Liechtenstein i sport? To połączenie jednoznacznie kojarzy się z reprezentacją, która od większości krajów zbiera cięgi. Jest jednak dyscyplina, w której księstwo radzi sobie doskonale. To narciarstwo alpejskie. Najlepszym alpejczykiem w ostatnich dekadach był tam Marco Buechel. Jego kariera należała do bardzo barwnych. – Przez lata czułem się jak nasz ambasador. To rodziło zobowiązania. Najlepsze imprezy? Zawsze były u mnie w Liechtensteinie – śmieje się w rozmowie z TVPSPORT.PL srebrny medalista mistrzostw świata.