Jeden były piłkarz jest trenerem, drugi dyrektorem sportowym. Kilku pracuje w roli ambasadorów, kilku w gabinetach. Córka innego emerytowanego zawodnika odpowiada za sponsoring, żona kolejnego ogarnia w klubie sprawy papierkowe. Siostrzeniec wieloletniego prezesa do niedawna prowadził trzecioligowe rezerwy, syn występującego w latach 80. zawodnika przygotowuje z kolei sprzęt dla zespołu. I tak można by wymieniać jeszcze długo, bo struktury Bayernu naszpikowane są konotacjami rodzinnymi.
Czytaj także: Robert Lewandowski doceniony przez "Transfermarkt"
W Bundeslidze uchodzą za aroganckich i wyniosłych, poza tym ciąglę wygrywają, więc lubi ich mało kto. Wiele wyjaśnia zresztą ociekające butą i pychą hasło – "Mia San Mia", czyli "jesteśmy, kim jesteśmy". Złośliwi będą utożsamiali ich z zarozumiałym Ulim Hoenessem, skąpstwem na rynku transferowym i pobytem wieloletniego prezesa w więzieniu. Spróbują zarzucić bezduszność w działaniu i cwaniactwo, ale gdyby przyjrzeć się bliżej strukturze mistrzów Niemiec, to trudno znaleźć klub bardziej rodzinny. Na Saebener Strasse starają się utrzymywać klubowe tradycje nie tylko dzięki zatrudnianiu byłych piłkarzy, ale także ich bliskich.
Już pierwszy rzut oka na to, co dzieje się w stolicy Bawarii mówi wiele o tym, jak uporządkowany jest klub. Jesienią zespół przejął jego były piłkarz, czyli Hansi Flick, który przeszło pół roku później świętował zdobyty tryplet. Jego jednym z najbliższych współpracowników jest Hasan Salihamidzić, a więc bośniacki dyrektor sportowy, który barwy monachijskiej drużyny reprezentował od 1998 do 2007 roku. W sztabie Flicka jest też Miroslav Klose, który ma odpowiadać przede wszystkim za pracę z napastnikami i on również ma w CV grę dla Bayernu. Rolę mentorów i nauczycieli przyjęli też inni byli gracze – Martin Demichelis prowadzi grupę do lat 19, Danny Schwarz z kolei do lat 17. Opiekunem drużyn juniorskich jest też Klaus Augenthaler, który dla bawarskiego klubu rozegrał ponad 400 meczów.
W ostatniej dekadzie długo funkcję rezerwowego bramkarza pełnił Tom Starke, którego zaangażowanie w życie klubu i znajomość fachu doceniono, gdy zdecydował się skończyć z wyczynowym sportem. Teraz 39-latek trenuje golkiperów w zespole U19. Byłe gwiazdy Bawarczyków pracują też w gabinetach – w trakcie kilku dekad pracy potęgę Bayernu stworzył Uli Hoeness, dziś członek rady nadzorczej, jego naturalnym następcą został Karl-Heinz Rummenigge, a w kolejce czeka już Oliver Kahn, który teraz poznaje tę materię jako członek zarządu.
Liczną grupę na liście płac tworzą też ambasadorzy. To w gruncie rzeczy praca bez wad, bo ich zadaniem jest zwiedzanie świata, promowanie marki, utrzymywanie dobrych relacji z fanklubami i generalnie świecenie twarzą. Tam się uśmiechną, gdzie indziej wypiją piwko, zapozują do zdjęcia, pojawią się na imprezce. Żyć, nie umierać. W tej grupie są Hans Pfluegler, Bixente Lizarazu, Giovane Elber i Lothar Matthaeus, a w tym tygodniu dołączył też Claudio Pizarro. Łącznikiem z klubem jest z kolei Raimond Aumann, bramkarz Bayernu w latach 1982-1994.
Grający do niedawna w rezerwach Michael Netolitzky teraz trenuje sekcję bramkarską w zespole żeńskim, natomast Holger Seitz, pod koniec ubiegłego stulecia kluczowy piłkarz drugiej drużyny, jest opiekunem zespołu do lat 23. Jego współpracownikiem, odpowiedzialnym za rozwój bramkarzy w tej ekipie, jest Walter Junghans, 67-krotny reprezentant monachijskich barw na przełomie lat 70. i 80. Kilku byłych zawodników pracuje też w klubowej akademii, czyli w nowoczesnym FC Bayern Campus. Andreas Roessl szkoli tam golkiperów, Cristian Saba jest w sztabie drużyny U19, podobnie zresztą jak Stefan Buck.
Zapominać nie należy o pracującej w cieniu, ale wykonującej niezwykle pożyteczną pracę Kathleen Krueger. Ona w przeszłości grała w kobiecej sekcji klubu, a teraz jest kierownikiem pierwszej drużyny. Rezerwuje hotele, organizuje zgrupowania, pomaga piłkarzom w sprawach papierkowych oraz życiowych. W dziale prasowym pracuje z kolei Nina Aigner, jej była koleżanka z boiska.
Byli piłkarze to jedno, ale wspominaliśmy też przecież o rodzinnych konotacjach, którymi przesiąknięte są struktury na Saebener Strasse. A tych jest całkiem sporo, bo Bayern ochoczo zatrudnia bliskich swoich gwiazd. Tym sposobem Tina Beierlorzer, córka byłego zawodnika Bertrama, odpowiada w Monachium za kontakty ze sponsorami, podobnie zresztą jak Henry Rummenigge, syn aktualnie najważniejszej osoby w klubie. Max, syn Paula Breitnera, wydaje periodyk "Bayern Magazin 51", Sebastian, syn Hansiego Pfueglera, przygotowuje dla piłkarzy stroje (podobnie zresztą jak brat Jensa Jeremiesa, Frank), zaś jego siostra Margit pracuje w klubowym sklepie. Za kontakty z kibicami odpowiada między innymi Simon Mueller, czyli brat aktualnie grającego w zespole zawodnika, a Sonja Gaudino, była żona Maurizio i matka Gianluki (debiutował w drużynie w czasach pracy Pepa Guardioli), dba o flotę pojazdów dla piłkarzy.
Wolfgang Dremmler był piłkarzem monachijskiego zespołu od 1979 do 1986 roku, a do niedawna pracował jako szef działu młodzieżowego. Jego syn Sebastian, do niedawna menedżer akademii, teraz odpowiada za kontakty międzynarodowe, a jego żona Katja ogarnia w klubie sprawy papierkowe. Pomaga jej między innymi Jasmin Gassner, wnuczka Willy'ego Simetsreitera, byłego lewoskrzydłowego w stolicy Bawarii. Na liście płac byli też oczywiście bliscy Hoenessa, czyli bratanek Sebastian, który wiosną wygrał trzecią ligę z rezerwami klubu, a teraz będzie prowadził Hoffenheim. Benny, kolejny z bratanków wieloletniego szefa FCB, odpowiada za to za relacje sponsorskie z partnerami.
Skautem dla drużyn juniorskich jest Maximiilian Legath, wnuk byłego piłkarza Hansa, kierownikiem działu prawnego jest Veronica Sass, czyli córka członka rady nadzorczej, Edmunda Stoibera. Córka George'a Schwarzenbecka pracuje w dziale prawnym, a w dziale sportowym jest z kolei nawet chrześniak Claudio Pizarro, Johannes Moesmang. Stephan Weickert jest w sztabie Flicka fizjoterapeutą, a jego żona Klaudia pracuje w akademii. W klubie pomniejsze funkcje pełnią też Bastian Fischer (były zawodnik rezerw), jego kolega z boiska Matthias Zimmermann, Christian Schweers (mąż grającej w sekcji żeńskiej Vereny) oraz Sarah Sammer, córka Mathiasa Sammera. On w przeszłości był dyrektorem Bayernu, a jego pociecha działa w sekcji koszykarskiej klubu.