Już olimpijczycy z Los Angeles (1932) mieli swojego pupila. Był nim... mieszkający w wiosce pies Smoky. Na to, by projektować maskotki i używać ich do promocji wydarzenia, organizatorzy igrzysk wpadli jednak dopiero w latach 60. Pierwszą oficjalną został "Waldi", stworzony z myślą o zawodach w Monachium (1972).
Za 60 dni w Tokio rozpoczną się igrzyska olimpijskie. Transmisje w TVP!
Terminarz finałów | Reprezentacja Polski
* * *
Pierwszy raz słowo "maskotka" w kontekście igrzysk pada w raporcie olimpijskim z Los Angeles (1932). Pojawiło się tylko raz – przy podpisie zdjęcia czarnego teriera szkockiego, ubranego w charakterystyczny kubraczek. Wiadomo o nim niewiele. Z pewnością nazywał się "Smoky" i chodził po wiosce olimpijskiej. "Born with the village" – opisano lakonicznie.
Kiedy wymyślono pierwszą maskotkę olimpijską?
Nie ma jednak co ukrywać. "Smoky", choć stał się pupilem zawodników (musiał być rozpoznawalny w wiosce, skoro postanowiono wspomnieć o nim w raporcie), nie spełniał roli typowej "maskotki zawodów". Dopiero w latach 60. zaczęto myśleć o wykreowaniu postaci, która byłaby "ambasadorem" danych igrzysk. Plan ucieleśnił się w 1968 roku w Grenoble. Działający w pośpiechu organizatorzy dali jednak artystce Aline Lafargue zaledwie… jedną noc na przygotowanie projektu.
Tak powstał "Schuss" – stworek na nartach o dwukolorowej głowie i zygzakowatym ciele ustawionym w pozycji doskonale nawiązującej do jego imienia. Choć pojawiał się na breloczkach, magnesach i różnego typu pamiątkach, Komitet Organizacyjny nie nazywał go "maskotką", a "postacią".
Podobne towarzyszyły kolejnym igrzyskom. Meksyk (1968) miał swojego "Czerwonego Jaguara", a Sapporo (1972) niedźwiedzia "Takuchana". Oficjalna maskotka – zaakceptowana przez organizatorów i MKOl – pojawiła się dopiero w Monachium (1972).
Pierwsza oficjalna maskotka: Waldi
Pomysł na "Waldiego" narodził się w grudniu 1969 roku podczas spotkania wigilijnego Komitetu Organizacyjnego. Zaproszonym wręczono kredki i plastelinę z prośbą o wykonanie mini-projektu. Powstało wiele orłów, lwów oraz symboli nawiązujących do Niemiec i Bawarii.
Willi Daume, szef komitetu organizacyjnego, zastopował tego typu pomysły. Miał inną wizję. Chciał, by zawody kojarzyły się z radością. Starał się więc unikać uderzania w patetyczne tony czy jakiegokolwiek skojarzenia z imprezą, która w 1936 roku odbyła się w Berlinie. Padło więc na jamnika. Zwierzę zostało charakterystycznie pokolorowane, a ostatecznego kształtu nadała mu Elena Winschermann.
Rok później Daume był już przekonany. Podczas jednego ze spotkań podarował jamnika o imieniu Cherie von Birkenhof prezesowi Międzynarodowego Stowarzyszenia Prasy Sportowej (AIPS) Felixowi Levitanowi. To właśnie ten pies był ponoć wzorem dla projektantów tworzących maskotkę.
Przy okazji wręczania prezentu szef Komitetu Organizacyjnego ogłosił, że pies takiej rasy będzie maskotką igrzysk i będzie nazywał się "Olympia-Waldi". Ostatecznie imię skrócono do drugiego członu. Kolorowy zwierzak zyskał poparcie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Został tym samym pierwszą oficjalną maskotką olimpijską. Od tego czasu każdy z organizatorów projektuje własną.
93 - 107
Australia
82 - 87
USA
90 - 89
Słowenia
97 - 78
Australia
97 - 59
Argentyna
75 - 84
Francja
81 - 95
USA
94 - 70
Niemcy
87 - 95
Słowenia
97 - 77
Japonia