz do pewnego momentu, a potem bierzesz wędkę i idziesz na ryby – mówi w swoim stylu.
Rozalski, który lata temu był szefem grupy promotorskiej Ziggy Promotions, odszedł od boksu. Jak zapewnia, do tego biznesu już nie wróci, bo zajęcie jest zbyt angażujące.
– Po Gołocie i Adamku nie chciałem już żadnych bokserów. Sami o tym wiecie, że jak zaangażujesz się w boks, to jest przy tym za dużo pracy. A ja mam trzy łódki i samolot, to mi wystarczy. Mam 62 lata, jestem za stary, a gdy w to wchodzisz, to ich problemy stają się twoimi problemami – puentuje.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.