| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia Warszawa postawiła latem w większości na piłkarzy znanych z występów przy Łazienkowskiej lub w PKO Ekstraklasie. Czy ta taktyka sprawiła, że klub zanotował najlepsze okno transferowe ze wszystkich drużyn w lidze?
Kadra Legii Warszawa po zamknięciu okna transferowego zaskakuje. Trzy miesiące wcześniej przewidywania i możliwości były inne. Finalne działania sprawiły, że stołeczny klub od początku rozgrywek solidnie punktuje i jest wiceliderem PKO Ekstraklasy. Gra nie porywa, ale kluczowe są regularne zwycięstwa.
W trakcie okna transferowego były zaskoczenia, a jednocześnie przy Łazienkowskiej postawiono na bezpieczną grę. Kluczem było ograniczenie ryzyka. Wpadek miało być jak najmniej, więc stawiano na zawodników znanych, doświadczonych, a często mających już styczność z PKO Ekstraklasą. Na Łazienkowskiej pojawił się ledwie jeden nowy gracz, który wcześniej nie występował w Polsce. Dodatkowym pozytywem było pozbycie się wcześniejszych wpadek, które ograniczały budżet płacowy.
Lato pokazało, że transfery są pełne zmiennych. Do Warszawy przyjeżdżali piłkarze, z których potem rezygnowano. Z kolei jeszcze przed startem przygotowań, spodziewać się można było pożegnania z niektórymi zawodnikami, co potem szybko wykluczano. Tak było choćby z Josue, nad którym mocno głowiono się przy Łazienkowskiej. Wystarczyło kilka dni, by okazało się, że Portugalczyk złapał wspólny język z Kostą Runjaicem. Stanęło na tym, że pomocnik zakłada obecnie kapitańską opaskę. Zakładano także chęć pozbycia się Ihora Charatina, który w pewnym momencie wywalczył nawet miejsce w podstawowym składzie i stał się alternatywę w kontekście obsady pozycji defensywnego pomocnika.
Objawem walki myśli było też wykupienie Maika Nawrockiego z Werderu Brema. Nikt w Legii nie miał wątpliwości, że obrońca ma potencjał, a dodatkowo od razu gwarantuje jakość. Kwestią była kwota oscylująca wokół 1,4 mln euro, którą trzeba zapłacić w dwóch ratach. W stolicy rozważano czy warto się na tym zdecydować, ale szybko wybrano opcję, wedle której defensor miał pozostać w stolicy. To był pierwszy poważny wydatek warszawian w trakcie letniego okna transferowego.
W stołecznym klubie podkreślano, że nie każdy zawodnik sprowadzony do Legii, będzie jej gwiazdą. Zieliński i Radosław Mozyrko, szef skautingu, chcieli budować kadrę tak, by była różnorodna, uniwersalna i dawała pole manewru. W roli interesującej opcji należało postrzegać Picha. Znacznie poważniejszymi postaciami, a w założeniu zawodnikami do wyjściowego składu, byli Makana Baku oraz Paweł Wszołek. O obu graczy warszawianie musieli powalczyć. Momentami wydawało się, że obaj skrzydłowi mogą nie trafić na Łazienkowską, ale finalnie Legia była w stanie dopiąć obie transakcje. W przypadku Niemca Wojskowi musieli tez zapłacić.
Oddzielną historię stanowiły poszukiwania środkowego obrońcy. Kandydatów było kilku, a dwóch zdążyło nawet pojawić się w Warszawie na badaniach medycznych. Aleksandar Radovanović i David Bates byli w stolicym, ale tuż przed podpisaniem kontraktu obu zawodnikom podziękowano. Mówiono o przeciętnym przygotowaniu, szukaniu innych opcji, ale na horyzoncie była już lepsza opcja.
Szukanie nowego środkowego obrońcy zbiegło się w czasie z finałem negocjacji z Rafałem Augustyniakiem. Dziś można jedynie domniemywać czy fortel z Serbem i Szkotem nie pomógł w kontekście jednokrotnego reprezentanta Polski. Ostatecznie były gracz Uralu Jekaterynburg szukał stabilności i zaakceptował propozycję z Warszawy. Jego atutem było doświadczenie, a dodatkowo fakt, że może grać w defensywie, jak i rywalizować o miejsce w składzie jako defensywny pomocnik.
Byli mistrzowie Polski przez pewien czas szukali atakującego poza Polską, ale zadanie było trudne, a możliwości nie pomagały. Zdecydowano się więc przetestować wariant z Aleksandrem Prijoviciem. Serb budził pozytywne odczucia, bo grał w Legii w czasach Ligi Mistrzów w 2016 roku. Od tamtego czasu strzelał gole w Grecji, Azji oraz w lidze australijskiej, gdzie poprowadził Western United do mistrzostwa. Kłopotem był jednak ważny kontrakt.
Legia długo starała się o Prijovicia. Sam piłkarz pozytywnie zapatrywał się na opcję powrotu do Warszawy. Ale z każdym tygodniem szanse malały. Planem B stały się rozmowy z Tomasem Pekhartem, który… ledwie co odszedł z ekipy Wojskowych. Czecha widział z powrotem Runjaic, ale kłopotem było złe nastawienie zawodnika. Dodatkowo doświadczony atakujący długo czekał na dobre finansowo oferty, które przebijały propozycję Legii.
Pod koniec zgrupowania w Austrii, Runjaic wspominał o dobrych napastnikach, jakich w przeszłości miała Legia. Niemiec wymieniał nazwiska Prijovicia, Pekharta i Carlitosa. Z czasem stało się jasne, że już wtedy wszyscy ci gracze realnie przewijali się w głowie stołecznych decydentów. W sierpniu rozpoczęto akcję przekonania do powrotu Hiszpana.
Carlitos dobrze radził sobie w Panathinaikosie. W poprzednim sezonie Hiszpan zdobył dwanaście bramek i miał pięć asyst w barwach Koniczynek. Ale po zmianie trenera i ruchach transferowych 32-latek spadł w hierarchii. Legia stała się okazją, by odżyć i znów błyszczeć w byłym środowisku. Obie strony szybko doszły do porozumienia, a Grecy nie robili większych problemów. Dodatkowo piłkarz zrzekł się pewnych zaległości, co pomogło w finalizacji przenosin.
Saga dobiegła końca, a Carlitos szybko udowodnił, że znów może być kluczową postacią Legii i gwiazdą Ekstraklasy. Hiszpan szybko zdobył trzy ważne gole, które zapewniły wygraną ze Stalą Mielec i awans do kolejnej rundy Pucharu Polski po trudnym boju w Niecieczy. W tej chwili 32-latka należy już traktować jako podstawowego napastnika Wojskowych.
Przeszłość letnich nabytków Legii
– Blaz Kramer – Simer Sampion, NK Aluminij (Słowenia), VfL II Wolfsburg (Niemcy), FC Zurych (Szwajcaria
– Dominik Hładun – Zagłębie Lubin, Chojniczanka, Zagłębie
– Robert Pich – MSK Stropkov (Słowacja), Slavia Praga (Czechy), Podbrezova, Banska Bystrica, MSK Żylina (Słowacja), Śląsk Wrocław, FC Kaiserslautern (Niemcy), Śląsk
– Makana Baku – FSV Mainz, Gonsenheim, Sonnenhof, Holstein Kiel (Niemcy), Warta Poznań, Goztepe (Turcja)
– Paweł Wszołek – Wisła Tczew, Lechia Gdańsk, Polonia Warszawa, Sampdoria, Hellas Werona (Włochy), QPR (Anglia), Legia, Union Berlin (Niemcy)
– Rafał Augustyniak – Pogoń Zduńska Wola, Widzew Łódź, Jagiellonia Białystok, Pogoń Siedlce, Wigry Suwałki, Jagiellonia, Miedź Legnica, Urał Jekaterynburg (Rosja)
– Carlitos – Real Murcia, Hercules, Alicante CF, Elche, Torrellano, Ontinyent (Hiszpania, Petrotrest (Rosja), Fuenlabrada, Novelda (Hiszpania), Aris Limassol (Cypr), Eldense, Villarreal (Hiszpania, Wisła Kraków, Legia, Al-Wahda (ZEA), Panathinaikos (Grecja)
Legia pozbyła się balastu, a sam ruch działu sportowego należało ocenić jako majstersztyk. Z klubem pod koniec sierpnia pożegnał się też Joel Abu Hanna, który trafił na wypożyczenie do Lechii Gdańsk. Gracz reprezentujący Izrael nie miał szans na grę przy Łazienkowskiej, za to ekstraklasowy rywal zyskał opcję w defensywie, a dodatkowo będzie opłacał pensję. Znacznie wcześniej pozbyto się Jasurbeka Yaxshiboyeva, który nie potrafił odnaleźć się w Warszawie. Uzbek miał swój świat. Znał wymagania, dostał szansę od Runjaica, ale był wiecznie nieprzygotowany i nie inaczej było latem. Na zgrupowaniu w Austrii legioniści brali udział w biegać interwałowych. 25-latek zostawał w tyle. O kilka, czasem kilkanaście długości. Rozwiązanie kontraktu było po prostu słuszną decyzją.
Zieliński zdecydował się na przewietrzenie kadry, pożegnanie się z nieprzystosowanymi zawodnikami. I to coś, co po prostu się udało. Nie wahano się zgodzić na rozwiązanie kontraktu z Richardem Strebingerem. Nie próbowano przekonywać do pozostania Benjamina Verbicia. Odpuszczono też myśl o przedłużeniu kontraktu z Mateuszem Hołownią. Na siłę nie zatrzymywano także Rafaela Lopesa, który był solidną opcją w ataku, lecz nie chciano przeszkadzać mu w szansie zarabiania lepszych pieniędzy na Cyprze.
Z Legii odeszło wielu graczy, którzy nie byli potrzebni w klubie. Wieteskę trzeba traktować jako zawodnika kluczowego, którego stratę realnie można było poczuć. Do tego doszedł Pekhart, który gwarantował solidność i odpowiednią liczbę zdobytych bramek. Nie było jednak dramatycznych rozstań i wielkiego głowienia się nad przyszłością drużyny w związku z transferem wychodzącym. To kłopoty, które dopiero mogą czekać Legię, ale na razie trudno mówić o tym, by zespół został osłabiony.
Co się stało z zawodnikami, którzy odeszli z Legii?
– Artur Boruc – koniec kariery
– Szymon Włodarczyk (Górnik Zabrze): 6 meczów (338 minut), 2 gole
– Mateusz Hołownia (Bandirmaspor – 2. liga turecka): 0 meczów, 3 razy na ławce rezerwowych
– Benjamin Verbić (Dynamo Kijów/Panathinaikos): 2 mecze w el. LM w Dynamie (120 minut), 3 mecze w lidze greckiej (97 minut), 1 gol
– Richard Strebinger (bez klubu)
– Tomas Pekhart (Gaziantep FK – 1. liga turecka): 4 mecze (107 minut), 1 gol, 1 asysta
– Jasurbek Yaxshiboyev (Navbahor Namangan – 1. liga w Uzbekistanie): 5 meczów (89 minut), 1 gol
– Rafael Lopes (AEK Larnaka): 8 meczów (411 minut), 1 gol
– Mateusz Grudziński (Znicz Pruszków): 10 meczów (844 minuty)
– Mateusz Wieteska (Clermont Foot – 1. liga francuska): 6 meczów (540 minut)
– Joel Abu Hanna (Lechia Gdańsk): 2 mecze (159 minut)
– Lirim Kastrati (MOL Fehervar – 1. liga węgierska): 1 mecz (29 minut)
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (938 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Przetwarzamy Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.