| Piłka nożna / Euro 2020

Nikola Vlasić czyli piłkarz z domowej fabryki sportowców. Siostra biła rekordy, czas na niego

Nikola, Blanka i Janko Vlasić (fot. Getty / Instagram)
Nikola, Blanka i Janko Vlasić (fot. Getty / Instagram)

W wieku czterech lat od ojca odbierał lekcje gry jeden na jeden i taktyki piłkarskiej. W 2016 chciały go Real Madryt i Chelsea. Pozostał w Splicie, by nie zakłócać przygotowań siostry, Blanki Vlasić do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Ona karierę już skończyła, teraz do głosu dochodzi kolejny produkt sportowej rodziny Vlasiciów. Nikola zagrał świetny mecz przeciwko Szkocji, a teraz szykuje się na Hiszpanów.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Mecz z Anglią? Niemcy nie trenują dodatkowo karnych

Czytaj też

Reprezentanci Niemiec podczas Euro 2020 (fot. Getty Images)

Mecz z Anglią? Niemcy nie trenują dodatkowo karnych

Dom czy fabryka?


W takich sytuacjach pytamy, czy to jeszcze dom czy już fabryka. Na świecie najbardziej znanym przypadkiem są siostry Williams. U nas, w Polsce to też tenis i siostry Radwańskie. W Chorwacji domowa fabryka sportowców wypuściła w świat dwóch sportowców reprezentujących całkowicie odmienne dyscypliny sportu. Janko Vlasić był jugosłowiańskim dziesięcioboistą. Największy sukces osiągnął w 1983 roku Casablance, gdzie sięgnął po złoty medal na igrzyskach śródziemnomorskich. Gdy więc w tym samym roku na świat przyszła jego córka – dostała imię upamiętniające tamten sukces. Blanka już jako dziecko chciała zostać sportowcem. Zresztą czy miała inne wyjście? Ojciec po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem lekkoatletycznym, a i mama Venera była sportowcem – grała w koszykówkę i jeździła na nartach.

Długonoga Blanka marzyła o karierze sprinterki, ale ojciec miał na nią inny pomysł i namówił ją, by została skoczkiem wzwyż. Co ważne – Janko nie uważał, że wie wszystko. Gdy Blanka miała 14 lat, ojciec zatrudnił Bojana Marinovicia. On o skoku wzwyż wiedział wszystko. Jako zawodnik brał rozbieg od prawej strony, ale potem doznał kontuzji i musiał zmienić kierunek nabiegu. Od pierwszego dnia uczulał więc młodą Blankę, jak ważna jest technika. Dalej wszystko potoczyło się jak w bajce. W 2000 roku 16-letnia Vlasić zakwalifikowała się do igrzysk olimpijskich. Na początku roku jej rekord wynosił 1,81 metra, a pod koniec roku – już 1,93. W Sydney skoczyła 1,92 – zabrakło jej dwóch centymetrów, by przebrnąć przez kwalifikacje. Była wściekła na siebie, ale Marinović uspokajał. – Powinnaś być zadowolona, bo skoczyłaś blisko swojego rekordu. Wielu bardziej doświadczonym sportowcom nie udaje się ta sztuka – uspokajał.

Mecz z Anglią? Niemcy nie trenują dodatkowo karnych

Czytaj też

Reprezentanci Niemiec podczas Euro 2020 (fot. Getty Images)

Mecz z Anglią? Niemcy nie trenują dodatkowo karnych

Rekordy i taniec


Wszystko wskazywało na to, że Blanka da radę. Lecąc do Sydney po raz pierwszy siedziała w samolocie. Bezpośrednio z Australii poleciała do Chile, gdzie zdobyła złoty medal na mistrzostwach świata juniorów. To był kolejny dowód na to, że ta dziewczyna nie rozgląda się dookoła, gdy należy się skoncentrować. Postęp w kolejnych miesiącach i latach był widoczny gołym okiem. Zwieńczeniem jej kariery był srebrny medal na igrzyskach w Pekinie. W 2016, na zawodach olimpijskich w Rio de Janeiro wywalczyła brąz. Jej rekord życiowy (2,08) do dziś jest równocześnie rekordem Chorwacji. Na stałe weszła do historii żeńskiego skoku wzwyż, a publiczność na całym świecie zachwycała nie tylko wspaniałą techniką, ale też żywiołowymi tańcami na które pozwalała sobie po osiągnięciu zadowalających rezultatów.

Co dalej z Bale'em w kadrze? Jasna deklaracja piłkarza

Czytaj też

Gareth Bale (fot. Getty Images)

Co dalej z Bale'em w kadrze? Jasna deklaracja piłkarza

W lutym tego roku podjęła decyzję o zakończeniu kariery. Nie było to dla niej proste. – Zawsze cieszyłam się treningiem. Nigdy nie zdarzył mi się dzień, w którym nie chciałoby mi się wyjść na bieżnię. Każde zawody były dla mnie wyzwaniem, a gdy po ich zakończeniu tańczyłam, mogliście wiedzieć, że jestem zadowolona. Gdy wszystko idzie dobrze – taniec przychodzi naturalnie – tłumaczyła kilka lat temu.

Na pierwszym miejscu siostra


Na to wszystko z wypiekami na twarzy patrzył mały Nikola. Przyszedł na świat, gdy Blanka miała 14 lat. Tata szybko rozpoznał talent. – Ten chłopak będzie kiedyś czołowym piłkarzem na świecie – powtarzał i oczywiście wcielił się w rolę pierwszego trenera. Syn miał cztery lata, gdy poznawał nie tylko podstawy gry w piłkę, ale też tajemnice futbolowej taktyki. Nikola zebrał szlify w Hajduku Split. Miał 17 lat, gdy zadebiutował w pierwszej drużynie. Dwa miesiące później miał na koncie debiut w reprezentacji Chorwacji. W takim wypadku twoje nazwisko automatycznie pojawia się w notesach skautów największych europejskich klubów. O ile już go tam nie było, bo Vlasić mógł opuścił Hajduka już rok wcześniej, ale ojciec uznał, że to za wcześnie. A Blanka właśnie szykowała się do startu w igrzyskach olimpijskich w Rio. Wspólnie uznano, że przeprowadzka braciszka do Madrytu lub Londynu będzie dla niej zbyt dużym szokiem.

Tata najchętniej nie puściłby syna z domu i rok później, ale Hajduk przyjął ofertę z Evertonu i Nikola ruszył w świat.

Początkowo trafił dość kiepsko. Everton w sezonie 2017/18 to nie było dobre miejsce dla młodego chłopaka, który po raz pierwszy pojawił się w tak mocnej lidze. Do Anglii ściągnął Vlasicia ówczesny menedżer klubu Ronald Koeman. Młody Chorwat wpadł mu w oko, gdy Everton mierzył się z Hajdukiem Split w kwalifikacjach do Ligi Europy. Chorwaci odpadli, ale Vlasić i tak awansował do fazy grupowej, bo trzy dni po meczu rewanżowym – na minuty przed zamknięciem okna transferowego – podpisał z The Toffees pięcioletni kontrakt. – Nikola to jeden z największych talentów w Europie i może odegrać dużą rolę w przyszłości klubu – komentował zadowolony Koeman. Anglicy zapłacili za 19-letniego Chorwata 10 milionów euro.

Co dalej z Bale'em w kadrze? Jasna deklaracja piłkarza

Czytaj też

Gareth Bale (fot. Getty Images)

Co dalej z Bale'em w kadrze? Jasna deklaracja piłkarza

"Polscy kibice zastanawiali się, jak mogliśmy wygrać z tą Austrią"
Euro 2020
"Polscy kibice zastanawiali się, jak mogliśmy wygrać z tą Austrią"

Presja Mbappe. "Jego gol nada innego wymiaru"

Czytaj też

Kylian Mbappe (fot. Getty Images)

Presja Mbappe. "Jego gol nada innego wymiaru"

Oddech w Moskwie


Koeman nie nacieszył się długo nowym piłkarzem. Niespełna dwa miesiące później stracił pracę, co było tylko przygrywką do trenerskiej karuzeli w Evertonie w tym sezonie. W październiku za stery chwycił David Unsworth, w listopadzie zmienił go Sam Allardyce, a w maju drużynę objął Marco Silva. I to on powiedział Vlasiciowi: "Pakuj się". Pierwszy sezon w Evertonie Vlasić zamknął na 19 występach i 1016 minutach spędzonych na boisku. Do siatki trafił dwukrotnie – w obu przypadkach w meczach fazy grupowej Ligi Europy. W dłuższym wymiarze młody Chorwat nie był w stanie wygrać rywalizacji. Konkurencję miał ogromną – do Evertonu właśnie wrócił Wayne Rooney, a klub tego lata wydał 45 milionów funtów na transfer reprezentanta Islandii, Gylfiego Sigurdssona. Zazwyczaj więc, gdy Chorwat wchodził na boisko – musiał godzić się z rolą skrzydłowego. Nowe otoczenie, częste zmiany trenerów, wielka rywalizacja o miejsce w składzie i gra nie na swojej pozycji. To nie mogło się udać. Po roku Vlasić faktycznie musiał się spakować i opuścić Liverpool.

Wybrał nietypowo – wypożyczenie do Moskwy, a tam natychmiast złapał głęboki oddech. Trener CSKA Wiktor Gonczarenko miał dla niego miejsce na pozycji ofensywnego pomocnika. W fazie grupowej Ligi Mistrzów Vlasić strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. Łącznie pierwszy sezon w barwach CSKA zamknął na 31 występach i ośmiu trafieniach. Odżył, a jego wartość błyskawicznie poszła w górę. Rosjanie nie chcieli go tracić. Gdy skończyło się wypożyczenie, wyłożyli na stół 15 milionów euro i pozyskali Chorwata na stałe. Everton nie zrobił w zasadzie nic, by Vlasić rozwinął się jako piłkarz, a na koniec i tak sprzedali go drożej niż za niego zapłacili.

Presja Mbappe. "Jego gol nada innego wymiaru"

Czytaj też

Kylian Mbappe (fot. Getty Images)

Presja Mbappe. "Jego gol nada innego wymiaru"

Znamy przyszłość Sousy. Decyzja niezależna od wyborów w PZPN

Czytaj też

Paulo Sousa w meczu ze Szwecją (fot. Getty Images)

Znamy przyszłość Sousy. Decyzja niezależna od wyborów w PZPN

Czas na Hiszpanię


Ojciec wielokrotnie chętnie zabierał publicznie głos w sprawie syna. I niespecjalnie szczypał się w język. W Anglii szeroko komentowano jego wypowiedź po tym, gdy Everton zrezygnował z jego syna. – Marco Silva znalazł się pod ogromną krytyką, bo oddał Nikolę na wypożyczenie. Wielu kibiców i dziennikarzy uważa, że Everton ma problemy w linii pomocy, a Nikola jest piłkarzem jakiego potrzebuje. Trener zrobił wielki błąd – powiedział Josko. A potem na czołówki tabloidów trafiła Blanka. Vlasić nie pojawił się w kadrze meczowej na dwa kolejne spotkania. Kibice zaczęli pytać Blanki, co się dzieje z bratem. Mówiono o kontuzji. "Nikola jest zdrowy. Przez ostatnie dni normalnie trenował z zespołem. (..) Dlaczego nie gra? Nie wiem… trener wie najlepiej. (..) Inni gracze dostają swoje szanse" – odpisała. I uruchomiła nawet hasztag "#VlasicNotInjured". Gdy czytasz takie opinie z otoczenia piłkarza ("Trener wie najlepiej") – wiadomo, że konflikt jest na wyciągnięcie ręki.

Opinie bliskich nie pomagały Vlasiciowi, ale dziś te problemy są za nim. Chorwat jest największą gwiazdą CSKA, wyceniany na 30 milionów euro. Euro 2020 rozpoczął na ławce rezerwowych, ale w spotkaniu ze Szkocją zagrał od pierwszej minuty. Należał do najlepszych piłkarzy na boisku, co zwieńczył strzelonym golem i nagrodą dla piłkarza meczu. A w poniedziałek przed Chorwatami kolejne, jeszcze trudniejsze wyzwanie. O godzinie 18:00 zmierzą się z Hiszpanią, a stawką będzie awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy.

Początek spotkania o godzinie 18:00. Mecz będzie można obejrzeć w TVP 2, TVP Sport, TVP 4K oraz online w TVPSPORT.PL i naszej aplikacji mobilnej.

Kto skomentuje spotkanie Chorwacja – Hiszpania w TVP? Mecz skomentują Jacek Laskowski i Robert Podoliński. Gdzie zostanie rozegrany? Na stadionie Parken w Kopenhadze.

Euro 2020: Chorwacja – Hiszpania, 1/8 finału [szczegóły transmisji na żywo]


Kiedy mecz: poniedziałek, 28 czerwca o godz. 18:00
Transmisja: 16:05 TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacja mobilna, TVP 4K, 17:35 TVP 2
Komentarz: Jacek Laskowski, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Jacek Kurowski
Goście/eksperci: Piotr Nowak, Łukasz Gikiewicz, Dominik Piechota
Analiza: Nina Patalon

Znamy przyszłość Sousy. Decyzja niezależna od wyborów w PZPN

Czytaj też

Paulo Sousa w meczu ze Szwecją (fot. Getty Images)

Znamy przyszłość Sousy. Decyzja niezależna od wyborów w PZPN

Sąd nad Sousą. "Na razie jego kadencja to katastrofa"
Euro 2020
Sąd nad Sousą. "Na razie jego kadencja to katastrofa"

Zobacz też
Grecja zaszokowała Europę. Największa sensacja w reprezentacyjnej piłce
Euro 2004

Grecja zaszokowała Europę. Największa sensacja w reprezentacyjnej piłce

Jubileusz "Piłkarskiego pokera". Szpakowski o kulisach filmu [WIDEO]
(Fot. PAP)

Jubileusz "Piłkarskiego pokera". Szpakowski o kulisach filmu [WIDEO]

| Piłka nożna 
6 lat od odpadnięcia z Euro 2016. Zobacz mecz z Portugalią!
Polska - Portugalia

6 lat od odpadnięcia z Euro 2016. Zobacz mecz z Portugalią!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Rok od otwarcia Euro 2020: zobacz wygraną Włochów z Turcją [SKRÓT]
Turcja – Włochy (fot. Getty/TVP)

Rok od otwarcia Euro 2020: zobacz wygraną Włochów z Turcją [SKRÓT]

| Piłka nożna / Euro 2020 
Polecane
wyniki
tabela
Wyniki
11 lipca 2021
Piłka nożna

Włochy

(k. 3 - 2)

Anglia

07 lipca 2021
Piłka nożna

Anglia

Dania

06 lipca 2021
Piłka nożna

Włochy

(k. 4 - 2)

Hiszpania

03 lipca 2021
Piłka nożna

Ukraina

Anglia

Czechy

Dania

02 lipca 2021
Piłka nożna

Belgia

Włochy

Szwajcaria

(k. 1 - 3)

Hiszpania

29 czerwca 2021
Piłka nożna

Anglia

Niemcy

28 czerwca 2021
Piłka nożna

Francja

(k. 4 - 5)

Szwajcaria

27 czerwca 2021
Piłka nożna
Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
3
7
9
2
3
1
4
3
3
-1
4
4
3
-7
0
Najnowsze
Polacy bliżej Serie A. Mogą zmierzyć się w... finale
nowe
Polacy bliżej Serie A. Mogą zmierzyć się w... finale
| Piłka nożna / Włochy 
Patryk Peda wcześniej wyeliminował z walki o Serie A swój... były klub (fot. Getty).
Nie tylko Stoch. Kolejny słynny skoczek kończy karierę
Manuel Fettner (drugi z prawej) zapowiedział zakończenie kariery (fot. Getty).
nowe
Nie tylko Stoch. Kolejny słynny skoczek kończy karierę
| Skoki 
Wyliczono szanse Polek na triumf w ME. Te liczby są brutalne
Piłkarki reprezentacji Polski (fot. Getty Images)
Wyliczono szanse Polek na triumf w ME. Te liczby są brutalne
FOTO
Wojciech Papuga
Trener Tottenhamu dotrzymał słowa. Co za seria!
Trener Ange Postecoglou znowu wygrał trofeum w drugim sezonie pracy z danym klubem (fot. Getty).
Trener Tottenhamu dotrzymał słowa. Co za seria!
| Piłka nożna / Liga Europy 
Grzegorz Rasiak miał rację! Przewidział bohatera finału LE
Brennan Johnson okazał się bohaterem finału Ligi Europy. Tak przewidział Grzegorz Rasiak (fot. Getty Images)
Grzegorz Rasiak miał rację! Przewidział bohatera finału LE
| Piłka nożna / Liga Europy 
Wymagający przeciwnik Polaków w Lidze Mistrzów
Hokeiści GKS-u Tychy (fot. PAP)
Wymagający przeciwnik Polaków w Lidze Mistrzów
| Hokej 
Seria klęsk United! To pierwszy taki przypadek od 30 lat!
Manchester United w przyszłym sezonie znów nie zagra w Lidze Mistrzów (fot. Getty Images)
Seria klęsk United! To pierwszy taki przypadek od 30 lat!
FOTO
Wojciech Papuga
Do góry