Próbował swoich sił w lidze letniej NBA, lecz w Denver Nuggets odbił się od ściany i przepadł w drafcie. Teraz sam Luka Doncić mówi o nim, że to zawodnik najprawdopodobniej gotowy do gry w najlepszej lidze świata. Droga, jaką przez lata kariery przeszedł Mateusz Ponitka, jest bardzo kręta. Stały na niej kontuzje, złe wybory, odrzucenie i rodzinny konflikt. Teraz wszystko co złe zostało w tyle. Liczy się walka o medal ME i kontrakt życia. Bo ten w Reggianie z łatwością można wykupić.
Gdy jesteś trzecim w historii Eurobasketu zawodnikiem, który może poszczycić się triple-double – i to najbardziej efektownym triple-double, wiedz, że coś się dzieje. Do środy sztuka ta powiodła się tylko legendarnemu Toniemu Kukocowi (15 punktów, 12 zbiórek i 11 asyst) oraz Andreiowi Mandache z Rumunii, który miał 14 punktów, 10 zbiórek i 11 asyst. W meczu ze Słowenią, który śmiało można okrzyknąć największą sensacją polskiego basketu XXI wieku, Mateusz Ponitka zdeklasował te wyniki, rzucając 26 punktów, dokładając aż 16 zbiórek i 10 asyst. Było to pierwsze triple-double kapitana reprezentacji Polski w karierze. Moment wybrał idealny.
I, co więcej, zagrał tak idealnie, że Luka Doncić widzi dla niego miejsce w NBA. – Świetny koszykarz, świetny lider. Nie jestem menedżerem, lecz zawodnikiem, ale Ponitka to najpewniej jest zawodnik godny gry w NBA – stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej. Na ściance się nie zatrzymał. Jeszcze dochodziło do niego, co ze Słowenią zrobiła Polska z Ponitką na czele!
Biało-czerwoni wyeliminowali wciąż aktualnych mistrzów Europy, choć jeszcze w tym roku, podczas kwalifikacji olimpijskich, przegrali z nimi 35 punktami. Choć w eliminacjach do mistrzostw świata przepadli z kretesem, choć w prekwalifikacjach do właściwych kwalifikacji do EuroBasketu również im się nie wiodło. Kapitan pokazał najlepsze oblicze. Nie tylko na parkiecie, co podkreślił inny bohater, Aleksander Balcerowski. – Bez Mateusza nie byłoby mnie tutaj, gdzie teraz jestem. To dzięki niemu wziąłem się za siebie, zacząłem pracować. To on dał mi pewność siebie po długich miesiącach, gdy myślałem, że do niczego się nie nadaję – przyznał środkowy reprezentacji Polski. A jego obraz burzy negatywny mit, jaki zdawał się obrastać Ponitkę w kręgach koszykarskiego środowiska.
Mateusz Ponitka – z kim i kiedy w barwach Nuggets? #tblpl https://t.co/iIlKc3krZd pic.twitter.com/DMSuGuExQz
— PolskiKosz.pl (@polskikosz) July 2, 2016
Brawo Mateusz Ponitka, zachwyty nad jego Trójkami rzucanymi Słowenii, sprawiły, że kapitalnie jest promowany w dzisiejszym Sport Center największym sportowym telewizyjnym magazynie Ameryki na ESPN. Skauci NBA to widzą ���������� #KoszKadra #koszykowka
— Chris Reiko �������� (@ChrisReiko) September 15, 2022
16:00
Górnik Wałbrzych
18:15
Start Lublin
13:00
Czarni Słupsk
15:30
Śląsk Wrocław
16:00
Wisła Kraków
16:00
Enea Gorzów Wlkp.
16:00
Zagłębie Sosnowiec
16:00
Jelenia Góra
16:00
Ślęza Wrocław
16:00
Basket 25 Bydgoszcz
Komentarz:
Piotr Sobczyński, Ryszard Łabędź