| Piłka nożna / Anglia

Premier League. Historia Jacka Harrisona, który trafił do ligi angielskiej z USA

Jack Harrison (fot. Getty Images)
Jack Harrison (fot. Getty Images)
Katarzyna Przepiórka

Życie potrafi pisać przedziwne i zaskakujące scenariusze. Jedną z nich jest droga Jacka Harrisona do Premier League. W końcu kto uwierzyłby, że opuszczenie akademii Manchesteru United i postawienie na naukę w USA nie przeszkodzi mu w debiucie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii i strzeleniu pierwszego gola?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Koguty kupują w Madrycie. "Gareth wciąż ich kocha"

Czytaj też

Gareth Bale i Sergio Reguilon mogą zagrać w Tottenhamie (fot. Getty)

Koguty kupują w Madrycie. "Gareth wciąż ich kocha"

Jako dziecko wyjechał do Stanów Zjednoczonych, bo nauka była ważniejsza od piłki nożnej. Za Oceanem przeszedł przez wszystkie szczeble uczelniane, trafiając do MLS. Dzięki dobrym występom u boku Davida Villi dostrzegli go w Manchesterze City, choć Pep Guardiola nie do końca wiedział, o kim mowa. W końcu wypożyczony trafił pod skrzydła Marcelo Bielsy, a potem poszło już z górki. W weekend zadebiutował w Premier League i strzelił gola. A wszystko zaczęło się w chłodnym i deszczowym Stoke…

Akademia United i zdrowy rozsądek mamusi


Urodził się właśnie w Stoke, ale przygodę z piłką nożną zaczynał w szkółce Liverpoolu. W wieku siedmiu lat przeniósł się do akademii Manchesteru United i tam spędził siedem lat. Grał na całkiem przyzwoitym poziomie, ale kiedy miał trzynaście, mama Debbie Harrison postanowiła rozważyć wszystkie drogi edukacji syna, przewidując dobrze ryzyko związane z postawieniem wszystkiego na piłkę nożną.

Chciałam pomóc znaleźć mu równowagę. Myślę, że to trochę pułapka rodzicielska, kiedy zapisujesz dziecko do akademii, a potem ono wkłada wszystkie siły i cały wysiłek w futbol, futbol, futbol… Nie sądzę, żeby to było dobre – mówiła potem w rozmowie z Bleacher Reports.

Debbie wychowywała samotnie jedynego syna i chciała dla niego jak najlepiej. Uznała, że Stany Zjednoczone to idealne miejsce do rozwoju zarówno sportowego, jak i edukacyjnego. Początkowo Jack był nastawiony sceptycznie do tego pomysłu. Mama pokazywała mu zdjęcia znanych sportowców, których on jednak nie rozpoznawał. Wtedy tłumaczyła mu, że osiągnęli sukces na dwóch płaszczyznach, sportowej i naukowej, a to zaprocentowało w przyszłości. Po latach Jack tłumaczył, że mama bała się, że kontuzja może zakończyć jego karierę, a on nie będzie miał planu B. Ten miała zagwarantować edukacja w USA. Stąd przeprowadzka do Massachusetts.

Golden Boy


Przenosiny do USA były ryzykownym ruchem, a mama wspomina to tak:

"Przeprowadzka do Berkshire to był bardzo ważny krok, ale wszystkie wątpliwości rozwiały się już pierwszej nocy, kiedy Jack powiedział: . Wiedziałam, że będzie dobrze".

Debbie miała nosa. Jack szybko stał się gwiazdą w Berkshire School. W 2014 roku wygrał USYSA Golden Ball, rok później został laureatem najbardziej prestiżowej indywidualnej nagrody dla młodych sportowców z amerykańskich szkół średnich, czyli Gatorade Player of the Year. Przez trzy lata strzelił 44 gole i miał 65 asyst. Spełniał amerykański sen. Sukcesywnie realizował kolejne punkty planu, a docelowym miał być awans do Major League Soccer.

Kolejnym przystankiem był Uniwersytet Wake Forest, czyli uczelnia z jedną z najlepszych drużyn piłkarskich w kraju. W pierwszym sezonie rozegrał wszystkie 22 mecze i wyrównał rekord zespołu, strzelając w jednym roku 8 goli przy 11 asystach. Został wybrany oczywiście Rookie of the Year. Już wtedy był za dobry na ligę uniwersytecką. Podpisał kontrakt Generation Adidas. Dzięki temu mógł wcześniej opuścić uniwersytet i być branym pod uwagę w drafcie w 2016 roku.

SuperDraft MLS


Draft to dość specyficzny wymysł Amerykanów, który w teorii daje szansę najlepszym z ligi uniwersyteckiej na awans do ligi zawodowej, a najsłabszym drużynom poprzedniego sezonu na wzmocnienie się najlepszymi. Dlaczego w teorii? Piłka nożna w USA różni się od NBA i tutaj w ostatnich latach na wartości znacząco zyskały akademie, promocja wychowanków oraz skauting. Zawodnikom z draftu coraz trudniej przebić się w Major League Soccer, nawet jeśli zostaną wybrani z wysokim numerem.

Jacka spotkał ten zaszczyt, że został wybrany jako pierwszy... przez Chicago Fire. Kilka chwil później dowiedział się jednak, że jest zawodnikiem New York City FC. Wymiany podczas draftu to normalka, ale nigdy wcześniej nie doszło do trade’u jedynki SuperDraftu. Harrison był dla klubu z Bronxu zbyt cenny, a ci od dawna obserwowali jego postępy. Już w szkole średniej skauci NYCFC mieli to nazwisko zapisane w notesie. Jego rozwój śledził dyrektor generalny klubu – Claudio Reyna. Obserwował młodego, który grał też w Manhattan Soccer Club – młodzieżowym klubie afiliacyjnym New York City FC. 14 stycznia 2016 podczas SuperDraftu MLS załatwili wszystkie formalności.

Koguty kupują w Madrycie. "Gareth wciąż ich kocha"

Czytaj też

Gareth Bale i Sergio Reguilon mogą zagrać w Tottenhamie (fot. Getty)

Koguty kupują w Madrycie. "Gareth wciąż ich kocha"

Jack Harrison podczas SuperDraftu MLS 2016. Od lewej: Patrick Vieira (trener NYCFC, mama i dyrektor generalny – Claudio Reyna
Jack Harrison podczas SuperDraftu MLS 2016. Od lewej: Patrick Vieira (trener NYCFC, mama i dyrektor generalny – Claudio Reyna

Byłbym szczęśliwy w każdym miejscu, ale jestem wdzięczny, że NYCFC wyciągnęli do mnie rękę i zrobili wszystko, żebym u nich grał. Miło znów tu być. Poza tym wspaniale mieć wokół siebie przyjaciół, którzy zawsze mnie wspierają – mówił podczas draftu.

Wybór w SuperDrafcie i oferta kontraktu to było spełnienie marzeń o zawodowej grze w piłkę nożną. Oznaczało to jednak jeszcze więcej obowiązków, bo Jack nie zrezygnował z nauki. To był główny element umowy z mamą, której zawdzięcza niezwykle dużo.

W otoczeniu legend

19-letni chłopak rozwijał umiejętności pod czujnym okiem Patricka Vieiry, Franka Lamparda, Andrei Pirlo i największego mentora – Davida Villi. Na początku sezonu 2016 leczył jednak kontuzję, ale kiedy tylko wrócił do dyspozycji, to od razu dostał szansę. W derbowym meczu z NY Red Bulls wszedł z ławki, a w pierwszym spotkaniu od pierwszej minuty (3 czerwca 2016, Real Salt Lake) strzelił gola przed własną publicznością. Nie mógł wymarzyć sobie lepszego startu. Pierwszy sezon w Major League Soccer to 21 meczów, 4 gole i 7 asyst. Walkę o tytuł Rookie of the Year przegrał tylko z Jordanem Morrisem.

Rzadko zdarza się, że zawodnik z draftu przebija się do pierwszego składu, nie mówiąc już o takiej sytuacji w mocnym zespole z dużymi nazwiskami w składzie. Młodemu Anglikowi to się jednak udało i spełnił dziecięce marzenia.

Byłem wielkim fanem Liverpoolu i Stevena Gerrarda, więc oglądanie Franka grającego przeciwko niemu było cudne. Teraz jestem z nim w jednej drużynie i gram przeciwko Gerrardowi. To jest naprawdę fantastyczne.

Jack Harrison, Frank Lampard (fot. Getty Images)
Jack Harrison, Frank Lampard (fot. Getty Images)

Ze wszystkich zawodników i trenerów, jakich spotkał na swojej drodze w USA, najważniejszy był bez wątpienia David Villa. Pod czujnym okiem Hiszpana wyrósł na jedną z kluczowych postaci drużyny z Bronxu.

Zawsze stara się pomóc innym. Oglądając go, możesz się naprawdę bardzo dużo nauczyć. Czuję, że zrobiłem postęp względem zeszłego roku i mam nadzieję, że dalej będę się rozwijał – mówił skrzydłowy NYCFC.

Drugi rok w MLS dla rookich to bardzo często zderzenie ze ścianą i spadek formy, a przykłady takich można mnożyć Tym razem postęp Jacka był widoczny gołym okiem. W sezonie regularnym zagrał w każdym meczu, po Villi był drugim najważniejszym piłkarzem New York City FC. Ten duet był też zabójczy dla obrońców przeciwników.

Harrison błyszczał. Miał bardzo dobrą lewą i prawą nogę. W pojedynkach nie pozostawiał rywalom złudzeń, potrafił ich zgubić i ośmieszyć na kilku metrach. Drybling, kopnięcie z dystansu, strzał techniczny, a oczy… dookoła głowy. Słowem: idealny partner dla Davida Villi. Takich jak Anglik w MLS było już kilku, ale on miał chłodną głowę w ważnych spotkaniach. Pod presją potrafił zmienić losy meczu, a kiedy trzeba było, bez większego marudzenia wywiązywał się z obowiązków i zadań nałożonych przez trenera.

Nic dziwnego, że młody zaczął budzić coraz większe zainteresowanie klubów z Europy i nie tylko. Jako zawodnik MLS został powołany do młodzieżowej reprezentacji Anglii. Co prawda Sheyi Ojo i Ruben Loftus-Cheek byli akurat kontuzjowani, ale Jack wykorzystał szansę w stu procentach. Mało kto wie, że za przelot do Anglii zapłacił 1 200 funtów z własnej kieszeni. Nie żałował, zaprezentował się z dobrej strony i to było ukoronowanie dobrego sezonu w barwach NYCFC, a jak się później okazało, ostatniego w Stanach Zjednoczonych.

Jack Harrison? Pep Guardiola: "Kto?"


Manchester City zbiera najlepszych zawodników ze wszystkich siostrzanych filii. Podobnie było w przypadku Jacka, który przecież jako dziecko grał w akademii derbowego rywala – Manchesteru United. W styczniu 2018 roku Harrison przeniósł się do Europy, kwota transferu nie została ujawniona, ale w Stanach Zjednoczonych mówiło się o 15 milionach dolarów. Początki w Anglii nie należały do najłatwiejszych. Pep Guardiola zapytany przez dziennikarza o transfer zawodnika z Bronxu, nie miał pojęcia, o kim mowa. Odpowiedział prostym pytaniem: "Who?". Potem przyszła pora na wypożyczenie do Middlesbrough, gdzie nie był pierwszym wyborem trenera Tony’ego Pulisa.

Przełomowe okazało się przedsezonowe tournée Manchesteru City w Stanach Zjednoczonych. To właśnie wtedy Guardiola poznał swojego nowego piłkarza, który na dobrze mu znanych boiskach w USA czuł się jak ryba w wodzie. Było jasne, że w pierwszej drużynie nie ma szans na regularną grę, ale trener nie mógł już powiedzieć, że nie wie o kim mowa…

Żołnierz Marcelo Bielsy


Jack wzbudził zainteresowanie kilku klubów, ale to Leeds United i projekt Marcelo Bielsy był najbardziej przekonujący. Był to strzał w dziesiątkę. Co prawda w porównaniu z grą w MLS został trochę cofnięty, do środka pola, ale dalej grał na skrzydle. Bielsa zmienił tylko nieco jego styl gry, ale umiejętność gry po obu stronach boiskach sprawiła, że stał się jednym z najważniejszych piłkarzy argentyńskiego szkoleniowca.

Jako młody zawodnik zawsze chcę się uczyć i zawsze szukam nowych możliwości, a on mi to zapewnił i jestem bardzo wdzięczny, że mogę grać pod jego batutą.

Sporo mówiło się o tym, że Mateusz Klich był i wciąż jest żołnierzem Bielsy, stałym punktem podstawowej jedenastki, którego nie da się zastąpić. Nie tylko Polak ma pełne zaufanie trenera. Jednym z takich jest również Anglik. W pierwszym sezonie grał zarówno na prawej stronie boiska, jak i na lewej. Choć Leeds byli jednymi z kandydatów do awansu do Premier League, to ostatecznie zostali na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii, a Jack razem z nimi.

W poprzednich rozgrywkach został przesunięty na lewe skrzydło. Stabilizacja pozwoliła ma na zrobienie znacznie lepszych liczb (6 goli, 8 asyst). Zagrał we wszystkich meczach Championship i tylko raz wszedł z ławki. Dla Bielsy jest wręcz bezcenny, bo w końcu znacząco przyczynił się do awansu drużyny do Premier League. Nie dziwi więc, że Leeds chcieli go wykupić. Negocjacje zakończyły się jednak, kiedy Manchester City zażądał 20 milionów funtów, na co klub z Elland Road nie mógł sobie pozwolić. W sierpniu kluby doszły do porozumienia i 23-latek został wypożyczony na kolejny sezon.

Jack Harrison, Kalvin Phillips i Helder Costa (fot. Getty Images)
Jack Harrison, Kalvin Phillips i Helder Costa (fot. Getty Images)

Myślę, że osiągnęliśmy coś wielkiego. Dostanie się do Premier League zawsze było naszą ambicją, a teraz jesteśmy tam, musimy wyznaczyć sobie nowe cele i ja też muszę wyznaczyć nowe cele dla siebie, jestem po prostu podekscytowany – mówił Harrison w wywiadzie dla Sky Sports tuż po ogłoszeniu przedłużenia wypożyczenia.

Wymarzony debiut w Premier League


W pierwszym meczu nowego sezonu, zgodnie z przewidywaniami, znalazł się w podstawowym składzie Leeds United i… trafił. Była to pierwsza bramka Leeds w Premier League od 2004 roku. Został też pierwszym piłkarzem Leeds United od 1998 roku, który w debiucie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii strzelił gola w wyjazdowym meczu.

Czy można sobie wyobrazić lepszy start w Premier League? Owszem, wygrana byłaby miłym dodatkiem, ale pamiętajmy, że beniaminek grał z mistrzem Anglii, a i tak sprawił ogromną niespodziankę. Przed Jackiem Harrisonem jeszcze wiele wyzwań i meczów do rozegrania, ale przecież jeszcze nie tak dawno grał w drużynach licealnych w Stanach Zjednoczonych. Życie potrafi jednak zaskakiwać.

Katarzyna Przepiórka

Zobacz też
Polak powraca na zaplecze Premier League! Wielka feta
Krystian Bielik świętuje awans do Championship (fot. Getty)

Polak powraca na zaplecze Premier League! Wielka feta

| Piłka nożna / Anglia 
Rekord był blisko. Drugi najmłodszy piłkarz w historii Premier League
Jeremy Monga (fot. Getty)

Rekord był blisko. Drugi najmłodszy piłkarz w historii Premier League

| Piłka nożna / Anglia 
Oficjalnie: Bednarek będzie miał nowego trenera
Jan Bednarek (fot. Getty)

Oficjalnie: Bednarek będzie miał nowego trenera

| Piłka nożna / Anglia 
Dużo walki, mało fajerwerków. Hit Premier League na remis
Na głównym planie: Alejandro Garnacho i Matheus Nunes (fot. Getty Images)

Dużo walki, mało fajerwerków. Hit Premier League na remis

| Piłka nożna / Anglia 
Olbrzymia wpadka Liverpoolu! Zespół Bednarka spada z Premier League!
Na głównym planie: Ryan Gravenberch, Alex Iwobi i Conor Bradley (fot. Getty Images)

Olbrzymia wpadka Liverpoolu! Zespół Bednarka spada z Premier League!

| Piłka nożna / Anglia 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
07 kwietnia 2025
Piłka nożna
06 kwietnia 2025
05 kwietnia 2025
Terminarz
jutro
13 kwietnia 2025
14 kwietnia 2025
Piłka nożna
Tabela
Premier League
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
31
42
73
2
31
30
62
4
31
17
53
5
30
13
53
6
31
17
52
7
31
0
51
8
31
5
48
10
31
11
45
11
30
4
43
12
31
4
42
13
31
-4
38
14
31
13
37
15
31
-5
35
16
31
-17
35
18
31
-34
20
19
31
-45
17
20
31
-51
10
Rozwiń
Najnowsze
Chelsea uciszyła... ultrasów Legii. "Dla niektórych może być to zastraszające miejsce do gry"
Chelsea uciszyła... ultrasów Legii. "Dla niektórych może być to zastraszające miejsce do gry"
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Piłkarze Chelsea (fot. Getty/własne)
Czarodziej z innego świata. Wspomnienie Leo Beenhakkera
Leo Beenhakker (fot. Getty)
Czarodziej z innego świata. Wspomnienie Leo Beenhakkera
Maciej Iwański
Maciej Iwański
Betis krok od historycznego wyniku. Hiszpanie są zgodni
Cedric Bakambu (fot. PAP/EPA)
Betis krok od historycznego wyniku. Hiszpanie są zgodni
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Jaga straci Pululu? Gwiazdę chce francuski gigant
Pululu trafi do AS Moncao?
Jaga straci Pululu? Gwiazdę chce francuski gigant
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Liga Konferencji: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej
Liga Konferencji 2024/25 – wyniki fazy pucharowej i terminarz meczów [AKTUALIZACJA]
Liga Konferencji: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Sportowy wieczór (10.04.2025). Odszedł Leo Beenhakker
Sportowy wieczór (10.04.2025)
Sportowy wieczór (10.04.2025). Odszedł Leo Beenhakker
| Sportowy wieczór 
Jest decyzja. Władze Ekstraklasy zareagowały po śmierci Beenhakkera
Leo Beenhakker (fot. PAP/EPA)
Jest decyzja. Władze Ekstraklasy zareagowały po śmierci Beenhakkera
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry