| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wielokrotnie słyszeliśmy w ostatnim czasie, że w Koronie Kielce brak utalentowanej młodzieży. Dlatego ściągano piłkarzy z całego świata. I dopiero teraz, gdy Korona żegna się z ligą, zobaczyliśmy, że jednak są tam młodzi piłkarze potrafiący kopnąć piłkę.
Końcówka poprzedniego sezonu. Korona gra w grupie spadkowej, ale spadek już jej nie grozi. Trener Gino Lettieri ma możliwość, by spokojnie wprowadzić do drużyny trochę świeżej krwi. Dać szansę młodzieży. Czy tak się dzieje? Niestety, nie. W końcówce sezonu szanse dostają m.in. 27-letni Estończyk Joonas Tamm czy Bośniak Ivan Jukić. W jednym meczu zagrał 20-letni Piotr Pierzchała, pół godziny dostał 16-letni Daniel Szelągowski. I tyle.
W taki sposób z rywalami zabawił się 17-letni Daniel Szelągowski! To był już trzeci gol wychowanka @Korona_Kielce w obecnym sezonie! 👏#KORŁKS 2:0 pic.twitter.com/IzGLt0UsGQ
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) July 18, 2020
W ostatnich meczach trener Maciej Bartoszek wreszcie dał szansę Iwo Kaczmarskiemu i Danielowi Szelągowskiemu. Trudno oczekiwać, by ci dwaj grając przez większość sezonu uratowali dla Korony Ekstraklasę. Ale dlaczego nie dostali choćby tyle szans co Andres Lioi? Na co było komu inwestowanie w Rodrigo Zalazara? Czy chodziło o to, by Korona zyskała nowych fanów w Urugwaju? Trudno znaleźć inne wytłumaczenie dla tych decyzji.