To nie tak miało wyglądać. Reprezentacja Polski koszykarzy przegrała mecz o wszystko z Niemcami 83:93 i pożegnała się z marzeniami o awans na mistrzostwa świata, które odbędą się w 2023 roku.
Aby wciąż liczyć się w walce o awans na mistrzostwa świata, biało-czerwonych czekało nie lada wyzwanie. Musieli wygrać w Bremie z prowadzącymi w grupie Niemcami, z którymi w pierwszym spotkaniu w Lublinie przegrali 69:72.
Początek należał do Niemców, którzy błyskawicznie wyszli na prowadzenie 5:0. Niemrawy start nie załamał biało-czerwonych, którzy zaczęli skutecznie rzucać za trzy. Najpierw zrobił to AJ Slaughter, później dwukrotnie jego wyczyn powtórzył Michał Sokołowski. Za sprawą Mateusza Ponitki, który świetnie bronił i rzucał, Polacy objęli nawet czteropunktowe prowadzenie. Ostatecznie gospodarze zdołali wyrównać i pierwsza kwarta zakończyła się remisem 19:19.
Druga kwarta była szarpana – raz lepiej wyglądali Niemcy, raz Polacy. Fantastycznie prezentował się AJ Slaughter, który zdobył 16 punktów, aż czterokrotnie rzucając za trzy. Atak momentami jednak zacinał się, a doskonale zapowiadających się sytuacji nie kończyli Balcerowski i Gielo. Podopieczni Igora Milicicia zostawiali za dużo miejsca największej gwieździe gospodarzy, Dennisowi Schroederowi, który zanotował aż 18 punktów. W głównej mierze dzięki zawodnikowi, który ostatnie dziewięć lat spędził w NBA, Niemcy schodzili na przerwę z czteropunktowym prowadzeniem (40:36).
⚪️�� ����������������❗️ �������� ���� �������������� ������������#KoszKadra @EnergaSA @emocjedopelna @BankPekaoSA @kgs_pl @RMF24pl pic.twitter.com/vfmfMcojoD
— KoszKadra (@KoszKadra) July 3, 2022
Komentarz:
Ryszard Łabędź, Jacek Łączyński