W obliczu wojny piłka nożna schodzi na dalszy plan. Potwierdzić mogą to zgodnie zawodnicy Premier Lihi, którzy uciekali przed bombami do Polski, Słowacji czy Rumunii. Rosyjska agresja rozpoczęła exodus obcokrajowców z Ukrainy. Wszyscy solidaryzują się z napadniętym krajem, jednak większość z nich nigdy już do niego nie powróci.
W kadrach zespołów Premier Lihi spośród ponad 400 zawodników, 90 (według danych portalu Transfermarkt) to obcokrajowcy. Najwięcej z nich, bo aż 14, występowało w Szachtarze Donieck. Jego dyrektor sportowy i były piłkarz Darijo Srna poinformował, że UEFA i FIFA otworzą specjalne okno transferowe dla ukraińskich klubów, by te mogły sprzedać swoich zagranicznych zawodników i na nich zarobić.
Śmiało można przyjąć tezę, że większość z nich nie powróci już na Ukrainę. Niektórzy głośno to deklarują. Wszyscy natomiast są wstrząśnięci sytuacją w kraju po rosyjskim ataku. Ich wspomnienia mrożą krew w żyłach.
Ivan Pesić (Worskła Połtawa)
Chorwacki napastnik i jego decyzja to prawdopodobnie zwiastun tego, co czeka ukraińskie kluby. 29-latek, który grał w przeszłości m.in. w Hajduku Split, Dinamie Bukareszt czy ostatnio w Worskłej Połtawie, rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. To pierwsza oficjalnie ogłoszona taka sytuacja w drużynie z Premier Lihi po wybuchu wojny.
David Neres (Szachtar Donieck)
Prawdopodobnie najbardziej znany obcokrajowiec w lidze ukraińskiej. Brazylijski skrzydłowy pokazał się szerszej publiczności w Lidze Mistrzów, kiedy dotarł do półfinału tych rozgrywek wraz z Ajaksem. Neres ma też na koncie występy w reprezentacji. Do Szachtara trafił w styczniu za 12 milionów euro i… zanosi się, że w nim nie zagra. Zainteresowany jest nim klub Paulo Sousy – Flamengo. Po rosyjskiej agresji uciekł z Ukrainy. Internet obiegł filmik, na którym narzeczona Neresa wita go na granicy.
David Neres salvo da guerra passando pela sua timeline ❤️���� pic.twitter.com/Pplgv7j2NG
— SPFC DA OPRESSÃO ���� (��) (@spfcdaopressao) February 27, 2022
Manor Solomon (Szachtar Donieck)
Jeszcze jeden zawodnik z Szachtara, którego historia z ostatnich dni jest warta przypomnienia. 22-letni pomocnik sam podjął próbę ewakuacji z Ukrainy. Zanim reprezentant Izraela dotarł do Polski, minęło aż 29 godzin. Blisko połowę z tego czasu spędził na granicy. Tam pomogli mu przedstawiciele ambasady izraelskiej, którzy zabrali go samochodem do Warszawy. Stamtąd poleciał do ojczyzny.
– Kiedy zaczęliśmy podróżować na zachód, słyszeliśmy wiele wybuchów, ale czuliśmy, że nic nam się nie stanie. Było dość spokojne, ale wyły syreny. Kiedy zaczęliśmy zbliżać się do granicy, zaczęliśmy się bać, bo nie wiedzieliśmy, co się stanie, a ruch był tak duży – powiedział Solomon w rozmowie z Jerusalem Post.
Manor Solomon, who moved to Champions League side @FCShakhtar_eng in 2019, was shocked to find himself in a war zone last week.
— Jewish News (@JewishNewsUK) March 2, 2022
Our man on the ground in Israel reports on his harrowing escape home. https://t.co/vLwNJ5PKww pic.twitter.com/PgwIH8Lmm3
Po drodze Rangel i osoby z nim podróżujące porzuciły samochód. Długo trwała również przeprawa przez granicę. – Widziałem Ukraińców żegnających się z rodzinami. Kobiety i dzieci mogły iść dalej, ale mężczyźni musieli zostać. Ludzie byli niegrzeczni na granicy. Kilka razy nas odepchnęli. Jeden z moich znajomych prawie upadł. Dzieci płakały, ludzie cierpieli. Dzięki Bogu udało nam się przejść pieszo i zostawić to piekło za sobą – podkreślił napastnik, który z Polski poleciał do Portugalii, a stamtąd do Brazylii.
Após caminhar cerca de 25km em uma região registrando -11ºC, Lucas Rangel chegou à fronteira da Polônia no fim de tarde de ontem, e teve que passar a noite em frente à fronteira. Ainda não conseguiu sair do território ucraniano, assim como dezenas de pessoas que ali estão. pic.twitter.com/VHKT0qUQbI
— Gabriel Sá (@OGabrielSa) February 27, 2022
УКРАЇНO, МИ З ВАМИ!
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) March 6, 2022
Trwa 1️⃣1️⃣ dzień bohaterskiego oporu, który Ukraińcy stawiają rosyjskiemu najeźdźcy.
W 11. minucie #LPORCZ gra została przerwana, aby uczcić naszych sąsiadów, walczących o swoją ojczyznę.#SolidarnizUkrainą ���� pic.twitter.com/TDqbu4EEkB
Równie wstrząsająca jest relacja, którą Urugwajczyk opublikował na Instagramie. "24 lutego o 4:55 obudził nas odgłos samolotów i bomb wybuchających w Kijowie. Skończył się spokój, zaczął się koszmar. Na ulicy widziałem desperację ludzi, kolejki do supermarketów i bankomatów oraz ludzi uciekających w kierunku granicy. Razem z Vitinho poszliśmy do hotelu, aby schronić się z innymi brazylijskimi graczami. Zawalone trasy, brak jedzenia i paliwa sprawiły, że spędziliśmy noc w podziemnej kondygnacji hotelu o mocniejszej konstrukcji chroniącej przed możliwymi bombardowaniami" – napisał pomocnik Dynama.
— СК Дніпро-1 / SC Dnipro-1 (@clubdnipro1) February 28, 2022
Claudio Spinelli (FK Ołeksandrija)
Jeszcze jedna historia z polskim wątkiem. Argentyński napastnik uciekał z Aleksandrii w pierwszych godzinach wojny. W rozmowie z ESPN podkreśla, jak wiele miał szczęścia. – Ludzie byli w panice. Przejeżdżały czołgi, byli policjanci i samochody bez benzyny, bo nie dojechali na stacje paliw. Jedzenie nie było problemem, problemem było dotarcie do granicy z Polską lub Rumunią. Spałem dwie godziny, obudziłem się po 15 telefonach od rodziców, myśleli, że coś mi się stało – podkreśla Spinelli, któremu w przekroczeniu granicy pomógł trener Asseco Resovii Marcelo Mendez. "Pragnę szczególnie docenić Polaków, którzy są bohaterami. Pomagają wielu osobom przekroczyć granicę, wydostać się stąd" – napisał piłkarz na Instagramie.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.