Logo Nadawcy

| Tokio 2020 / Pływanie

fot. Getty
fot. Getty

Cztery lata temu zniknęła. Zofia Kozina-Oloś całe życie poświęciła pływaniu. Najpierw jako zawodniczka, potem – od 16. roku życia (!) – jako działaczka, wreszcie jako sędzia, także międzynarodowy. Ale też jako krytyk poczynań prezesa Polskiego Związku Pływackiego, Pawła Słomińskiego. W 2017 szef związku postanowił się jej pozbyć. I zrobił to skutecznie, choć Polski Komitet Olimpijski miał zupełnie inne zdanie. – Powiedziałam im: "Chcecie mnie ukarać? W porządku, ale znajdźcie chociaż właściwy paragraf" – mówi Kozina-Oloś w rozmowie z TVPSPORT.PL. Przedstawiamy historię, która, jeśli wywołuje skojarzenia z paragrafem, to jedynie z numerem 22.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Rekordzista Polski o pływakach: zawodnicy powinni wiedzieć, czy mają minimum

Czytaj też

Jan Hołub

Rekordzista Polski o pływakach: zawodnicy powinni wiedzieć, czy mają minimum

Działacz od pół wieku


Miłość do sportu niejedno ma imię. Panią Zofię Kozinę-Oloś przywiązanie do sportów pływackich zaprowadziło w ślepy zaułek. Cztery lata temu została wyrzucona ze sportowej rodziny i nie wróciła do niej do dziś. Nie pomogła jej nawet decyzja Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim, który uznał, że decyzja Polskiego Związku Pływackiego o dyskwalifikacji nadaje się tylko do kosza. – Na początku było to dla mnie frustrujące, chodziłam po domu zezłoszczona. Powiem po babsku – ze złości płakałam. W pewnym momencie musiałam odpuścić, bo kosztowało mnie to za dużo zdrowia. A to, co się w tej chwili dzieje się w PZP, to przekracza wszystko, co można było sobie w najczarniejszym śnie wymyślić – mówi. Wciąż jest pomijana, nie może ubiegać się o żadne funkcje, choć orzeczenie dyscyplinarne, które wysłało ją w niebyt, formalnie już… nie istnieje.

Dlaczego Polski Związek Pływacki popełnił tak rażące błędy podczas ustalania kadry na igrzyska olimpijskie w Tokio? Wystarczy prześledzić przypadek pani Zofii, by to zrozumieć. Swobodne podejście do wymogów formalnych, to w tej instytucji norma.

Zofia Kozina-Oloś to była pływaczka, a od wielu lat działacz i sędzia. – W świecie pływania działaczem jestem od blisko 50 lat, od 16 roku życia. Pływanie znam od podszewki, bo wcześniej byłam zawodniczką, a później sędzią i działaczem okręgowym. Po drodze pokończyłam wszystkie możliwe kursy dotyczące organizacji pozarządowych. Byłam w komisji statutowej, która opracowywała statut PZP. Komisja rewizyjna działa w oparciu o regulamin, który ja opracowałam. W przyszłym roku będę obchodzić 50-lecie pracy sędziowskiej. Miałabym 30 lat bycia prezesem okręgu. Byłam uhonorowana wszystkimi możliwymi odznaczeniami sportowymi, łącznie ze złotą odznaką "za zasługi dla sportu" – mówi o sobie.

Rekordzista Polski o pływakach: zawodnicy powinni wiedzieć, czy mają minimum

Czytaj też

Jan Hołub

Rekordzista Polski o pływakach: zawodnicy powinni wiedzieć, czy mają minimum

"Dymisja zarządu to minimum. Będzie pozew zbiorowy"
Alicja Tchórz (fot. TVP)
"Dymisja zarządu to minimum. Będzie pozew zbiorowy"

Prezes PZP: opinie, że związek nie działa profesjonalnie, są krzywdzące

Czytaj też

Aleksandra Polańska (fot. PAP)

Prezes PZP: opinie, że związek nie działa profesjonalnie, są krzywdzące

Dwa postępowania dyscyplinarne


W 2017 ta kariera dobiegła końca. Kozina-Oloś, wraz z czterema innymi działaczami, trafiła w niebyt. – W 2017 roku zgłosiła się do nas piątka działaczy, którzy zostali zdyskwalifikowani na dwa lub cztery lata. Wszczęto wobec nich postępowanie dyscyplinarne, które było prowadzone z naruszeniem licznych przepisów proceduralnych – mówi prawnik pani Zofii, Maciej Broda. – Na koniec zostało wydane orzeczenie o nałożeniu kary 4-letniej dyskwalifikacji oraz kary 4-letniego "zakazu piastowania określonych funkcji sportowych lub społecznych w komórkach PZP" – bez precyzowania, do czego obwinieni mają prawo, a do czego nie. Pani Zofia nie ma możliwości pełnienia funkcji sędziowskich. Bez uzasadnionej podstawy. Skończyło się na krótkim komunikacie, że nie widzą możliwości, by ze względu na dotychczasową działalność, nadal pełniła rolę sędziego – opisuje.

Wobec pani Zofii toczyły się nawet dwa postępowania. – Pierwsze postępowanie dyscyplinarne wobec mojej osoby dotyczyło spraw sędziowskich i regulaminowych. Mam wrażenie, że było to na zasadzie: "Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf". Ale nie udało się. Po 1,5 roku postępowanie zostało zawieszone i umorzone w związku z przedawnieniem. Tyle udało mi się wywalczyć. Postępowanie zostało wszczęte niezgodnie z prawem i tak samo było prowadzone. Były więc przesłuchania świadków, o których nie wiedziałam. Nie informowano mnie o dokumentach, które wpłynęły do komisji itd. Kabaret w odcinkach – mówi Kozina-Oloś.

– Drugie postępowanie dotyczy mnie i całego zarządu Opolskiego Okręgowego Związku Pływackiego. Oficjalny powód był taki, że nie dopuściliśmy zawodników byłego już klubu Zryw Opole do współzawodnictwa sportowego. A nie dopuściliśmy ich z dwóch powodów. Po pierwsze, do jednych zawodów nie mieli aktualnych badań lekarskich. A po drugie, nie mieli prawidłowego zgłoszenia. Mamy na to wszystko dokumenty. Drugi zarzut wobec zarządu był taki, że uniemożliwiliśmy Zrywowi Opole start w zawodach 12-latków. Nie dopuściliśmy ich, bo klub był już wtedy wykluczony ze struktur. A dokonało się to, zgodnie ze statutem, poprzez uchwałę zarządu. Później tę uchwałę podtrzymano na zjeździe sprawozdawczym okręgu. Podpisały się pod nią wszystkie kluby i delegaci obecni na zebraniu – opisuje.

Prezes PZP: opinie, że związek nie działa profesjonalnie, są krzywdzące

Czytaj też

Aleksandra Polańska (fot. PAP)

Prezes PZP: opinie, że związek nie działa profesjonalnie, są krzywdzące

Paweł Słomiński i Zofia Kozina-Oloś (fot. PAP / archiwum prywatne)
Paweł Słomiński i Zofia Kozina-Oloś (fot. PAP / archiwum prywatne)
PKOl wydał oświadczenie. Pełna wina po stronie związku

Czytaj też

PKOl wydał oświadczenie ws. zamieszania z polskimi pływakami przed igrzyskami w Tokio (fot. Getty)

PKOl wydał oświadczenie. Pełna wina po stronie związku

Zdecydowana reakcja PKOl


Wykluczona ze struktur zaczęła walkę o swoje. W późniejszym czasie zarząd PZP, jako organ odwoławczy, trzymał w mocy orzeczenie w zakresie winy, zmniejszając częściowo kary obwinionym. Pod pismem podpisała się jednak tylko jedna osoba (przewodniczący posiedzenia). Kozina-Oloś odwołała się więc do wyższej instancji i tak sprawa trafiła do Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim.

27 lutego 2019 roku Trybunał uchylił w całości zaskarżone orzeczenie dyscyplinarne z uwagi na rażące uchybienia proceduralne.

PKOl wydał oświadczenie. Pełna wina po stronie związku

Czytaj też

PKOl wydał oświadczenie ws. zamieszania z polskimi pływakami przed igrzyskami w Tokio (fot. Getty)

PKOl wydał oświadczenie. Pełna wina po stronie związku

Pismo Trybunału Arbitrażowego
Pismo Trybunału Arbitrażowego
Zaginiony sztangista odnaleziony. Chce mieszkać w Japonii

Czytaj też

Julius Ssekitoleko (fot. Getty)

Zaginiony sztangista odnaleziony. Chce mieszkać w Japonii

Pełne orzeczenie można znaleźć tutaj.

Co więcej, w trakcie rozprawy z sali wyproszony został pełnomocnik PZP. Dlaczego? – PZP wyznaczył na rozprawę pełnomocnika, radcę prawnego. Problem w tym, że pełnomocnictwo zostało udzielone wbrew statutowi, co wykazałem w trakcie rozprawy i Trybunał odmówił pełnomocnikowi udziału w posiedzeniu – mówi Broda.

A więc PZP źle przygotował orzeczenie dyscyplinarne. A potem nie udało się nawet powołać pełnomocnika. – Powiedziałam im wtedy: "W porządku, jeśli chcecie mnie ukarać, to chociaż znajdźcie odpowiedni paragraf". Sam przebieg tego postępowania pokazuje, że osobom zarządzającym związkiem brakuje podstawowej wiedzy prawniczej i organizacyjnej – podkreśla pani Zofia.

Ulga? Jeśli tak, to tylko chwilowa, bo decyzja Trybunału nie zmieniła... nic.

– Trybunał cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia, więc jakby jej nie było. Miała zostać wznowiona, ale... nigdy do tego nie doszło. Zarząd podjął uchwałę o wznowieniu tej sprawy, jednak nawet nie wiem, czy ta uchwała trafiła do komisji dyscyplinarnej. Od 2019 roku jestem więc w zawieszeniu i mam poczucie, że nadal nic mi nie wolno. Nie jestem powoływana na zawody jako sędzia. Pozbawiono mnie możliwości kandydowania ostatni raz na sędziego międzynarodowego. Zostałam zepchnięta na margines życia pływackiego i tak sobie wegetuję – opisuje Kozina-Oloś.

Zaginiony sztangista odnaleziony. Chce mieszkać w Japonii

Czytaj też

Julius Ssekitoleko (fot. Getty)

Zaginiony sztangista odnaleziony. Chce mieszkać w Japonii

Trener kadry 3x3: boisko do gry widzieliśmy... z autostrady
Trener koszykarzy 3x3 Piotr Renkiel przed pierwszym meczem IO Tokio 2020 (fot. TVP)
Trener kadry 3x3: boisko do gry widzieliśmy... z autostrady

Odwołanie igrzysk możliwe nawet w ostatniej chwili

Czytaj też

Olimpijskie koła, koronawirus

Odwołanie igrzysk możliwe nawet w ostatniej chwili

W błędnym kole


Pytam w Polskim Związku Pływackim. Dlaczego od 2019 roku w sprawie pani Zofii nie wydarzyło się nic? "Komisja dyscyplinarna swoje działania opiera o społeczną pracę jej członków. Związek jako taki nie ma możliwości oraz narzędzi, aby wpłynąć na sposób, czas i tryb procedowania jakiejkolwiek ze spraw dyscyplinarnych. Dodatkowo trwająca epidemia spowodowana wystąpieniem wirusa SARS-CoV-2 mogła mieć wpływ na spowolnienie w procedowaniu przedmiotowej sprawy" – czytam w odpowiedzi.

Pani Zofia zwraca uwagę na jeszcze jeden problem. W wyroku nie zostało sprecyzowane, jakich "określonych" funkcji dotyczy kara zakazu ich piastowania. – Zostaliśmy zdyskwalifikowani. Warto się jednak zastanowić nad tym, co to dokładnie znaczy. Ja pełniłam funkcję prezesa zarządu związku, ale za to pieniędzy nie otrzymywałam, bo jestem zatrudniona gdzie indziej. Ale członkami zarządu byli też trenerzy i nauczyciele zatrudnieni w szkołach. Dyskwalifikacja oznaczała dla nich brak możliwości uprawiania zawodu, bo dotyczyła wszystkiego mającego związek z PZP. A ja zostałam pozbawiona funkcji sędziowskich – mówi.

Pytam w PZP, jakich dokładnie funkcji dotyczy zakaz. "Orzeczenie dyscyplinarne zostało uchylone toteż ono nie istnieje. Tym samym w chwili obecnej brak jest podstaw do wyjaśniania poruszanej kwestii" – czytam w odpowiedzi.

Warto się na chwilę w tym miejscu zatrzymać. Pani Zofia jest zawieszona na podstawie orzeczenia, które już… nie istnieje, więc nie… trzeba tłumaczyć, czego dotyczy. Pływacki "Paragraf 22".

Odwołanie igrzysk możliwe nawet w ostatniej chwili

Czytaj też

Olimpijskie koła, koronawirus

Odwołanie igrzysk możliwe nawet w ostatniej chwili

Siatkarze wchodzą do wioski. "Będziemy musieli się pilnować"
Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. FIVB)
Siatkarze wchodzą do wioski. "Będziemy musieli się pilnować"

Ostatnie igrzyska Włoszczowskiej. "Nie czuję się tak mocna, jak w Rio"

Czytaj też

Maja Włoszczowska wystartuje w swoich ostatnich igrzyskach (fot. Getty)

Ostatnie igrzyska Włoszczowskiej. "Nie czuję się tak mocna, jak w Rio"

Przedawnienie wedle uznania


Dlaczego pani Zofia, choć od decyzji Trybunału minęły dwa lata, nadal nie jest wyznaczana na sędziego? Oczywiście, zarząd PZP nic na ten temat nie wie. "O obsadzie sędziowskiej zawodów centralnych Polskiego Związku Pływackiego decyduje Kolegium Sędziów PZP. Jest to niezależne ciało funkcjonujące w strukturach Związku posiadające całkowitą samodzielność w wyznaczaniu sędziów na poszczególne zawody" – czytam w odpowiedzi na moje pytanie.

Prawnik Koziny-Oloś zwraca uwagę na jeszcze jedno zakrzywienie rzeczywistości. – Wobec pani Zofii były prowadzone dwa postępowania dyscyplinarne. I co ciekawe, jedno z nich zostało umorzone z powodu przedawnienia. Natomiast wobec drugiego postępowania przedawnienie – zdaniem PZP – nie nastąpiło. Nawet jeśli po drodze zmienił się regulamin, to wedle zasad określonych przez sam PZP – jeśli w trakcie sprawy zmieniły się przepisy, korzysta się z tych korzystniejszych. Pomimo to nadal trwa postępowanie, w ramach którego nic się nie dzieje – mówi Broda.

Dlaczego więc jedna sprawa uległa przedawnieniu, a druga nie? "Komisja Dyscyplinarna PZP jest ciałem niezależnym od władz Związku i orzeka według własnego uznania kierując się w szczególności przepisami Regulaminu dyscyplinarnego. Tenże dokument reguluje kwestie przedawnień. Komisja podejmując decyzje będzie zapewne kierowała się również kwestią ewentualnego przedawnienia" – informuje PZP.

Pokrzywdzona twierdzi, że nie była odpowiednio informowana o kolejnych posiedzeniach w jej sprawie. – Potrafili przysłać mi zawiadomienie na rozprawę trzy dni przed terminem. O ile to można nazwać rozprawą… Dopytywałam członków zarządu: "Słyszałam, że jest zarząd. Czy będzie rozpatrywana moja sprawa?". Odpisywali: "Tak, Zosia, będzie". A ja na to: "To może warto byłoby mnie zawiadomić?". W odpowiedzi – głucha cisza – opisuje. Stanowisko PZP w tej sprawie? "Pani Zofia Kozina-Oloś na każdym etapie sprawy miała zapewniony pełen dostęp do akt sprawy jak również mogła w wyznaczonym terminach również zgłaszać wnioski dowodowe. Wszelkie kwestie tyczące się terminów były realizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Dodatkowo zauważyć również należy, że p. Kozina-Oloś była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, który był o wszystkich czynnościach zawiadamiany oraz uczestniczył w posiedzeniu organów dyscyplinarnych."

Ostatnie igrzyska Włoszczowskiej. "Nie czuję się tak mocna, jak w Rio"

Czytaj też

Maja Włoszczowska wystartuje w swoich ostatnich igrzyskach (fot. Getty)

Ostatnie igrzyska Włoszczowskiej. "Nie czuję się tak mocna, jak w Rio"

Rywalizacja w czwórce podwójnej mężczyzn? "To nie jest balet"
Czwórka podwójna mężczyzn (fot. PAP, TVP)
Rywalizacja w czwórce podwójnej mężczyzn? "To nie jest balet"

Pół tony, rekord świata i dzieci z medalami. Te finały w Tokio warto zobaczyć

Czytaj też

Armand Duplantis, Simone Biles i Novak Djoković

Pół tony, rekord świata i dzieci z medalami. Te finały w Tokio warto zobaczyć

Pozew o naruszenie dóbr osobistych


W sprawie odbyło się dziesięć posiedzeń organów dyscyplinarnych. Nawet taka liczba nie wystarczyła, by wydano choćby jedno merytoryczne i niezaskarżalne orzeczenie.

Kozina-Oloś prosiła o pomoc ministra sport, ale ten twierdził, że nie ma prawa angażować się w sprawy dyscyplinarne.

– Dlaczego wycelowali we mnie? Ja znam Słomińskiego bardzo długo. Kiedyś powiedziałam mu wprost, że nadaje się na trenera, ale na prezesa na pewno nie. Słomiński zapamiętał sobie moje słowa i potem wykorzystał je przeciwko mnie, przy okazji ciągnąc za mną w dół cały zarząd okręgowego związku. Potem sprawa trwa tak długo, by nie dopuścić mnie do kolejnych zjazdów. Moje pisma do PZP, upominanie się o miejsce w komisji rewizyjnej – wszystko trafiało w próżnię. Zawsze słyszałam, że jestem pobawiona praw do takich działań – mówi. Ale jednego nie mogli jej odebrać. Roli surowego recenzenta związkowych władz.


– Związek jest źle zarządzany, źle prowadzony. Dzieją się tam złe rzeczy. Co roku piszę podsumowanie i wysyłam je do prezesów okręgów. Co w danym roku zostało źle zrobione, czego nie zrobiono, czego nie dopilnowano. Dotykam tylko spraw organizacyjno-administracyjnych. W sprawy szkoleniowe się nie wtrącam, bo nie jestem trenerem – tłumaczy.

Choć walka trwa tak długo, broni nie ma zamiaru złożyć. – Na początku lipca został złożony pozew o naruszenie dóbr osobistych pani Zofii. Jest już doręczony, czekamy na nadanie sygnatury i wyznaczenie rozprawy. Pani Zofia domaga się przeprosin za te postępowania i zadośćuczynienia za poniesioną krzywdę – mówi Broda.

Pół tony, rekord świata i dzieci z medalami. Te finały w Tokio warto zobaczyć

Czytaj też

Armand Duplantis, Simone Biles i Novak Djoković

Pół tony, rekord świata i dzieci z medalami. Te finały w Tokio warto zobaczyć

Przyjmujący reprezentacji Polski: zachowuję energię na występy na boisku
Aleksander Śliwka (fot. PKOl, TVP)
Przyjmujący reprezentacji Polski: zachowuję energię na występy na boisku

Ranking: milionerzy w Tokio. Najlepiej opłacani olimpijczycy

Czytaj też

Naomi Osaka (L) i Novak Djoković to jedni z najlepiej opłacanych sportowców, którzy wystąpią na IO w Tokio (fot. Getty)

Ranking: milionerzy w Tokio. Najlepiej opłacani olimpijczycy

Tokijska afera


Ani on, ani jego klientka nie są zaskoczeni tym, co wydarzyło się w Tokio. Oni o tym, jak łatwo ludzie PZP gubią się w paragrafach, przekonali się już wcześniej na własnej skórze. – Czy jestem zaskoczony ostatnimi zdarzeniami, wiedząc, w jaki sposób były prowadzone postępowania dyscyplinarne? Nie, nie jestem – mówi Maciej Broda.

Pani Zofia robi wszystko, by nie dać w tej sprawie ponieść się emocjom. – Od roku staram się nie podchodzić do tego zbyt emocjonalnie, ale to wciąż mój ukochany sport. Popatrzyłam na kadrę do Tokio. 23 osoby? Tak szerokiej reprezentacji jeszcze nigdy nie było. Wiem też, jak się zgłasza zawodników do imprez głównych, w tym na igrzyska. To skomplikowane procedury. Patrząc na kadrę do Tokio od początku moje wątpliwości budziła jej liczebność. Przecież nie można wziąć wszystkich zawodników, którzy osiągnęli limit B. Stany Zjednoczone mogłyby w takiej sytuacji wystawić ze dwustu zawodników – podkreśla.

– W związku pracował do niedawna Jerzy Kowalski, który ostatnio przeszedł na emeryturę. Był łącznikiem PZP ze wszystkimi instytucjami międzynarodowymi. Był członkiem światowej federacji sportu FINA, gdzie zasiadał w komitecie technicznym oraz uznanym członkiem europejskiej federacji sportu (LEN). Na ich wniosek do dziś jest członkiem honorowym. A więc jest to osoba z bardzo wysoką reputacją w świecie sportu. Za to przez pana Słomińskiego jest bardzo nielubiany… A do niedawna to on odpowiadał za zgłoszenia zawodników. Miał świetne kontakty, telefon do każdego. Nie musiał pisać do FINA i długo czekać na odpowiedź. Wystarczyło, wykręcił właściwy numer i już miał odpowiedź. Jeden telefon i wszystko byłoby jasne – zwraca uwagę.

– Jak się czują ci sportowcy? Wolę o tym nie myśleć. Rozmawiałam długo z Otylią. Powiedziałam jej: "Ty możesz dużo. Czy jesteś w stanie zorganizować im profesjonalne wsparcie psychologiczne? Nie wiem z jakich pieniędzy, bo na pewno nie z PZP". Ci ludzie będą w ciężkiej depresji. Nie można do tego podchodzić na zasadzie, że jakoś to będzie, bo to bardzo poważna sprawa – dodaje.

A jej pozostaje teraz czekać na decyzje sądu, który zajmie się sprawą naruszenia dóbr. Straconych lat przy basenie nikt jej już jednak nie odda.

Ranking: milionerzy w Tokio. Najlepiej opłacani olimpijczycy

Czytaj też

Naomi Osaka (L) i Novak Djoković to jedni z najlepiej opłacanych sportowców, którzy wystąpią na IO w Tokio (fot. Getty)

Ranking: milionerzy w Tokio. Najlepiej opłacani olimpijczycy

"Złowione w sieci". Olimpijczycy przywitali się z Tokio
"Złowione w sieci". Olimpijczycy przywitali się z Tokio (fot. TVP)
"Złowione w sieci". Olimpijczycy przywitali się z Tokio

Zobacz też
Złoty medal Niemca. Uciekł wszystkim na ostatnim okrążeniu
Florian Wellbrock (fot. Getty Images)

Złoty medal Niemca. Uciekł wszystkim na ostatnim okrążeniu

| Tokio 2020 / Pływanie 
Porażka mistrzyni z Rio. Brazylijka najszybsza na 10 km
Ana Marcela Cunha (fot. Getty Images)

Porażka mistrzyni z Rio. Brazylijka najszybsza na 10 km

| Tokio 2020 / Pływanie 
Historyczny wyczyn Australijki. Czekano na to 69 lat
Emma McKeon została bohaterką pływalni w Tokio 2020 (fot. Getty)

Historyczny wyczyn Australijki. Czekano na to 69 lat

| Tokio 2020 / Pływanie 
Kanadyjka z polskimi korzeniami błyszczy w Tokio. Trzy medale!
Penny Oleksiak zapisała się na kartach historii kanadyjskiego sportu (fot. Getty)

Kanadyjka z polskimi korzeniami błyszczy w Tokio. Trzy medale!

| Tokio 2020 / Pływanie 
Sukcesy z miłością w tle. Niezwykły dzień duńsko-francuskiej pary
To była piękna niedziela dla Pernille Blume i Florenta Manaudou (fot. Getty)

Sukcesy z miłością w tle. Niezwykły dzień duńsko-francuskiej pary

| Tokio 2020 / Pływanie 
wyniki
Wyniki
04 sierpnia 2021
Pływanie
Maraton 10 km, finał

1

Florian Wellbrock
Florian Wellbrock

1:48:33.70

2

Kristof Rasovszky
Kristof Rasovszky

1:48:59.00

3

Gregorio Paltrinieri
Gregorio Paltrinieri

1:49:01.10

4

Matan Roditi
Matan Roditi

1:49:24.90

5

Athanasios Kynigakis
Athanasios Kynigakis

1:49:29.20

6

Marc-Antoine Olivier
Marc-Antoine Olivier

1:50:23.00

7

Ferry Weertman
Ferry Weertman

1:51:30.80

8

Michael McGlynn
Michael McGlynn

1:51:32.70

9

Hau-Li Fan
Hau-Li Fan

1:51:37.00

10

Jordan Wilimovsky
Jordan Wilimovsky

1:51:40.20

11

Rob Muffels
Rob Muffels

1:53:03.30

12

Kai Edwards
Kai Edwards

1:53:04.00

13

Taishin Minamide
Taishin Minamide

1:53:07.50

14

Mario Sanzullo
Mario Sanzullo

1:53:08.60

15

David Farinango
David Farinango

1:53:09.80

16

Phillip Seidler
Phillip Seidler

1:53:14.10

17

Daniel Delgadillo
Daniel Delgadillo

1:53:14.40

18

Alberto Martinez
Alberto Martinez

1:53:16.40

19

Kirill Abrosimov
Kirill Abrosimov

1:54:29.30

20

Oussama Mellouli
Oussama Mellouli

1:56:33.30

21

Vitaliy Khudyakov
Vitaliy Khudyakov

1:57:53.70

22

William Thorley
William Thorley

1:58:33.40

23

Tiago Campos
Tiago Campos

1:59:42.00

24

Matej Kozubek
Matej Kozubek

2:01:52.10

-

Hector Pardoe
Hector Pardoe

 

-

David Aubry
David Aubry

 

Rozwiń
03 sierpnia 2021
Pływanie
Maraton 10 km, finał

1

Ana Marcela Cunha
Ana Marcela Cunha

1:59:30.80

2

Sharon van Rouwendaal
Sharon van Rouwendaal

1:59:31.70

3

Kareena Lee
Kareena Lee

1:59:32.50

4

Anna Olasz
Anna Olasz

1:59:34.80

5

Leonie Antonia Beck
Leonie Antonia Beck

1:59:35.10

6

Haley Anderson
Haley Anderson

1:59:36.90

7

Ashley Twichell
Ashley Twichell

1:59:37.90

8

Xin Xin
Xin Xin

2:00:10.10

9

Lara Grangeon

2:00:57.30

10

Finnia Wunram
Finnia Wunram

2:01:01.90

11

Samantha Arevalo
Samantha Arevalo

2:01:30.60

12

Cecilia Biagioli
Cecilia Biagioli

2:01:31.70

13

Yumi Kida
Yumi Kida

2:01:40.90

14

Rachele Bruni
Rachele Bruni

2:02:10.20

15

Anastasia Kirpichnikova
Anastasia Kirpichnikova

2:03:17.50

16

Paula Ruiz
Paula Ruiz

2:03:17.60

17

Angelica Andre
Angelica Andre

2:04:40.70

18

Kate Sanderson
Kate Sanderson

2:04:59.10

19

Alice Dearing
Alice Dearing

2:05:03.20

20

Paola Perez
Paola Perez

2:05:45.00

21

Michelle Weber
Michelle Weber

2:06:56.50

22

Krystyna Panchishko
Krystyna Panchishko

2:07:35.10

23

Chantal Liew
Chantal Liew

2:08:17.90

24

Spela Perse
Spela Perse

2:08:33.00

25

Souad Nefissa Cherouati
Souad Nefissa Cherouati

2:17:21.60

Rozwiń
01 sierpnia 2021
Pływanie
4 x 100m stylem zmiennym, finał

1

USA
USA

3:26.78

2

Wielka Brytania
Wielka Brytania

3:27.51

3

Włochy
Włochy

3:29.17

4

ROC
ROC

3:29.22

5

Australia
Australia

3:29.60

6

Japonia
Japonia

3:29.91

7

Kanada
Kanada

3:32.42

-

Chiny
Chiny

 

Rozwiń
1500m stylem dowolnym, finał

1

Robert Finke
Robert Finke

14:39.65

2

Mykhailo Romanchuk
Mykhailo Romanchuk

14:40.66

3

Florian Wellbrock
Florian Wellbrock

14:40.91

4

Gregorio Paltrinieri
Gregorio Paltrinieri

14:45.01

5

Daniel Jervis
Daniel Jervis

14:55.48

6

Kirill Martynychev
Kirill Martynychev

14:55.85

7

Felix Auboeck
Felix Auboeck

15:03.47

8

Siergiej Frołow
Siergiej Frołow

15:04.26

Rozwiń
4 x 100m stylem zmiennym, finał

1

Australia
Australia

3:51.60

2

USA
USA

3:51.73

3

Kanada
Kanada

3:52.60

4

Chiny
Chiny

3:54.13

5

Szwecja
Szwecja

3:54.27

6

Włochy
Włochy

3:56.68

7

ROC
ROC

3:56.93

8

Japonia
Japonia

3:58.12

Rozwiń
Najnowsze
Oficjalnie: Salah zdecydował, gdzie będzie grać
Oficjalnie: Salah zdecydował, gdzie będzie grać
| Piłka nożna / Anglia 
Mohamed Salah (fot. Getty)
Jaga może stracić Pululu. Gwiazdę chce francuski gigant
Pululu trafi do AS Moncao?
Jaga może stracić Pululu. Gwiazdę chce francuski gigant
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Były reprezentant wspomina Beenhakkera. "Wszyscy szli za nim w ogień"
Leo Beenhakker (fot. Getty Images)
Były reprezentant wspomina Beenhakkera. "Wszyscy szli za nim w ogień"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Motor znów zaskoczy Lecha? Transmisja meczu w niedzielę w TVP!
Motor Lublin – Lech Poznań, PKO BP Ekstraklasa. Transmisja online meczu 28. kolejki na żywo w TVP Sport (13.04.2025)
transmisja
Motor znów zaskoczy Lecha? Transmisja meczu w niedzielę w TVP!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lewandowski: dzięki Beenhakkerowi mogliśmy wejść na wyższy poziom [WIDEO]
fot. PAP
Lewandowski: dzięki Beenhakkerowi mogliśmy wejść na wyższy poziom [WIDEO]
| Piłka nożna 
Program specjalny o Leo Beenhakkerze. Lewandowski, Ulatowski...
Leo Beenhakker nie żyje. Wspominamy byłego selekcjonera reprezentacji Polski
Program specjalny o Leo Beenhakkerze. Lewandowski, Ulatowski...
| Piłka nożna 
Czwarta runda sezonu F1. Kiedy wyścig o GP Bahrajnu?
Czwarta runda sezonu F1. Kiedy oglądać wyścig GP Bahrajnu? (fot. Getty)
Czwarta runda sezonu F1. Kiedy wyścig o GP Bahrajnu?
| Motorowe / Formuła 1 
Do góry