| Czytelnia VIP

Katalończycy strzelają aż miło, ale FIFA ich nie przyjmie

Gerard Pique (fot. Getty Images)
Gerard Pique (fot. Getty Images)
Bartłomiej Najtkowski

Nie należą do FIFA, bo reprezentują tylko region w Hiszpanii. Zwykle grają raz w roku blisko Bożego Narodzenia, ale tym razem było to tuż po zakończeniu sezonu ligowego. Reprezentacja Katalonii pokonała Jamajkę 6:0. Tam naprawdę ma kto grać w piłkę! A gdyby tak odłączyli się od Hiszpanii...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Czerwiec w TVP pod znakiem Ligi Narodów. Sprawdź plan transmisji

Czytaj też

Liga Narodów: terminarz i plan transmisji w TVP w czerwcu 2022

Czerwiec w TVP pod znakiem Ligi Narodów. Sprawdź plan transmisji

25 maja ponad 6 tysięcy zebrało się na stadionie Montilivi w Gironie, by zobaczyć, jak Katalończycy dają lekcję futbolu. Rywal egzotyczny, ale co z tego skoro wynik poszedł w świat. A rzut oka na listę strzelców goli potwierdza, że o nikim anonimowym nie ma mowy w tej drużynie. Trzy razy dał o sobie znać Gerard Deulofeu, traktowany jak wieczny talent, niespełniony w Barcelonie, a obecnie grający w Udinese 28-latek.

Grali sami znani

Bramkę zdobyli też Marc Bartra, Ferran Jutgla, Javi Puado. Fani La Liga kojarzą każdego, bo wszyscy w jakiejś mierze zaistnieli w najważniejszej drużynie w regionie. W kadrze byli też inni ciekawi jak np. Alex Moreno, zbierający w minionym sezonie same dobre noty obrońca Betisu.

Do Girony przybył także błyszczący w Anglii Marc Cucurella, którego nazwisko jest wśród tych preferowanych przez Pepa Guardiolę na rynku transferowym. Można tę listę rozszerzać, więc wymieńmy jeszcze "ulubieńców" Ronalda Koemana: Riquiego Puiga i Alexa Collado.

Mogliby być w pierwszej dziesiątce

Sześć lat temu legendarny piłkarz, a obecnie trener Barcelony Xavi Hernandez ocenił, że gdyby Katalonia wybiła się na niepodległość, to jej reprezentacja byłaby w czołowej dziesiątce na świecie. – Drużyna narodowa Katalonii mogłaby być wśród dziesięciu lub piętnastu najlepszych reprezentacji na świecie. Gramy własny futbol, zawsze staramy się atakować, cieszymy się posiadaniem piłki, szukamy zabawy. Mówiąc krótko, gramy tak, jak nauczyli nas Johan Cruyff i Pep Guardiola – stwierdził.

Cruyff selekcjonerem Katalonii

Jorge Valdano uważa, co niektórzy mogą traktować jak truizm, że Barcelona zawdzięcza swoją wielkość Johanowi Cruyffowi. Jonathan Wilson o dziedzictwie Holendra napisał nawet książkę, a Argentyńczyk w pewnym uproszczeniu tłumaczył, że Cruyff przedkładał posiadanie piłki nad tradycyjną hiszpańską furię, czyli kult siły fizycznej ograniczający wiele talentów. A zatem obcokrajowiec ukształtował tę filozofię niemal w pojedynkę, inspirując kolejne pokolenia. Rozumiał się bez słów z Joanem Laportą, ale co istotne – utożsamiał się też z regionem.

Czerwiec w TVP pod znakiem Ligi Narodów. Sprawdź plan transmisji

Czytaj też

Liga Narodów: terminarz i plan transmisji w TVP w czerwcu 2022

Czerwiec w TVP pod znakiem Ligi Narodów. Sprawdź plan transmisji

Dba o interesy "Lewego". Dla Bayernu jest "Chciwą Piranią"

Czytaj też

Robert Lewandowski - klient Piniego Zahaviego (fot. Getty)

Dba o interesy "Lewego". Dla Bayernu jest "Chciwą Piranią"

Gdy reprezentacja Katalonii stała się w latach 90. bardziej narodowościowa, bo wcześniej była otwarta na... cudzoziemców, o czym zaraz, to szkoleniowcy spoza Katalonii oczywiście byli tam obecni: piłkarze zagraniczni – nie, koncepcje – tak. Dość powiedzieć, że Johan Cruyff nigdy nie poprowadził reprezentacji swojego kraju, a miał substytut, ledwie namiastkę w Katalonii, gdzie pracował w latach 2009-2013.

Początki reprezentacji niezrzeszonej w UEFA i FIFA

Reprezentacja, czyli Seleccio Catalunya to drużyna nadzorowana przez katalońską federację piłkarską. Zrodziła się w 1904 r. Wtedy rozegrała pierwszy mecz (to paradoks, że rywalem był Espanyol, któremu przypisywano prokastylijskie sympatie). Szacuje się, że do dziś było ponad 200 spotkań. Pierwotnie Katalończycy musieli się zadowolić rywalizacją z... klubami. Można wymienić właśnie Espanyol Barcelona, Madryt FC, FC Barcelona i Real Union Irun. Z kolei pierwszy mecz międzypaństwowy z Francją to luty 1912. Zaczęło się od dotkliwej porażki 0:7.

12 lat później na stadionie Les Corts, czyli poprzedniku Camp Nou, doszło do bratobójczego starcia. Katalończycy mierzyli sie z Hiszpanią. To był taki miszmasz, bo Hiszpanie mogli liczyć na dwóch asów z... Katalonii, czyli Josepa Samitiera i Ricardo Zamorę, natomiast o siłę ofensywną Katalonii miał zadbać Paulino Alcantara. On jednak niewiele zrobił, bo skończyło się zawstydzającym dla miejscowych 0:7. Hiszpania nie miała litości.

Obcokrajowcy jako Katalończycy

Co ciekawe, gdy u władzy był generał Franco, który dążył do centralizacji państwa, maksymalnie ograniczając autonomię regionów, to akurat futbol nie znosił próżni. W Katalonii obowiązywał zakaz używania języka katalońskiego w przestrzeni publicznej, nie można też było wywieszać flag senyer. Ale Katalończycy nie dali się uciszyć na dobre, bo przemawiali na boisku. Ich reprezentacja wciąż grała, także z... Hiszpanią i to nie raz.

Wtedy jeszcze, choć starano się, by zespół gwarantował identyfikację z regionem, zapraszano różnych piłkarzy. O ile losy Ladislao Kubali były tak powikłane, że przyszło mu grać w kilku reprezentacjach, to występy Johana Cruyffa i Johana Neeskensa były czymś ciekawym, no bo jacy z nich Katalończycy? Tak się złożyło, że ci Holendrzy zagrali w ostatnim meczu w epoce Franco.

Dba o interesy "Lewego". Dla Bayernu jest "Chciwą Piranią"

Czytaj też

Robert Lewandowski - klient Piniego Zahaviego (fot. Getty)

Dba o interesy "Lewego". Dla Bayernu jest "Chciwą Piranią"

Leo Messi z turystycznym plecakiem pełnym kasy

Czytaj też

Leo Messi i Sergio Ramos, propagatorzy turystyki. (fot. Getty)

Leo Messi z turystycznym plecakiem pełnym kasy

Po latach Katalonię niejednokrotnie reprezentował syn Johana – Jordi. Wkupił się w łaski lokalnej społeczności, bo urodził się w czasach frankizmu a dostał imię katalońskie, zakazane przez władze. Johan zarejestrował je w Holandii, a było bardzo niemile widziane przez reżim, gdyż Jordi był też... patronem Katalonii. Ale ironią losu jest to, że w kadrze Katalonii zaistniał także Alfredo di Stefano, którego Real Madryt podkradł Barcelonie, a Argentyńczyk miał status legendy na Santiago Bernabeu.

Niestraszna im Argentyna

W latach 90. zrezygnowano z graczy innych krajów. Zdecydowano się na tak radykalny zwrot, by drużyna była symbolem starań Katalończyków o państwowość. Inny przełom nastąpił w 1997. Katalończycy przestali grać z klubami, decydując się na konfrontacje tylko z drużynami narodowymi. Największym sukcesem było zwycięstwo z... Argentyną w 2009 roku.

FC Barcelona pozwoliła wtedy Leo Messiemu na występ w tym spotkaniu, by zwiększyć atrakcyjność, ale Argentyńczyk doznał niestety kontuzji kostki, co na pewno ułatwiło grę Katalończykom. Ich wygrana 4:2 to jednak sensacja. W nagrodę dostali Trofeo Catalunya Internacional.

Władze w Madrycie nie sprzyjają kadrze Katalonii

To oczywiste, że przedstawicieli najwyższych władz w Hiszpanii nie są przychylni reprezentacji Katalonii. Nadzieja na zmianę tego nastawienia pojawiła się, gdy w 2004 premierem został Jose Luis Zapatero, socjalista sympatyzujący z Barcą.

To właśnie wtedy międzynarodowe władze hokeja na wrotkach wyraziły zgodę, by w finałach mistrzostw świata Katalonia wystawiła własną reprezentację. Oburzony szef hiszpańskiej federacji podał się do dymisji, ale to było nieważne. W futbolu nic nie drgnęło.

Leo Messi z turystycznym plecakiem pełnym kasy

Czytaj też

Leo Messi i Sergio Ramos, propagatorzy turystyki. (fot. Getty)

Leo Messi z turystycznym plecakiem pełnym kasy

Lewandowski zdiagnozował problem. "To nie jest moja ulubiona gra"

Czytaj też

Robert Lewandowski (fot. TVP)

Lewandowski zdiagnozował problem. "To nie jest moja ulubiona gra"

Paradoks: nie lubi Barcy, jest oddany Katalonii

Klub nie bronił mi grać dla Katalonii, to nieprawda. Zawsze, kiedy mogłem być w mojej reprezentacji, robiłem to – mówił swego czasu "Mundo Deportivo" Gerard Pique. On od zawsze popierał dążenia niepodległościowe Katalonii. Z kolei kapitan Espanyolu przed laty Raul Tamudo wyznał, że chociaż nie lubi Barcy, to jeśli dostaje powołanie do reprezentacji Katalonii, to nie odmawia. Przeciwnie, czuje dumę.

Gdy w walce o mistrzostwo ligi liczył się tylko Real i Barcelona, to zawsze kibicowałem Madrytowi. Ogromną radość sprawił mi gol strzelony przed laty na Camp Nou. Jak wiadomo, to trafienie odebrało Barcelonie mistrzostwo. Darzę niechęcią Barcelonę, lecz to nie wpływa na mój stosunek do Katalonii – przekonywał Tamudo.

Kataloński... rasizm

Nie wszyscy jednak mają takie dobre doświadczenia i tyle sentymentów. Były piłkarz Barcelony i reprezentacji Francji Emmanuel Petit poskarżył się niegdyś na kataloński nacjonalizm, który zrównał z... rasizmem.

W szatni zamiast o futbolu mówiło się o polityce. To było nie do zniesienia. Ja chciałem się skupić na radości, jaką dawał mi futbol i taka sytuacja mnie wykańczała. Uważałem, że powinienem szlifować hiszpański, bo jestem w Hiszpanii, a koledzy z drużyny wmawiali mi, że jestem w Katalonii, a to coś zupełnie innego – zżymał się Francuz.

Ktoś może uznać, że Petit przesadzał, ale Katalończycy potrafią być agresywni, broniąc racji w trosce o tożsamość. W 2016 roku aktywistki stowarzyszenia "Barcelona z reprezentacją", które miało promować hiszpański sport i narodową drużynę w Katalonii, by skończyć z animozjami, zostały zaatakowane podczas instalowania namiotu. Zmieszano je z błotem. Fanatycy wykrzykiwali groźby, nie zważając na płeć: "Pieprzone Hiszpanki, zabijemy was".

Lewandowski zdiagnozował problem. "To nie jest moja ulubiona gra"

Czytaj też

Robert Lewandowski (fot. TVP)

Lewandowski zdiagnozował problem. "To nie jest moja ulubiona gra"

Real uderza w UEFA. Żąda wyjaśnień ws. finału LM

Czytaj też

Kibice Realu Madryt (fot. Getty Images)

Real uderza w UEFA. Żąda wyjaśnień ws. finału LM

Złe imię córki

Naraził się nawet tak zasłużony dla Barcelony, oddany jej przez tyle lat Carles Puyol. Gdy przed laty w klipie promującym La Liga w Chinach wyznał, że jest Hiszpanem, to zacietrzewieni nacjonaliści okazywali duże niezadowolenie. A sprawę pogorszyło to, że śmiał dać córce hiszpańskie imię Manuela, a powinno to być katalońskie Meritxell lub Merced. To był dysonans, bo nacjonaliści mieli w pamięci, jak Puyol strzelił gola Realowi Madryt, mając opaskę kapitana w barwach flagi senyery. W reprezentacji Katalonii też jednak zagrał, a w 2017 poparł prawo Katalończyków do udziału w referendum.

Stary-nowy prezes Barcelony
Joan Laporta (zatwardziały nacjonalista), deklarując miłość do Katalonii, wyznał jednak, że w 2012 roku kibicował Hiszpanii, bo trzon drużyny stanowili gracze Barcelony. Ale wielu w mieście i regionie uważało, że to Katalonia wygrała mundial, a wredni Hiszpanie zawłaszczają sukces i żadna chwała im się nie należy. Na pewno taki tok myślenia nie dziwił tych, którzy pamiętali, co działo się, gdy Katalonia grała z Krajem Basków.

Antyhiszpańsko z Baskami i kuriozalnie z Nigeryjczykami

Na Camp Nou był w 2006 roku mecz Katalonii z Krajem Basków. To zwiastowało antyhiszpańską histerię i tak było w istocie. W książce "Historia, nacjonalizm i tożsamość. Rzecz o piłce nożnej w Hiszpanii" pojawia się określenie "coś pomiędzy meczem politycznym a mityngiem separatystycznym". Tak można było to oceniać, sądząc po okrzykach: "Niech żyje Katalonia!" ('Visca Catalunya!), "Niech żyje Kraj Basków!"(Gora Euskadi!), a niektórzy sugerowali się treścią transparentów: "Katalonia nie jest Hiszpanią", "Ta sama walka o niepodległość – Euskal Herria i Katalonia – prawo do samostanowienia!". Było też wulgarnie, bo niektórzy wrzeszczeli: "Pieprzyć Hiszpanię!", "Hiszpanie, sukinsyny!" albo dużo łagodniej "Kto nie skacze, ten Hiszpanem!".

To była mocna manifestacja separatyzmu i krytyka monarchii, ale do kuriozum doszło, gdy Katalonia grała z Nigerią. Działo się to w 1998 roku, Katalończycy wygrali pewnie 5:0, ale wtedy zdarzyła się też osobliwa nadinterpretacja tej wygranej. Postrzegano ten wynik jako... triumf Katalonii nad... Hiszpanią, a wzięło się to stąd, że w rozgrywanych w tym samym roku finałach mistrzostw świata Hiszpanie przegrali z tą afrykańską drużyną 2:3. Połączenie tych rezultatów wprawiło w szał zgromadzonych na stadionie olimpijskim w Barcelonie. Palono flagi hiszpańskie, eksponowano transparenty wymierzone w Hiszpanię: "Nigerio, dziękujemy za pogrzebanie reprezentacji Hiszpanii", "Nigerio, dziękujemy za jej wyeliminowanie".

Katalończycy będą nadal rozgrywać tylko mecze towarzyskie. Na to, że uzyskują niepodległość, jakoś się nie zanosi i to jest z korzyścią dla hiszpańskiej piłki. Warto przy tym pamiętać, że Messi nigdy nie musiał uczyć się katalońskiego. Pewnie geniusz może więcej niż inni. Ba, Leo odebrał nawet Krzyż św. Jerzego, czyli najwyższe odznaczenie w Katalonii. A z obcokrajowców było to dane tylko Johanowi Cruyffowi.

Real uderza w UEFA. Żąda wyjaśnień ws. finału LM

Czytaj też

Kibice Realu Madryt (fot. Getty Images)

Real uderza w UEFA. Żąda wyjaśnień ws. finału LM

Zagrania ręką, które przeszły do historii piłki: Suarez, Maradona i Furtok
(fot. Getty/PAP)
Zagrania ręką, które przeszły do historii piłki: Suarez, Maradona i Furtok

Najnowsze
Królewski etap wyścigu skrócony z powodu zbyt silnego wiatru
nowe
Królewski etap wyścigu skrócony z powodu zbyt silnego wiatru
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Quinn Simmons (fot. Getty Images)
Bayern zgodnie z planem. Kolejny krok w kierunku mistrzostwa wykonany
Piłkarze Bayernu Monachium (fot. Getty Images)
Bayern zgodnie z planem. Kolejny krok w kierunku mistrzostwa wykonany
FOTO
Wojciech Papuga
Podbeskidzie-Bielsko-Biała – Wisła Puławy. Betclic 2 Liga [MECZ]
Podbeskidzie-Bielsko-Biała – Wisła Puławy. Betclic 2 Liga, 24. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.03.2025)
Podbeskidzie-Bielsko-Biała – Wisła Puławy. Betclic 2 Liga [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Stoch przed szansą na historyczne osiągnięcie. Jest jeden warunek
Kamil Stoch (fot. Getty Images)
Stoch przed szansą na historyczne osiągnięcie. Jest jeden warunek
| Skoki narciarskie 
Górnik Łęczna – Ruch Chorzów. Betclic 1 Liga [MECZ]
Górnik Łęczna – Ruch Chorzów. Betclic 1 Liga, 25. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.03.2025)
Górnik Łęczna – Ruch Chorzów. Betclic 1 Liga [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Trzeci mecz o mistrzostwo Polski. GKS Katowice – GKS Tychy. Oglądaj
GKS Katowice – GKS Tychy. Hokej na lodzie, Tauron Hokej Liga – finał (#3). Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.03.2025)
trwa
Trzeci mecz o mistrzostwo Polski. GKS Katowice – GKS Tychy. Oglądaj
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Przełamanie Górnika Łęczna w Betclic 1 Lidze! [WIDEO]
Górnik Łęczna odniósł pierwsze zwycięstwo w Betclic 1 Lidze od grudnia (fot. ksruch.com)
Przełamanie Górnika Łęczna w Betclic 1 Lidze! [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry