Od początku roku w Szkole Trenerów PZPN pojawiła się nowa grupa kursantów. Składa się m.in. z byłych reprezentantów Polski. W tym gronie jest Sebastian Mila, ekspert TVP Sport, który przyznał, że coraz bardziej tęskni za powrotem do profesjonalnego futbolu. – Wiem, że nie wrócę tam już jako piłkarz, ale bardzo chciałbym pojawić się w nowej roli – wyznał były gracz m.in. Śląska Wrocław oraz Lechii Gdańsk.
Łukasz Piszczek, Sławomir Peszko, Sebastian Mila, Jakub Wawrzyniak czy Radosław Majewski – to tylko część z tych, którzy uczestniczą w kursie Szkoły Trenerów. Zawodnicy w Białej Podlaskiej przechodzą kurs UEFA B+A. Zdobyty certyfikat uprawnia do szkolenia dzieci i młodzieży, drużyn amatorskich najwyższego szczebla i zawodowych niższego szczebla. Zjazdy odbywają się raz w miesiącu i trwają trzy dni. Niebawem grupę czekają wyjazdy do polskich i zagranicznych akademii, by przyjrzeć się ich funkcjonowaniu. W planach są m.in. odwiedziny szkółki Southampton.
– Poszedłem na ten kurs, by poznać futbol od innej strony. Spojrzeć na niego szerzej . Już wcześniej, gdy rozmawiałem chociażby z Robertem Podolińskim, dostrzegałem, że mam pewne braki w wiedzy. Inaczej postrzegałem pewne kwestie jako były piłkarz, a inaczej wyglądało to z perspektywy trenera. Te zjazdy już mocno mi pomogły, nauczyły również pokory, bo zobaczyłem, że nie wiem tak dużo, jak mi się wydawało. To także przydatne w pracy eksperta telewizyjnego. Na ostatnim zjeździe analizowaliśmy pierwszy mecz Manchesteru City z Atletico Madryt. Okazało się, że dostałem szansę komentowania rewanżu. Wiele elementów z kursu przydało się podczas przygotowania do relacjonowania meczu – powiedział Sebastian Mila.
– Ten kurs sprawia, że piłkarze tym bardziej powinni docenić swoją pracę. W klubie spędzają może cztery godziny, podczas gdy trener i jego sztab po osiem, dziewięć, a czasami nawet więcej. Często bywam zapraszany do studia przed meczem, a kurs rozwinął mnie pod kątem analizowania boiskowych wydarzeń. Nie wiem, czy będę trenerem, ale wiem, że wiedza zdobyta podczas zjazdów na pewno się przyda. Prowadzę też restaurację i zapisałem się na... kurs barmański. Dla mnie to normalne, chcę zgłębiać wiedzę w dziedzinach, którymi się zajmuję – dodał Radosław Majewski.
Nietypowa terminologia
Kurs niesie za sobą wiele nowości dla piłkarzy. Czymś dotychczas niespotykanym jest chociażby słownictwo i nazewnictwo określonych elementów. – Czasami nie miałem pojęcia, że coś może się nazywać w taki sposób. Prowadzący mówią nam o "doborze środków treningowych", a nie o ćwiczeniach. Oczywiście, gdybym został już szkoleniowcem, to nie mógłbym przenieść "żywcem" tych wszystkich elementów z kursu do szatni. To nazewnictwo ma pomóc nam w uporządkowaniu tej wiedzy, ale gdybym zaczął posługiwać się tymi zwrotami w szatni, nie dla wszystkich byłbym w tym autentyczny. To od nas zależy, z czego skorzystamy w naszym warsztacie treningowym – podkreślił Majewski.
– Ten język jest inny od tego, którego używaliśmy podczas treningów jako zawodnicy. Nie chodzi jednak o to, by zakuwać "na blachę" jakieś formułki. Na koniec to ja będę musiał skorzystać z elementów, które będą zrozumiałe dla drużyny. Kurs otwiera oczy na wiele rzeczy, które wcześniej umykały. Wiem, że trzeba odpowiednio rozmawiać z zawodnikami, jeśli nie zrozumieli określonego ćwiczenia. Piłkarze powinni też wiedzieć, co ma na celu dany element treningu. Powinni schodzić z niego świadomi, nad czym pracowaliśmy – zaznaczył Mila.
Kursanci wychowywali się w zupełnie innych czasach. Odmiennie wyglądały metody treningowe, nie było wszechobecnych analiz. Na zupełnie innym poziomie była również wiedza dotycząca przygotowania fizycznego i sposobu prowadzenia się przez graczy.
– Czasami o tym rozmawiamy i dochodzimy do wniosku, że każdy z nas byłby nieco lepszym piłkarzem, gdyby w tamtym czasie panowały obecne metody treningowe. Dzięki internetowi można dowiedzieć się znacznie wicej, trenerzy mają większy dostęp do środków, dzięki którym mogą z kogoś "zrobić" lepszego gracza. Szkoła Trenerów uczy właściwie korzystać z tych materiałów. Widzimy, w którym kierunku idą najlepsi trenerzy. Co do moich dawnych trenerów, to od każdego wyciągnąłbym coś do swojego warsztatu – przekonywał Mila.
Z przedstawicielem "starej szkoły" trenerskiej cały czas pracuje Majewski. Czwartoligową Wieczystą Kraków prowadzi przecież doświadczony Franciszek Smuda. – Wiadomo, że różnice można dostrzec. Trener Smuda zostawał mistrzem Polski i osiągał sukcesy, podobnie jak paru innych starszych szkoleniowców. Nikt nie może powiedzieć, że nie znali się na swojej pracy. Fajnym trendem jest to, że starsi trenerzy otaczają się młodszymi, którzy zajmują się analizami i nowinkami technicznymi. W Anglii bardzo podobało mi się to, co w Nottingham Forest robił Billy Davies. Pokazywał, jak ważna jest cała grupa. Zawodnicy grający częściej w podstawowym składzie nie byli dla niego ważniejsi od rezerwowych. W przypadku innych szkoleniowców bywało z tym różnie... – wyjawił były zawodnik m.in. Polonii Warszawa i Nottingham Forest.
Mila tęskni za Ekstraklasą
Gdy rozmawia się z trenerami starszego pokolenia, nie wszyscy pozytywnie oceniają zamiłowanie do analiz czy korzystania z dronów podczas zajęć. – Zgodzę się ze starszymi szkoleniowcami w tym, że niektórzy zwyczajnie z tym przesadzają. Można rozebrać drużynę rywala na czynniki pierwsze, przeanalizować wszystko. Żaden komputer nie pomoże jednak w tym, że nas stoper poślizgnie się, a potem będzie chciał naprawić ten błąd, przez co dostanie czerwoną kartkę. Nowinki techniczne nie pomogą też, gdy ktoś z naszych zawodników ma problemy w życiu prywatnym. Jako trener będę chciał z tego korzystać, ale nie będzie to najważniejsza rzecz w mojej pracy – zadeklarował Mila.
– Na kursach mieliśmy zajęcia z młodymi trenerami. Takimi, którzy już od lat pracowali z młodzieżą i wychowywali ją. Mimo że może nie grali w piłkę na wysokim poziomie, to już posiadają wiedzę, którą my dopiero nabywamy. Nie uważam, że trzeba rozegrać dwieście meczów w Ekstraklasie by być dobrym trenerem. Te zajęcia czasami pokazują, że można nauczyć się wiele wartościowego od ludzi, którzy nie mają za sobą wielkiej piłkarskiej kariery – stwierdził Mila.
Majewski nie chce deklarować, że na pewno spróbuje sił w roli trenera. O wiele bardziej ambitne plany ma Mila. – Te zjazdy i spotkania z kolegami sprawiają, że coraz bardziej zaczyna brakować mi szatni. Pojawia się tęsknota za tą adrenaliną, dreszczykiem emocji. Nie wrócę już jednak jako piłkarz, w szatni mogę pojawić się wyłącznie jako trener. Wyobrażam sobie siebie w roli szkoleniowca ekstraklasowego klubu, chociaż wiem, że do tego daleka droga. Mam też świadomość tego, że za jakiś czas będę chciał spróbować się jako trener i wtedy życie powie mi "sprawdzam". Czas pokaże, czy te plany uda się zrealizować – spuentował ekspert TVP Sport.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.