W 2004 roku podczas igrzysk olimpijskich w Atenach Paulina Barzycka sprawiła wielką niespodziankę, będąc o włos od medalu. Siedemnaście lat później trener Sławomir Pliszka zabiera na najważniejszą sportową imprezę kolejną młodą zawodniczkę. Laura Bernat ma zalewie 15 lat, ale i duży apetyt by namieszać w pływackim świecie.
Fani pływania już od kilku lat bacznie obserwują poczynania młodej lublinianki. Bardzo szybko wielkie umiejętności zaczęła potwierdzać w rywalizacji z seniorkami. Już dwa lata temu zakwalifikowała się do kadry na mistrzostwa Europy na krótkim basenie. W Glasgow najmłodsza pływaczka w stawce ambitnie walczyła o finał, ale ostatecznie uplasowała się na 12. miejscu. W tym roku stanęła przed szansą wejścia do czołówki kontynentalnego czempionatu na 50-metrowej pływalni, ale nadzieje na półfinał przekreśliła dyskwalifikacja za falstart.
15-latka błyskawicznie spełniła jednak marzenie o igrzyskach. W marcu uzyskała minimum A, uprawniające do startu na 200 metrów stylem grzbietowym. – Stresu przed startem w igrzyskach praktycznie nie ma. Chciałabym się dobrze bawić, ale też obiecuję dać z siebie wszystko. Nastawiam się na zbieranie doświadczeń, a za trzy lata w Paryżu chciałabym powalczyć o coś więcej – powiedziała nam jeszcze przed wylotem do Japonii.
Bernat dopiero pod koniec września skończy szesnaście lat. Jest naszą najmłodszą olimpijką w Tokio. Najbardziej doświadczony w pływackiej kadrze Paweł Korzeniowski jest od niej starszy o blisko 20 lat, nie mówiąc już o łuczniku Sławomirze Napłoszku (52 lata). Jak tak młoda zawodniczka poradzi sobie w zawodników, którzy mają już za sobą niejeden start w igrzyskach?
– Laura jest emocjonalna i widziałem, jak stresowała się startem w finale mistrzostw Europy juniorów. Pracujemy z psychologiem (Joanną Budzis, byłą pływaczką - przyp. red.), dbamy o wiele aspektów jej rozwoju. Igrzyska na pewno będą wiązać się z jeszcze większymi nerwami. Mam nadzieję, że sobie z nimi poradzi. Mimo młodego wieku ma już za sobą wiele startów, wypracowała pewne rutyny i schematy działania. W sytuacjach stresowych potrafi znaleźć drogę, by wystartować jak najlepiej – powiedział nam trener zawodniczki, Sławomir Pliszka.
Jakie cele szkoleniowiec postawił przed utalentowaną debiutantką? – Dla niej te igrzyska będą niezwykle cennym doświadczeniem w kontekście Paryża. Nie ukrywam, marzę o poprawieniu rekordu życiowego. Uzyskanie najlepszego wyniku w karierze, bez względu na zajęte miejsce, byłoby wielkim sukcesem. Będę bardzo szczęśliwy, jeśli uda jej się wejść do półfinału – przyznał.
– 17 lat temu, kiedy Paulina jechała na igrzyska do Aten, była osiemnastą zawodniczką w rankingu. Na podobnej pozycji znajduje się w tej chwili Laura. Byłoby niesamowicie, gdyby historia się powtórzyła i znów moja zawodniczka znalazła się w olimpijskim finale, choć oczywiście trzeba racjonalnie patrzeć na formę i wyniki osiągane przez rywalki – przyznał trener 15-latki.
Sama zainteresowana o finale także nie myśli, chce "po prostu popłynąć jak najlepiej". Nie ukrywa jednak, że rekord Polski byłby miłą pamiątką przywiezioną z Tokio. – Nie nakładam sobie presji związanej z tym wynikiem. Oczywiście, chciałbym go poprawić, ale przed startem muszę zachować chłodną głowę, uspokoić się i myśleć tylko o tym, by w wodzie wykonać odpowiednie ruchy – podkreśliła. Lublinianka była już blisko rekordowego wyniku, należącego od 2009 roku do Alicji Tchórz (2:09,74).
– Liczyliśmy na to już w Rzymie, ale zawody były bardzo trudne. W ciągu sześciu dni Laura zaliczyła siedem startów, z czego ostatnim był finał jej koronnej konkurencji. W Tokio będzie łatwiej, bo wystartuje tylko na 200 metrów stylem grzbietowym. Może skupić się na jednym dystansie i może uda się pobić ten rekord. Brakuje zaledwie siedmiu setnych. Można powiedzieć, że to różnica paznokcia – tłumaczył trener Pliszka.
Sukcesy rodzą się jednak w bólach, bo nastolatka musi łączyć treningi z nauką. – Wstaję o 5:30 lub o 7:00. Dzień zaczynam od basenu, robię kilka kilometrów. Później szkoła, o 17:00 mam kolejne treningi i do domu wracam dopiero po 20 – sprecyzowała. – Nie jest to proste. Treningi zajmują około pięciu godzin dziennie. W tym roku nauka zdalna dodatkowo wszystko utrudniła. Laura potrzebuje bezpośredniego kontaktu z nauczycielem, trudno było uczyć się jej w tej formie. To jednak mądra i bardzo zdolna dziewczyna, więc daje sobie radę – przekonywał Pliszka.
W Bernat niektórzy upatrują już nowej Otylii Jędrzejczak, ikony polskiego pływania. 15-latka błyskawicznie zaczęła osiągać znaczące wyniki. A wystarczy przypomnieć, że swój koronny dystans po raz pierwszy na zawodach przepłynęła w 2017 roku. Szybko rozprawiła się z rekordami Polski w kolejnych kategoriach wiekowych. – Laura szybko się rozwija, jeśli chodzi o wyniki. To daje nadzieję, że wkrótce będzie wiodła prym nie tylko w polskim, ale też w europejskim i światowym pływaniu. Przed nią trzecia seniorska impreza, ale pierwsza globalna. Oby te doświadczenia zaprocentowały za trzy lata – mówi Pliszka.
15-latka olimpijski debiut zaliczy w piątek, około 13:15 polskiego czasu. Właśnie na tę godzinę zaplanowano eliminacyjny wyścig na 200 metrów grzbietem. Po powrocie z Tokio Bernat razem z trenerem skupią się już na przygotowaniach do kolejnych igrzysk. Na nich młoda zawodniczka może pokusić się o start w większej liczbie konkurencji. – Laura ma predyspozycje wytrzymałościowe. Gdyby w programie zawodów znajdowała się taka konkurencja jak 400 metrów stylem grzbietowym, byłaby jeszcze lepsza. Jak na swój wiek nie jest jeszcze zbyt szybka i silna, więc na razie skupiamy się na dłuższych dystansach. Nie wykluczam, że w przyszłości spróbujemy też powalczyć o dobre wyniki na "setce" – zakończył szkoleniowiec.
1
1:48:33.70
2
1:48:59.00
3
1:49:01.10
4
1:49:24.90
5
1:49:29.20
6
1:50:23.00
7
1:51:30.80
8
1:51:32.70
9
1:51:37.00
10
1:51:40.20
11
1:53:03.30
12
1:53:04.00
13
1:53:07.50
14
1:53:08.60
15
1:53:09.80
16
1:53:14.10
17
1:53:14.40
18
1:53:16.40
19
1:54:29.30
20
1:56:33.30
21
1:57:53.70
22
1:58:33.40
23
1:59:42.00
24
2:01:52.10
-
-
1
1:59:30.80
2
1:59:31.70
3
1:59:32.50
4
1:59:34.80
5
1:59:35.10
6
1:59:36.90
7
1:59:37.90
8
2:00:10.10
9
2:00:57.30
10
2:01:01.90
11
2:01:30.60
12
2:01:31.70
13
2:01:40.90
14
2:02:10.20
15
2:03:17.50
16
2:03:17.60
17
2:04:40.70
18
2:04:59.10
19
2:05:03.20
20
2:05:45.00
21
2:06:56.50
22
2:07:35.10
23
2:08:17.90
24
2:08:33.00
25
2:17:21.60
1
3:26.78
2
3:27.51
3
3:29.17
4
3:29.22
5
3:29.60
6
3:29.91
7
3:32.42
-
1
14:39.65
2
14:40.66
3
14:40.91
4
14:45.01
5
14:55.48
6
14:55.85
7
15:03.47
8
15:04.26
1
3:51.60
2
3:51.73
3
3:52.60
4
3:54.13
5
3:54.27
6
3:56.68
7
3:56.93
8
3:58.12